Mogą być one przyjęte dopiero po wytrzeźwieniu, jednak w praktyce różnie z tym bywa. Najczęstszą przyczyną sięgnięcia po leki jest kac i związany z nim ból głowy, ale nie tylko. Dowiedz się, jakie leki na ból można bezpiecznie przyjmować po alkoholu. Bezpieczne leki przeciwbólowe i przeciwzapalne Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Yanka Rozpoczęty 22 Maj 2009 #446 241 Cześć dziewczynki,po nieudanym transferze na cyklu sztucznym startuje z cyklem naturalnym. Czy ktoś ma udany transfer na cyklu naturalnym? Cykl sztuczny wydawał się taki idealny,teraz jedna wielka niewiadoma...jakie leki,jakie wspomagaczy bierzecie? Ja poki co suplementy,pragną,d3, olejek z wiesiolka kończę w 13 dc, będę miała włączony encorton ale chwilę przed transferem,wiem że duphaston i ultrogestan, brałyście moze realanium? Nie jestem typem nerwusa ale po transferze po prostu niespokojnie śpię ten czas oczekiwania jest straszny, tak można odpuścić ale żeby się dało reklama #446 242 Cześć dziewczynki,po nieudanym transferze na cyklu sztucznym startuje z cyklem naturalnym. Czy ktoś ma udany transfer na cyklu naturalnym? Cykl sztuczny wydawał się taki idealny,teraz jedna wielka niewiadoma...jakie leki,jakie wspomagaczy bierzecie? Ja poki co suplementy,pragną,d3, olejek z wiesiolka kończę w 13 dc, będę miała włączony encorton ale chwilę przed transferem,wiem że duphaston i ultrogestan, brałyście moze realanium? Nie jestem typem nerwusa ale po transferze po prostu niespokojnie śpię ten czas oczekiwania jest straszny, tak można odpuścić ale żeby się dało Ja miałam mieć na naturalnym ale endo mi siadło. Wiec nie pomogę. Teraz czekam na transfer na sztucznym. #446 243 Laski mój facet ma dużo plemników ale jak pisałam są naprawdę kiepskie. Badaliśmy kariotyp podstawowy i prawidłowy. Lekarze nie kazali badać mutacji AZF i cfrt bo właśnie dużo plemników a dr Wolski mi na forum napisał że jednak zrobić bo może coś w tym kierunku jednak być. Jak czekałam na kariotyp to bardzo to przeżywałam 6 tygodnie okropne a teraz zrobimy jednak te badanie żeby mieć pewność. 750zl pójdzie w komin znowu. Ale czy z tymi mutacjami można starać się o dziecko nadal czy wtedy męża i nas dyskwalifikuje totalnie bo mąż zgadza się na invitro ale jedynie z naszych komórek. #446 244 No i super w sumie patrz niby tak mało bo tylko dwa rozumiem a z drugiej strony wystarczyło by być w ciąży. Czy to nie fantastyczne?! Ja do tej pory nie mogę uwierzyć że tylko 2 i za pierwszym razem w ogóle się udało, zwarzywszy co dziewczyny tutaj przechodzą, ile procedur, badań ehhh #446 245 Ja do tej pory nie mogę uwierzyć że tylko 2 i za pierwszym razem w ogóle się udało, zwarzywszy co dziewczyny tutaj przechodzą, ile procedur, badań ehhh Tak miało być najwidoczniej. Super ciesz się a my wszystkie cie gonimy. Kurde teraz przeżywam to i czytam wszystko o mutacji AZF i cfrt. #446 246 Laski mój facet ma dużo plemników ale jak pisałam są naprawdę kiepskie. Badaliśmy kariotyp podstawowy i prawidłowy. Lekarze nie kazali badać mutacji AZF i cfrt bo właśnie dużo plemników a dr Wolski mi na forum napisał że jednak zrobić bo może coś w tym kierunku jednak być. Jak czekałam na kariotyp to bardzo to przeżywałam 6 tygodnie okropne a teraz zrobimy jednak te badanie żeby mieć pewność. 750zl pójdzie w komin znowu. Ale czy z tymi mutacjami można starać się o dziecko nadal czy wtedy męża i nas dyskwalifikuje totalnie bo mąż zgadza się na invitro ale jedynie z naszych komórek. U męża wyszła mutacja w cftr. Jest ich chyba 33 a u nas wyszły w dwóch. W takim przypadku Ty również musisz zrobić badanie na mutacje cftr. Pamiętam jak mi się dłużył ten czas. Jeśli jesteście oboje nosicielami to konieczne jest badanie zarodków pod kątem mukowiscydozy. #446 247 Ja do tej pory nie mogę uwierzyć że tylko 2 i za pierwszym razem w ogóle się udało, zwarzywszy co dziewczyny tutaj przechodzą, ile procedur, badań ehhh Ehhh no nie powiem. Teraz tak mi utarło ivf noska, że nie będę już taka latająca na haju. #446 248 Ja miałam mieć na naturalnym ale endo mi siadło. Wiec nie pomogę. Teraz czekam na transfer na sztucznym. Czyli było cienkie ? Ja miałam w 10 dc 6mm ale owulacja gdzies pewnie koło 15 lub 16 dc. Od 13 dc mam badać poziom lh...mało osób na naturalnym, a mój lekarz twierdzi ze ,endometrium ok,czemu nie spróbować...to tylko ja taka sceptyczna #446 249 U męża wyszła mutacja w cftr. Jest ich chyba 33 a u nas wyszły w dwóch. W takim przypadku Ty również musisz zrobić badanie na mutacje cftr. Pamiętam jak mi się dłużył ten czas. Jeśli jesteście oboje nosicielami to konieczne jest badanie zarodków pod kątem mukowiscydozy. OK, to też zbadamy a jakie wyniki nasienia ma Twój mąż ? Ja myślałam że tylko w ologospermii tak wszyscy lekarze do tej pory mówili. No właśnie znowu ten stres w oczekiwaniu na wynik. reklama #446 250 OK, to też zbadamy a jakie wyniki nasienia ma Twój mąż ? Ja myślałam że tylko w ologospermii tak wszyscy lekarze do tej pory mówili. No właśnie znowu ten stres w oczekiwaniu na wynik. Ja zrobiłam dopiero po wynikach męża. U nas tylko ilość była problemem. Reszta parametrów była na tyle super, że kwalifikowali nas na IUI. Aktualnie nie wiem jakie ma. Mamy jeszcze więc jest po co wracać.
Transfer na mrożonych i świeżych zarodkach - jakie są zalecenia po procedurze? Na to pytanie odpowie specjalista leczenia niepłodności Klinika Płodności Salv

#426 671 O tym namawianiu to pisałam ogólnie do wszystkich dziewczyn tyle że pod twoim postem Ja jestem bardzo wdzięczna za wszystkie rady, naprawdę baaardzo dużo mi pomogłyście, ale tak jak pisałam, jestem tym wszystkim zmęczona i nie wierzę już żadnemu lekarzowi, więc i jeżdżenie po całej Polsce nie ma dla mnie sensu. Do dzisiaj nawet nie chciałam słyszeć o leczeniu w Pl bo to chory kraj ale chyba doszłam do ściany i nie mam wyjścia. Mam nadzieję, że ta lekarka, młoda kobieta nie jest jeszcze tak zepsuta jak większość tych wielkich profesorów, którzy nawet nie chcą słuchać. Jakoś bardziej wierzę w młodych lekarzy niż tych starych zgredów z $ w oczach. Ten mój ostatni lekarz to była kompletna porażka a miał takie opinie. Może ta jest młodsza to jeszcze jej się chce. Obym się nie myliła. A Trójmiasto już znam i bardzo lubię Trzymam mocno kciuki za Ciebie. Oby to był lekarz dla Ciebie. Ja chodzę do faceta i powiem Xi, że rozmowy z nim są ciężkie, miakam jakieś wizyty monitorujące u lekarek u mnie w kikinice i serio z nimi jakoś łatwiej się rozmawiało. Ufam mojemu lekarzowi, ale zastanawiam się nad zmianą lekarze bo jednak to wszystko jest ciężkie. Wiadomo, że lekarz ma być konkretny i rzeczowy, ale mój to zawsze szybko kończy rozmowę, a lekarki słuchały mnie do końca i odpowiadały na wszystko że szczegółami. reklama #426 673 No bo zobacz transfer od tego odejmujesz wiek zarodka - 5dni, czyli jakby punkcja byla (wybacz nie pamiętam czy mialas swiezy transfer czy crio). I do daty punkcji odejmujesz umownie 14 dni, co daje jako umowna date ostatniej miesiączki. A najłatwiej date porodu liczy sie tak - data ostatniej miesiączki + 7 dni czyli i odejmujesz 3 miesiace czyli 14 grudzien. Sa w internecie kalkulatrory, bo oczywiście moglam sie walnac w liczeniu. Wg kalkulatora 6 tydz i 6 dzien,data porodu na wyskoczyla. Dobra jestes #426 674 No właśnie, prawie jak ja będę rodzić to ty już będziesz miała mdłości Słońce A jak się czujesz ? Znalazłaś już gina na potem ? Teraz już pewnie będziesz się rozstawała z klinika ? #426 675 A jak się czujesz ? Znalazłaś już gina na potem ? Teraz już pewnie będziesz się rozstawała z klinika ? Nie znalazłam. Co dziennie obiecuje sobie znaleźć i jakos tak czas ucieka dziś miałam wizytę w Invicta i dostałam torbę tabletek i zastrzyków i jeszcze jedno spotkanie w 11-12 tygodniu. Pewnie na odstawienie leków. A teraz mam normalnie zapisać się u siebie do ginekologa żeby czuwał nad sytuacją. #426 676 Nie znalazłam. Co dziennie obiecuje sobie znaleźć i jakos tak czas ucieka dziś miałam wizytę w Invicta i dostałam torbę tabletek i zastrzyków i jeszcze jedno spotkanie w 11-12 tygodniu. Pewnie na odstawienie leków. A teraz mam normalnie zapisać się u siebie do ginekologa żeby czuwał nad sytuacją. Superrr ciesz się tym czasem #426 677 Dziewczyny, Mam kilka pytań, wy tu medycznych haseł używacie a ja nic nie rozumiem. Mieszkam w US i mimo, że lekarz omówił procedurę to mam problem z medycznym angielskim. Jak to wygląda krok po kroku ? - ja mam zacząć od antykoncepcji w 2 dniu cyklu - od połowy maja mam brać zastrzyki ok. 10 dni, ja mam mieć podany Follistim - nie wiem czy jest w Polsce. Najpierw zaczynam od 2 dziennie, potem 3 dziennie, - punkcja na koniec maja, - transfer w połowie czerwca, robimy badania genetyczne i chyba dlatego potrzebują 2 tygodni od punkcji - co się dzieje pomiędzy punkcją, a transferem ? Jakie leki brałyście, czy z tych wszystkich leków zastrzyki są najdroższe ? - co po transferze ? Dalej leki ? Mi jedna dziewczyna napisała, że u niej procedura nie udana, bo jajeczko nie doszło do fazy blastocyty, co to znaczy ? #426 678 w którym dniu cyklu robi sie transfer ? #426 679 Dziewczyny, Mam kilka pytań, wy tu medycznych haseł używacie a ja nic nie rozumiem. Mieszkam w US i mimo, że lekarz omówił procedurę to mam problem z medycznym angielskim. Jak to wygląda krok po kroku ? - ja mam zacząć od antykoncepcji w 2 dniu cyklu - od połowy maja mam brać zastrzyki ok. 10 dni, ja mam mieć podany Follistim - nie wiem czy jest w Polsce. Najpierw zaczynam od 2 dziennie, potem 3 dziennie, - punkcja na koniec maja, - transfer w połowie czerwca, robimy badania genetyczne i chyba dlatego potrzebują 2 tygodni od punkcji - co się dzieje pomiędzy punkcją, a transferem ? Jakie leki brałyście, czy z tych wszystkich leków zastrzyki są najdroższe ? - co po transferze ? Dalej leki ? Mi jedna dziewczyna napisała, że u niej procedura nie udana, bo jajeczko nie doszło do fazy blastocyty, co to znaczy ? my też robimy badania genetyczne zarodków i od punkcji hodują zarodek do 6 doby, pobierają materiał do badania z każdego zarodka. Następnie badają 2 tyg materiał, a blastocysty są zamrożone i czekają na wyniki badań. Jak będą wyniki i będzie wiadomo ze zdrowe to umawiają na transfer. U nas punkcja planowana na a transfer poczatek czerwca jak dobrze pojdzie. reklama #426 680 Dziewczyny, Mam kilka pytań, wy tu medycznych haseł używacie a ja nic nie rozumiem. Mieszkam w US i mimo, że lekarz omówił procedurę to mam problem z medycznym angielskim. Jak to wygląda krok po kroku ? - ja mam zacząć od antykoncepcji w 2 dniu cyklu - od połowy maja mam brać zastrzyki ok. 10 dni, ja mam mieć podany Follistim - nie wiem czy jest w Polsce. Najpierw zaczynam od 2 dziennie, potem 3 dziennie, - punkcja na koniec maja, - transfer w połowie czerwca, robimy badania genetyczne i chyba dlatego potrzebują 2 tygodni od punkcji - co się dzieje pomiędzy punkcją, a transferem ? Jakie leki brałyście, czy z tych wszystkich leków zastrzyki są najdroższe ? - co po transferze ? Dalej leki ? Mi jedna dziewczyna napisała, że u niej procedura nie udana, bo jajeczko nie doszło do fazy blastocyty, co to znaczy ? Hej, podczas punkcji pobierają komórki, które zapladniaja i hodują 2, 3 lub 5 dni. Jeśli planujesz badania genetyczne to 5 dni czyli do stadium blastocysty ( czasami 6 dni). Pomiędzy punkcją a transferem dostajesz miesiączkę i organizm ma czas wyciszyć się do transferu. Jeśli transfer na cyklu sztucznym to będziesz przyjmowała estrogeny a potem duże ilości progesteronu od około 5 dni przed transferem aż do około 12 tyg ciąży, dopóki łożysko samo nie zacznie produkować. Jeśli transfer na cyklu naturalnym, to po stwierdzonej owulacji podają ci zarodek w odpowiednim dniu. W tym przypadku zazwyczaj przyjmuje się progesteron od 5 dni przed transferem tylko do momentu potwierdzenia ciąży. Zastrzyki są najdroższe, chociaż bardzo duże ilości progesteronu, które bierzesz po transferze na cyklu sztucznym też sporo kosztują. Szczególnie zastrzyki z progesteronem, które w Pl są drogie ale na szczęście nie każda musi je brać. A procedura może się niestety nie udać. In vitro to bardzo ciężki temat. Możesz mieć pobranych kilkanaście jajeczek (oocytów, komórek jak wolisz) a po zapłodnieniu do stadium blastocysty może dojść już tylko mała część a czasami i żadna. Ale to w dużej mierze zależy od jakości nasienia, bo po 3 dobie hodowli wychodzi czynnik męski. Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. Polecam poczytać publikacje po angielsku na temat ivf, żeby zapoznać się z terminologią. Będzie ci łatwiej zrozumieć lekarzy. Ile masz lat, jaki macie problem? Powodzenia

Ja mam dzisiaj 6 dpt 3 dniowych zarodkow. Od samego poczatku po transferze bolal mnie brzuch, po ok 3 dniach bole sie uspokoily, teraz sa sporadyczne. Jednak Martwi mnie coś innego. Od wczoraj czuję takie "ćmienie" w brzuchu - tak jak podczas pierwszego dnia. So, 01-12-2012 Forum: Niepłodność - Bóle brzucha po transferze. AUTORWIADOMOŚĆ Ekspertka Postów: 138 191 Wysłany: 25 lipca 2018, 15:37 Zizu87 wrote: Dziewczyny ma pytanie o luteinę. Dzisiaj 6t6d ciąży. W ubiegłym tygodniu dostałam zgodę na odstawienie jednej luteiny dopochwowej, a dzisiaj po kontroli poziomu progesteronu 1 dawki podjęzykowej. Zostałam na 400mg na dobę. Jak było u Was? Od kiedy redukowałyście luteinę? Ja mam dzisiaj progesteron na poziomie 71 ng/ml, a wg laboratorium normy dla I trymetru są do 51, dlatego Dr pozwoliła dalej odstawiać. Bo wiecie kobiecie nigdy się nie dogodzi. Z jednej strony się cieszę, bo biorę mniej leków, a z drugiej strony się boję je odstawiać. Ja dopiero dziś na noc ostatnia luteina i od jutra całkowicie odstawiam progesteron, ale to chyba skrajny przypadek jestem, że tak długo musiałam brać. ♥️♥️ - bliźniaki, Cccierpliwa Autorytet Postów: 22066 11270 Wysłany: 25 lipca 2018, 15:44 Zizu ja bralam 600mg do skonczinego 12tc pozniej redukowalam i tydzien bralam 300mg a kolejny tydzien 100mg i na tym koniec Rozpakowane mamusie Starania start -> 2013 [*] 10tc (2015) [*]8tc (2018) 3xIUI 1 ICSI -> punkcja ( hiperstymulacja/hospitalizacja) -> transfer 🐣🐣 ->14dpt beta 1700 ->21dpt beta 10275 ->31dpt biją -> 39dpt bije -> (40+0) córeczka -> termin w klinice leczenia niepłodności -> start Cyclo Progynova -> 💉 -> Punkcja -> Transfer 🐣 -> 14dpt beta 1700 -> 23dpt -> (39+5) synek ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️ Zizu87 Autorytet Postów: 1934 1357 Wysłany: 25 lipca 2018, 15:48 Dzięki Dziewczyny! A miałyście sprawdzany poziom progesteronu jak brałyście leki? Bo patrząc na Was to ja jakoś bardzo szybko mam zacząć odstawiać. Jutro dopiero kończę 7 tydzień a już mam odstawione 200mg. morganaa Autorytet Postów: 1753 1025 Wysłany: 25 lipca 2018, 16:04 Ja od początku ciąży ani razu nie miałam sprawdzanego progesteronu. Jestem w 14 tyg. I póki co dawka 600 mg,po urlopie,na początku sierpnia będziemy myśleć o odstawianiu - tak powiedział lekarz,jak łożysko przejmie już całość utrzymania ciąży czy jakoś tak mowil. Co do badań połówkowych - ja robie u lekarza w klinice,który robił prenatalne,miałam na pierwsze skierowanie i ono obejmuje też połówkowe. morganaa Autorytet Postów: 1753 1025 Wysłany: 25 lipca 2018, 16:05 Olciaaa wrote: We wt idę do niego to zapytam. Kiedyś mi mówił, że tak do ok 15 tyg trzeba brać, ale jak to będzie teraz wyglądać to nie wiem. Daj znac2 co i jak. Wypoczywaj morganaa Autorytet Postów: 1753 1025 Wysłany: 25 lipca 2018, 16:07 [/QUOTE] Mam pytanie czy długo po pozytywnej becie brałyście estrofem?[/QUOTE] Ja w całej procedurze nie brałam więc nie pomogę. I jaka reakcja rodziny na ciążę? Zizu87 Autorytet Postów: 1934 1357 Wysłany: 25 lipca 2018, 16:30 Wyjęłam swój wypis po transferze w nOvum i jest tu taka ogólna rozpiska jak brać leki. Oczywiście wszelkie modyfikacje pod kontrolą lekarza -luteina do 10-12 tygodnia ciąży -estrofem: przy dodatnim teście ciążowym zredukować do 1x1 tabl. przez tydzień i potem odstawić. W przypadku gdy był kriotransfer na cyklu bezowulacyjnym to estrofem (Progynovę) należy przyjmować do minimum 70 dnia po transferze. Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lipca 2018, 16:31 asias lubi tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 25 lipca 2018, 16:42 Mnie też nie kazali badać progesteronu, teraz mam brać 300 mg dziennie (3razy dziennie po 100). W szpitalu brałam więcej, ale teraz mam zostać przy 300 mg dziennie. MonikA_89! Autorytet Postów: 7921 11234 Wysłany: 25 lipca 2018, 17:21 Zizu87 wrote: Dziewczyny ma pytanie o luteinę. Dzisiaj 6t6d ciąży. W ubiegłym tygodniu dostałam zgodę na odstawienie jednej luteiny dopochwowej, a dzisiaj po kontroli poziomu progesteronu 1 dawki podjęzykowej. Zostałam na 400mg na dobę. Jak było u Was? Od kiedy redukowałyście luteinę? Ja mam dzisiaj progesteron na poziomie 71 ng/ml, a wg laboratorium normy dla I trymetru są do 51, dlatego Dr pozwoliła dalej odstawiać. Bo wiecie kobiecie nigdy się nie dogodzi. Z jednej strony się cieszę, bo biorę mniej leków, a z drugiej strony się boję je odstawiać. Mi lekarka powiedziała, że mam brać przez najbliższy miesiąc a na kolejnej wizycie powie mi jak będziemy odstawiać. Biorę dopochwowo 2x dziennie. Wyjdzie na to, że w 15 tygodniu dopiero będę stopniowo odstawiała _____________________ Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️ Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka! Marzec '20 - AZ blastusia 😭 Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja 😭 Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki... Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭 Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭 Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭 Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- gru18- lis19- , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 akilegna♥ Autorytet Postów: 3122 1612 Wysłany: 25 lipca 2018, 18:06 MonikA_89! wrote: Ja różyczkę przechodziłam w dzieciństwie, więc przeciwciała mam, ale toxo mam ujemne igg i igm i lekarka kazała powtórzyć. Pytanie co z HIV, żółtaczką i wymazami Pewnie to zależy od lekarza HIV i różyczkę nie musiałam więcej powtarzać, tylko na początku ciąży. Wszystkie pozostałe, które były ujemne - w każdym trymastrze ICSI -> 7❄ Crio -> 🤰 3❄ asias Autorytet Postów: 428 455 Wysłany: 25 lipca 2018, 20:43 Mam pytanie czy długo po pozytywnej becie brałyście estrofem?[/QUOTE] Ja w całej procedurze nie brałam więc nie pomogę. I jaka reakcja rodziny na ciążę?[/QUOTE] Tesciowie i rodzice byli zadowoleni, a siostry wiedzą ale zbytnio się nie dopytują endo 3/4 st, 2016- aniołek 7tc, 2017 I ICSI- aniołek 9 tc ,2018 II ICSI- 9dpt blastki- beta 112, 12 dpt- beta 442, 26 dpt KasiaŁódź Przyjaciółka Postów: 111 153 Wysłany: 25 lipca 2018, 21:16 Hej dziewczyny:)moja dzisiejsza beta to 6790 strasznie się cieszę ze tak ładnie rośnie może w piątek na usg już pójdę co myślicie będzie już coś widać ? MonikA_89!, inka2707 lubią tę wiadomość MonikA_89! Autorytet Postów: 7921 11234 Wysłany: 25 lipca 2018, 22:32 KasiaŁódź wrote: Hej dziewczyny:)moja dzisiejsza beta to 6790 strasznie się cieszę ze tak ładnie rośnie może w piątek na usg już pójdę co myślicie będzie już coś widać ? Przy takiej becie to może już będzie serduszko KasiaŁódź lubi tę wiadomość _____________________ Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️ Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka! Marzec '20 - AZ blastusia 😭 Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja 😭 Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki... Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭 Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭 Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭 Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- gru18- lis19- , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 [konto usunięte] Wysłany: 26 lipca 2018, 14:36 KasiaŁódź wrote: Hej dziewczyny:)moja dzisiejsza beta to 6790 strasznie się cieszę ze tak ładnie rośnie może w piątek na usg już pójdę co myślicie będzie już coś widać ? Powinno być coś widać Daj koniecznie znać Ja mam dziewczyny jakiegoś wyjątkowego pecha do laboratorium... Dzisiaj rano pojechałam na badania i okazało się, że nie nie zaznaczyli mi do wykonania jednego badania. Po raz kolejny... 3 razy powtarzałam kobicie z recepcji jakie chcę badania, ale chyba to jednak zbyt skomplikowane. Muszę znów tam jechać i znów muszą mnie kłuć MagNolia55 Autorytet Postów: 1486 1001 Wysłany: 26 lipca 2018, 15:27 morganaa, KasiaŁódź, Zizu87, asias, MonikA_89!, Paulaa25, Rose7, Maaggi, akilegna♥ lubią tę wiadomość MagNolia55 Autorytet Postów: 1486 1001 Wysłany: 26 lipca 2018, 15:48 KasiaŁódź wrote: Hej dziewczyny:)moja dzisiejsza beta to 6790 strasznie się cieszę ze tak ładnie rośnie może w piątek na usg już pójdę co myślicie będzie już coś widać ? Przełom 5-6 tygodnia dopiero zaczyna być widoczny zarodek. Wcześniej będzie widoczny tylko pęcherzyk w macicy. Natomiast serduszko pojawia się ok 6-7 tygodnia. Ja byłam dzisiaj i ledwo było widać to maleñkie serduszko, no ale już jest A kiedy Twój lekarz proponuje wizytę? Może poczekaj jeszcze tydzień? Wtedy napewno ładnie już będzie widać Zizu87, Zizu87 lubią tę wiadomość morganaa Autorytet Postów: 1753 1025 Wysłany: 26 lipca 2018, 16:27 Witaj na fioletowej stronie mocy MagNolia55 lubi tę wiadomość KasiaŁódź Przyjaciółka Postów: 111 153 Wysłany: 26 lipca 2018, 16:39 Lekarz kazał przyjść jak stuknie 15 tys. Umówiłam się na poniedziałek to dam znać co zobaczyłam:)pozdrawiam Magnolia gratuluje serduszka!!, Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lipca 2018, 16:44 MagNolia55 lubi tę wiadomość Zizu87 Autorytet Postów: 1934 1357 Wysłany: 26 lipca 2018, 16:41 Witaj na fiolecie! Całe 2 mm szczęścia! MagNolia55 lubi tę wiadomość MonikA_89! Autorytet Postów: 7921 11234 Wysłany: 26 lipca 2018, 17:37 Hej, gratuluję serduszka Rozgość się tu u nas MagNolia55 lubi tę wiadomość _____________________ Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️ Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka! Marzec '20 - AZ blastusia 😭 Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja 😭 Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki... Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭 Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭 Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭 Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭 Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- gru18- lis19- , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 Progesteron po implantacji. , w których się leczyłam - oprócz duphastonu (3 x 1), dostawałam luteinę (3, potem 4 x 2), a w pierwszym programie zamiast luteiny zastrzyki z progesteronu - mój poziom prg po transferze oscylował w granicach 9-11,5 ng), po zastrzykach wzrósł do 20. Dodam, że własny prg przed podejściem do IVF.
Widok Zdrowie Temat dostępny też na forum: (11 lat temu) 16 stycznia 2011 o 12:20 witam dziewczyny, mam pytanie jakie leki brałyście na podtrzymanie ciąży ? ja jestem po 2 poronieniach i w obu przypadkach brałam acard i duphaston i niestety nie udało się, niedługo chcemy z mężem zacząć starania o dziecko, wpierw wycieczka po kilku ginekologach no i zobacze co oni mi poradzą brać na podtrzymnie, ale też i Was proszę o opinie co Wy brałyście by donosić ciąże? obie ciąże prowadził doktor mielcarek, teraz nie mam pojęcia kto ciąże poprowadzi gdyż boje się komukolwiek zaufać ;/ pozdrawiam !!! 0 0 (11 lat temu) 16 stycznia 2011 o 16:27 Zadaj to pytanie na RODZINA I DZIECKO tam dziewczyny na pewno będą obeznane w temacie :) 0 0 (11 lat temu) 16 stycznia 2011 o 22:24 bralam duphaston 0 0 ~mad (11 lat temu) 19 stycznia 2011 o 09:20 A ktorys z lekarzy bral pod uwage zestaw acrd i haparyna lub acard i heparyna i steryd? Jesli masz problemy immunologiczne, to acard jest niewystaczajacy, by pomoc utrzymac ciaze. Niestety, zaden z lekarzy z trojmiasta nie potrafil znallezc przyczyny moich poronien. Pomogla mu dr Jerzak z Warszawy, ktora zlecila mi badania i znalazla przyczyne. I ustawila leki na przyszla ciaze, ktora prowadzili mi lekarze z gdanka. I udalo sie. Podstawowa liste badan masz tu: duzo informacji uzyskalam tez na 0 0 do góry
Leki przeciwbólowe, w tym opioidy, morfina czy tramadol, mogą prowadzić do zaparć. Narkotyczne działanie tego typu leków może skutkować uśpieniem nerwów występujących w jelitach, co w konsekwencji hamuje ruchy jelit. Długotrwałe stosowanie środków przeciwbólowych zwiększa prawdopodobieństwo powstania zaparć.
Postów: 349 492 Dzięki Wysłałam męża po specyfiki. Ketonal powoli schodzi i już się boję wieczoru. Niuta jak dzisiejsza beta? Jestem mamą Postów: 796 3736 Do dupy... 7,24..... To koniec..... Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards Postów: 4596 4364 Niuta tak mi przykro Podczytuje was czasami kobitki bo tez jestem przed całą procedurą i strasznie się boje. W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke Strasznie mi przykro Niuta!!!! Postów: 349 492 Niuta, bardzo mi przykro pomyślcie z męzem co robić dalej. To pomaga pogodzić się z tą sytuacją Wspieram i całuję Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 20:18 Jestem mamą Postów: 796 3736 A mi chyba nie jest przykro. Wiedziałam że tak to się skończy.... A żeby Was rozbawić to za te 10 tys. zamiast dziecka mam tylko .... grzyba! No tak - w końcu to sezon na grzyby A tak poważnie to już nie biorę luteiny, za to od jutra mam brać leki na te grzyby. No i czekać na @. A jak przyjdzie to zaczynam brać tabletki antykoncepcyjne. Co by jajek nie marnować jak tego mojego ukochanego nie będzie O ! I taki mam plan. Bo jakiś plan trzeba mieć. Inaczej człowiek oszaleje.... gosia81, Mimbla lubią tę wiadomość Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards Postów: 979 1297 Bardzo mi przykro Niuta. Ta Twoja beta jakoś strasznie wolno przyrastała. Ale w organizmie na pewno coś się zadziało, skoro wynik był powyżej 5. A ja jutro znowu jadę do kliniki rano na badania a popołudniu będę miała wizytę. Te wycieczki mnie strasznie męczą. Oczy bardzo bolą. Dziś moje pęcherzyki załapały, że chodzi mi, żeby rosły. Wczoraj miały po 10mm, a dziś już 17mm. Jak jechałam rano nieźle dokuczały mi jajniki. I do tego wszystkiego uciskają one na pęcherz. Rano myślałam, że nie dojadę do kliniki. A wc dziś odwiedziłam jakieś 30 razy. A zdaję sobie sprawę, że z dnia na dzień będzie tylko gorzej. Jak zobaczył lekarz te pęcherzyki to stwierdził, że punkcje chyba jednak będę miała w sobotę. Jutro myślę, że już jednoznacznie powie kiedy na 100%. Niuta jeśli brałaś luteinę dopochwową to najprawdopodobniej od niej masz tego grzyba. Ja często właśnie po luteinie go dostawałam. Dlatego później prosiłam lekarza o wersję podjęzykową. Postów: 866 791 Niuta bardzo mi przykro. Witajcie Kochane o poranku, mam do Was pytanko: jakie leki brałyście po transferze? czy któraś z Was miała przepisany acard? Niuta a jak sytuacja z mężem? Postów: 796 3736 Z mężem bez zmian. Nie da się namówić na wydanie kolejnych 10 tys. Mi z reszta też nie bardzo się to uśmiecha.... Ale mam plan - najpierw 6 m-cy anty, później, po jego powrocie, sex jak króliki. Jak nie wyjdzie to postaram się o program rządowy w innej klinice. Coś wykombinuję z tym AMH. W dawce leków nie jest to chyba aż tak istotne bo przecież wcale nie dostawałam jakiś mega końskich dawek. Powiedziałabym że dawki były normalne, jak u wszystkich. Więc.... Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2013, 08:42 Nusia, gosia81 lubią tę wiadomość Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards Postów: 866 791 Ja nie miałam ale wiem,że niektórzy lekarze przepisują acard po transferze. Jest on na krzepliwość krwi. Niuta wrote: Z mężem bez zmian. Nie da się namówić na wydanie kolejnych 10 tys. Mi z reszta też nie bardzo się to uśmiecha.... Ale mam plan - najpierw 6 m-cy anty, później, po jego powrocie, sex jak króliki. Jak nie wyjdzie to postaram się o program rządowy w innej klinice. Coś wykombinuję z tym AMH. W dawce leków nie jest to chyba aż tak istotne bo przecież wcale nie dostawałam jakiś mega końskich dawek. Powiedziałabym że dawki były normalne, jak u wszystkich. Więc.... Ważne że jakiś plan jest wierzę Kochana, że w końcu się uda. Postów: 349 492 Niuta. Tylko pamiętaj że musisz mieć udokumentowane starania conajmniej rok. I rzeczywiści powtarzaj co jakiś czas to AMH, może w końcu za którymś razem wyjdzie lepszy wynik. Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam, ale zasugerowałaś że biorąc pigułki anty oszczędzasz jajeczka. Ja też tak myślałam , ale tak nie jest. Ja brałam pigułki anty prze blisko 15 lat z krótkimi kilkumiesięcznymi przerwami i jak zrobiłam sobie amh po ich odstawieniu to się okazało że rezerwa wyczerpuje się. Jeśli Cię źle zrozumiałam to wybacz. Madzia, ja miałam tylko 4 jaja i mnie brzuch bolał już 3-4 dni przed punkcją i wtedy sobie właśnie pomyślałam o tych kobietkach które mają kilkanaście...Ale dzielnie to wytrzymasz bo po takim rogu obfitości to po prostu musisz mieć plony Ja po transferze biorę zastrzyki z heparyny na krzepliwość i luteinę. No i 5 dni antybiotyk po punkcji. Jestem mamą jasmin wrote: Ja nie miałam ale wiem,że niektórzy lekarze przepisują acard po transferze. Jest on na krzepliwość krwi. No właśnie czytałam, że pomaga w zagnieżdżeniu zarodka, na innym forum prawie każda dziewczyna po transferze brała acard lub coś na rozrzedzenie krwi. No i właśnie...TY też Miriiam bierzesz coś na krzepliwość krwi, muszę sobie to przypilnować po transferze. Postów: 349 492 Mala 29 a co u Ciebie, ruszyły jakieś procedury? pamiętam że czekałaś na odzew z kliniki w Anglii, dobrze pamiętam? Jestem mamą Postów: 349 492 Nusia, myślę że to zalecenia w programie rządowym i tak odgórnie dają. Ja nigdy problemu z krzepliwością nie miałam a i tak mi dali. Nawet mam niską ilość płytek we krwi i teraz po tych zastrzykach mam dziwne sińce i krew mi czasem z nosa jak trzeba to trzeba. Dobrze że kark już dziś odpuścił trochę i da się wytrzymać bez tabletek. A propos dzwoniłam do lekarza zapytać się o te leki. Powiedział że w żadnym wypadku, ewentualnie małe dawki paracetamolu i nospy i magnez bo po tej kuracji hormonalnej to magnez może być wypłukany. Przekazuję cobyście wiedziały. Oczywiście nie przyznałam się do tego ketonalu chyba jeden nie zaszkodził, co nie? Gosia 81 dzięki za radę z plastrami, pomogły mi bardzo Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2013, 11:45 gosia81 lubi tę wiadomość Jestem mamą Kurcze no właśnie coś mi lekarz wspomniał, że to odgórnie wszystkie te leki i dlatego się boję, żeby się udało! Miriam a TY ile jesteś dni po transferze? Postów: 866 791 Jest tzw. żelazny zestw: encorton, clexane, acard. Plus oczywiście luteina. Niestety nie każdy lekarz jest skłonny i przekonany do tego. Mój np uważa,że nie ma medycznych za...że ten zestaw leków pomaga w zagnieżdżeniu, co ja już się naprosiłam go...ale jest nieugięty. Znam dziewczyny,którym to pomogło...znam też takie,którym nie wyszło. Jak to się mówi...na dwoje babka wróżyła. Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2013, 12:10 Postów: 796 3736 miriiam wrote: Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam, ale zasugerowałaś że biorąc pigułki anty oszczędzasz jajeczka. Ja też tak myślałam , ale tak nie jest. Dobrze zrozumiałaś. Rozmawiałam o tym z moją lekarką i ona powiedziała że opcje są dwie : albo ruszą albo nie. Ale prawda jest taka że nie mam nic do stracenia. Już teraz jest źle więc czym tak na prawdę ryzykuję.... Nie biorąc anty przez te pół roku i tak AMH może polecieć w dół..... No i tak jeszcze myślę że 6 miesięcy brania to znowu nie aż tak długo Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2013, 12:44 Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards
Do bezpiecznych leków należą: Espumisan – w płynie lub kapsułkach – w przypadku wzdęć, czasem przy zaparciach; 1–2 kapsułek lub kilka kropel płynu dziennie, laktuloza (Lactulosum) – na zaparcia, nudności, wzdęcia. Pamiętaj, że podanie jakiegokolwiek leku kotu należy skonsultować z lekarzem weterynarii. Czy wzrost beta hcg jest niepokojący? miałam zabieg inseminacji. jest pierwszym dniem ostatniej miesiączki. Wyniki beta hCG - 139, 8 - 421, 1 - 1503 - 2391 - 3073 - 4521 - 5858, 97 - 7005, 32 - 7938, 38 Ostatnie usg wykonane r. wykazało, ze jest to 5 t i 3 dzien. Czy wzrost beta hCG jest niepokojący? Czy zdarza sie ze przy takim wzroście udaje sie utrzymać ciążę? Ocenia się, że na początku ciąży poziom beta hCG powinien wzrosnąć co najmniej o 66% w ciągu 48. godzin, 114% w ciągu 72. godzin i 175% w ciągu 96. godzin. Potem przyrost jest wolniejszy i po osiągnięciu poziomu 1000 mIU/ml ważniejsze jest monitorowaniu ciąży w badaniu ultrasonograficznym. Jeśli nie ma Pani krwawienia ani plamienia, trzeba poczekać na kolejne badanie USG, które potwierdzi prawidłowy rozwój ciąży. Embriolog nOvum Czy wzrost beta hcg jest niepokojący? Poszukuję informacji na temat sposobów indukowania wzrostu endometrium. Jestem w programie ministerialnym refundacji in vitro. Stymulację miałam na długim protokole. Wystymulowano 23 pęcherzyki, w 17 były dojrzałe komórki, zgodnie z programem zapłodniono 6. Do mrożenia przetrwały 4 zarodki, 3 klasy AB i 1 klasy AA. 3 mrożono w 5 dobie, jeden w szóstej. Od transferu bezpośrednio po pick-upie odstąpiono- ze względu na OHSS. Mam zdiagnozowane PCO i brak dwóch jajowodów (ciąże pozamaciczne). Wykonano już 3 kriotransfery, wszystkie na cyklach stymulowanych (od pick-upu nie owuluję). Endometrium nie chce wzrastać. Do 2 kriotranserów podawaną miałam Progynovę (1x3), brak efektu we wzroście. Do 3 kriotrasnefu zmieniono formę podawania estradiolu z pokarmowej na przez skórę. Dostawałam systen 50 (2 plastry na tydzień). Brak efektu. Obecnie do 4 kriotransferu dostaję systen 100. Brak efektu. Endometrium ledwo w 12 dniu cyklu osiąga 6 mm. Czy są inne sposoby na zwiększenie endometrium? Lekarze rozkładają ręce, mówią o lekooporności. Jeśli podczas stymulacji do in vitro śluzówka była szersza ( powinna osiągnąć minimum 7 mm) oznacza to, że może urosnąć należy tylko spróbować innych sposobów jej stymulacji. Jeśli Pani owuluje, należałoby poczekać na naturalną owulację, jeśli nie można rozważyć indukcję owulacji, naturalnie produkowany przez pęcherzyk estradiol spowodował wzrost endometrium. Można rozważyć podawanie estrogenów w powolnie wzrastających dawkach w długim protokole. Istnieją również doniesienia o eksperymentalnym podawaniu niektórych leków pobudzających podziały komórkowe do macicy przed transferem z dobrym skutkiem. Embriolog nOvum Sposoby indukowania wzrostu endometrium Czy mrożenie oocytów w ministerialnym programie jest płatne, czy jest objęte również refundacją? Pacjenci objęci programem refundacyjnym nie ponoszą kosztów związanych z przechowywaniem zamrożonych zarodków do czasu zakończenia programu refundacyjnego, czyli do 30-06-2016 roku, natomiast mrożenie oocytów jest płatne, w związku z czym do rozmrożenia oocytów można podejść nie wcześniej niż po zakończeniu wszystkich refundowanych cykli. Embriolog nOvum Czy mrożenie oocytów w ministerialnym programie jest płatne, czy jest objęte również refundacją? Za kilka dni mam rozpocząć IVF na cyklu naturalnym. Tydzień temu miałam wykonaną tomografię komputerową głowy. Czy mogę podejść do procedury bez obaw, czy lepiej odczekać 1 cykl? Jeśli jajniki były osłonięte lub nienaświetlane, można przystąpić do zabiegu IVF. Embriolog nOvum Tomografia komputerowa głowy - czy mogę podejść do IVF-u bez obaw Jesteśmy z mężem w trakcie wykonywania wszystkich badań potrzebnych do procedury in vitro. Mieliśmy do zrobienia badanie HBsAg oraz anty HBs. Wczoraj odebraliśmy część wyników i mamy jeden z nich - Antygen HBs (ujemny) Chciałabym się dowiedzieć czy to jest HBsAg, czy anty HBs. Bo już sama nie wiem, a u nas w Ośrodku Zdrowia trudno jest się czegokolwiek dowiedzieć. Mam także wynik badania Chlamydii Trachomatis IgG= 3,60 RU/ml (czyli wynik ujemny) oraz Chlamydii Trachomatis IgM= 0,89 RU/ml (czyli wątpliwy). Czy to znaczy, że muszę powtórzyć badanie? Pod koniec czerwca mamy umówioną wizytę w NOVUM i chciałabym już jechać z wszystkimi badaniami na gotowe, aby mieć wyznaczony termin in vitro. Antygen HBs to inaczej badanie HBsAg. Badanie anty HBs (czyli przeciwciała przeciwko otoczce wirusa) nie jest wymagany przed przystąpieniem do zabiegu in vitro, wykonuje się je w celu ustalenia czy pacjent był szczepiony na żółtaczkę wszczepienna typu B, jeśli sam tego nie pamięta. Przed przystąpieniem do zabiegu in vitro wymagane jest badanie anty HBc ( przeciwciała przeciwko rdzeniowi wirusa typu B, które, jeśli dodatnie, świadczą o przebytym zakażeniu). Jeśli chodzi o wątpliwy wynik badania na obecność Chlamydii, badanie należy powtórzyć lub wykonać bardziej szczegółowe badanie wykrywające DNA drobnoustroju. W przypadku dodatniego wyniku, należy skontaktować się z lekarzem, ponieważ konieczne jest leczenie antybiotykiem obojga partnerów. Embriolog nOvum Antygen HBs - czy to jest HBsAg, czy anty HBs? Jestem nosicielem translokacji zrównoważonej wzajemnej chromosomu 4;7. Do tego posiadam niskie AMH: 0,4. Od dwóch lat próbuję zajść w ciążę za pomocą metody in vitro - niestety bezskutecznie. Miałam już sześć stymulacji, z których udało się uzyskać ponad 10 zarodków i zaledwie jeden zarodek nie był obciążony translokacją niezrównoważoną. Niestety jego podanie do macicy nie powiodło się. Z uwagi na bardzo niską rezerwę jajnikową oraz bardzo drogie badania genetyczne przy każdym programie in vitro, zdecydowaliśmy się na jeszcze tylko dwa podejścia. W związku z tym, że z każdej stymulacji mam tylko 2-3 zarodki, w następnym cyklu nie chcemy robić już żadnych badań preimplntacyjnych tylko podać zarodek, który dojdzie do poziomu blastocysty (5 doba). Moje pytanie jest: jak wiele ryzykuję? Dowiedzieliśmy się, że nawet obciążony translokacją niezrównoważoną zarodek może być ładny morfologicznie i zagnieździć się w macicy. Jednakże powiedziano nam, że prawdopodobieństwo zagnieżdżenia takiego zarodka jest bardzo niewielkie i że jeśli nawet przejdzie w ogóle podziały do piątej doby to się nie zagnieździ jeśli będzie podany. Pytam, bo po prostu boję się sytuacji, że zarodek się zagnieździ, ale będzie poronienie lub jeśli badania prenatalne wykażą niestety niepoprawny wynik. Nikt niestety nie potrafi mi odpowiedzieć na pytanie jak wiele ryzykuję. Osobą, która mogłaby rozwiać Państwa wątpliwości jest lekarz genetyk, dlatego zalecamy konsultację ze specjalistą przed przystąpieniem do kolejnej próby zapłodnienia pozaustrojowego. Choć hodowla zarodków do stadium blastocysty pozwala na wybór do transferu najlepiej rokującego embrionu z puli dostępnych, to nie wyklucza zupełnie istnienia w nim wad genetycznych – pewność, że dany zarodek jest od nich wolny mogłyby dać jedynie specjalistyczne badania genetyczne samego zarodka. Zarodki obarczone wadami genetycznymi obumierają na różnych etapach rozwoju, niekiedy dopiero po zagnieżdżeniu w śluzówce macicy. Embriolog nOvum Translokacja zrównoważona wzajemna - jak wiele ryzykuję rezygnując z badań preimplntacyjnych? Główną przyczyną, z powodu której nie możemy mieć dzieci, jest czynnik męski. Moje AMH wynosi wprawdzie 0,8, ale podejrzewamy, że przyczyny niepowodzenia muszą jednak leżeć po stronie nieprawidłowych plemników, gdyż zarodki zawsze rozwijają się dobrze do 3 doby, a następnie ich rozwój ulega zaburzeniu. Ponadto za każdym razem połowa komórek jajowych nie wykazuje cech zapłodnienia. Z uwagi na powyższe zastanawiamy się, czy do komórek jajowych, które nie wykazały cech zapłodnienia można ponownie wprowadzić plemniki? Albo czy można od razu do jednej komórki jajowej wprowadzać 2 plemniki? Nie, nie praktykuje się takich czynności, ponieważ powstały w takich warunkach embrion miałby nieprawidłową liczbę chromosomów. W warunkach fizjologicznych (w organizmie kobiety) istnieją mechanizmy zapobiegające polispermii (zjawisku wnikania do komórki jajowej więcej niż jednego plemnika), co gwarantuje, że powstały zarodek będzie posiadał prawidłową liczbę chromosomów. Embriolog nOvum Czy można od razu do jednej komórki jajowej wprowadzać 2 plemniki? Jestem po 1 próbie in vitro, w 10 dniu po ET robiłam hCG i wynik 3,76. Czy dobrze rozumiem, że to wynik negatywny? Jakie mogą być przyczyny niepowodzenia? Zarodek najwyższej możliwej jakości - tak powiedział embriolog. I drugie pytanie: czy to prawda, że transfer mrożonego zarodka lepiej rokuje z uwagi na to, że macica w kolejnym cyklu dojdzie do siebie po stymulacji hormonalnej? Wynik nie wskazuje na ciążę, ale może Pani raz jeszcze oznaczyć poziom hCG w 14. – 15. dniu po transferze. Najczęstszą przyczyną niepowodzeń w zagnieżdżeniu zarodków jest ich nieprawidłowy rozwój; drugą co do częstości przyczyną niepowodzeń jest nieprawidłowa lub niegotowa do implantacji śluzówka macicy. Zasadniczy wpływ na powodzenie zapłodnienia i rozwój zarodków ma jakość komórek jajowych i plemników, w tym przede wszystkim ich materiał genetyczny. W pewnym stopniu szanse na uzyskanie ciąży zwiększają także inne, zewnętrzne czynniki związane ze sposobem stymulacji jajników, z warunkami hodowli in vitro. Dodatkowymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na jakość gamet i zarodków są ewentualne szkodliwe warunki życia i/ lub pracy, współistnienie niektórych chorób ogólnoustrojowych (cukrzyca, choroby tarczycy), stosowanie używek (palenie papierosów przez któregokolwiek z partnerów znacząco zmniejsza szansę na ciążę!) lub stałe stosowanie niektórych leków, wiek, istnienie przeszkód w macicy utrudniających implantację zarodka. W 2012 roku zjedzie ESHRE dyskutowano na temat korzyści płynących z zamrożenia wszystkich zarodków i przetransferowania ich w kolejnych, naturalnych cyklach. Naukowcy donoszą, że to rozwiązanie może poprawić skuteczność procedury in vitro – duża liczba pęcherzyków uzyskana po stymulacji jajników zwiększa ilość wydzielanego przez ten narząd hormonu – estradiolu, który prawdopodobnie ma negatywny wpływ na podatność śluzówki macicy na zagnieżdżenie się w niej zarodka. Poza tym zamrożenie wszystkich zarodków i ich późniejsze przetransferowanie u pacjentek, którym pobrano w czasie punkcji jajników dużą ilość komórek jajowych pozwala zminimalizować u nich ryzyko OHSS. Być może taki będzie sposób postępowania we wszystkich cyklach zapłodnienia in vitro w przyszłości. Embriolog nOvum Czy transfer mrożonego zarodka lepiej rokuje z uwagi na to, że macica w kolejnym cyklu dojdzie do siebie po stymulacji? Co oznacza wynik badania wymazu z pochwy z badanego materiału wyhodowano florę saprofityczną dróg rodnych? Przy okazji od nowego cyklu przygotowuję się do in vitro i mam brać zastrzyki i w związku z tym chciałabym się upewnić jak traktować 1 dc, tzn. jeśli miesiączkę dostanę rano dnia jest to 1 dc, a jeśli dostane ją w godzinach 18-20 dnia to nadal traktuje to jako 1 dc? Flora saprofityczna, to flora fizjologiczna, czyli mikroorganizmy, które chronią ludzkie ciało przed drobnoustrojami chorobotwórczymi. Pierwszy dzień typowego krwawienia miesiączkowego jest pierwszym dniem cyklu, niezależnie od pory dnia, w której rozpocznie się krwawienie. Embriolog nOvum Co oznacza wynik badania wymazu z pochwy "z badanego materiału wyhodowano florę saprofityczną dróg rodnych"? Mam pytanie odnośnie do refundacji leków do stymulacji do in vitro, czy w Państwa klinice coś już wiadomo na ten temat? Czy rzeczywiście w lipcu br. można się już spodziewać leków refundowanych na liście leków? Niestety nasza wiedza ogranicza się do wiedzy uzyskanej od mediów. Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych dodatkowych informacji na ten temat. Embriolog nOvum Czy rzeczywiście w lipcu br. można się już spodziewać leków refundowanych na liście leków? Mam pytanie odnośnie do planu rządowego in vitro, ogólna informacja jest taka, że rząd finansuje 3 próby, co to dokładnie oznacza? 1 próba zaczyna się stymulacją hormonalną, następnie punkcja, i transfer. U mojej żony wykonano transfer świeżego zarodka, 3 kolejne zamrożono. Czy to oznacza że możemy liczyć na bezpłatne jeszcze 2 transfery mrożonych zarodków? czy może jest tak, że transfer wszystkich zamrożonych zarodków powstałych w wyniku jednej stymulacji jest traktowany jako 1 z 3 procedur refundowanych przez rząd i dopiero po wykorzystaniu wszystkich zamrożonych zarodków czekają nas jeszcze dwie próby stymulacji w programie rządowym? Jedno podejście oznacza stymulację hormonalną, pobranie komórek jajowych, zapłodnienie ich, podanie embrionu do macicy, zamrożenie pozostałych zarodków, jeśli powiedzie się ich hodowla w warunkach laboratoryjnych do stadium blastocysty. Wszystkie transfery po rozmrożeniu zarodków zaliczają się do danej próby. Tak więc trzy próby oznaczają trzy stymulacje i punkcje jajników oraz wszystkie transfery powstałych w ich wyniku zarodków zarówno świeżych, jak i mrożonych. Embriolog nOvum Rząd finansuje 3 próby IVF, co to dokładnie oznacza? Mąż ma umówiony termin biopsji jąder z powodu azoospermii. Proszę o podpowiedź jakie kolejne kroki powinnam zrobić, aby dobrze przygotować się do in vitro. Umówiłam się na wizytę wstępną do Państwa ginekologa. Czy to on od początku do końca będzie nas prowadził i wykonywał wszystkie etapy? Czy punkcję oraz transfer wykonuje inny lekarz? Zazwyczaj wybrany przez pacjentów lekarz przygotowuje pacjentkę do zabiegu i prowadzi ewentualną ciążę, często samą stymulację prowadzi szef, dr Lewandowski. Nie wszyscy lekarze pracujący w Novum wykonują punkcję jajników, robią ją ci, którzy mają dyżur na sali zabiegowej danego dnia, zaś transfery, jeśli jest to możliwe, umawiane są do lekarzy prowadzących. Embriolog nOvum Czy lekarz prowadzący od początku do końca będzie nas prowadził i wykonywał wszystkie etapy? Jestem dwa dni po kriotransferze dwóch blastocyst 4bb i 3bb. Czy to zarodki dające nadzieję? Mam jeszcze jeden kłopot - w nocy miałam dziwne sny, prawdopodobnie przeżyłam orgazm. Rano obudziłam się z bólem brzucha. Czy to mogło źle wpłynąć na maluszki? Jestem przerażona - czy to koniec marzeń? Najlepiej rokują blastocysty powyżej 3 BB, czyli 3 i więcej oraz BB, AB, BA, AA, tak więc oba Pani zarodki rokują dobrze. Przeżycie orgazmu nie ma wpływu na powodzenie procedury IVF. Przy poczynaniu naturalnie dziecka jest to często występujące fizjologiczne zjawisko. Proszę cierpliwie odczekać aż upłynie 10 – 12 dni od chwili transferu i oznaczyć poziom hCG w surowicy. Powodzenia! Embriolog nOvum Orgazm a powodzenie krioET Jestem w 16 mc. po inv, obecnie lekarz wykrył u mnie stan zapalny pochwy, zapisał mi lek MACMIROR 500 DOPOCHWOWO, tyle tylko, że w Internecie można spotkać rożne pinie odnośnie do stosowania tego leku, moje pytanie: czy powinnam go stosować bez obaw? W Centrum Informacji o Leku przeczytać można: „Brak jest danych klinicznych dotyczących stosowania nifuratelu i nystatyny w czasie ciąży. Badania na zwierzętach nie wykazują bezpośredniego lub pośredniego szkodliwego wpływu na przebieg ciąży, rozwój zarodka. Należy zachować ostrożność w przypadku przepisywania leku kobietom w ciąży. Preparat można podawać kobietom karmiącym piersią.” Tak więc należy zaufać lekarzowi prowadzącemu ciążę, pamiętając, że nieleczony bądź niewłaściwie leczony stan zapalny pochwy może mieć gorszy wpływ na przebieg ciąży niż skuteczne i szybkie jego wyleczenie z wykorzystaniem środków farmakologicznych. Embriolog nOvum MACMIROR 500 w ciąży Proszę o interpretację wyników: w 15 dniu po transferze świeżego zarodka beta hCG - 266, natomiast w 17 dniu 513 - czy przyrost hCG jest prawidłowy? Niekiedy pojawiają się u mnie kłucia w podbrzuszu i czasami delikatne pobolewanie w podbrzuszu - czy powinnam się tym niepokoić? Przyrost hCG jest prawidłowy. Kłucie w podbrzuszu może być objawem powiększającego się ciałka żółtego w jajniku, które hormonalnie podtrzymuje wczesną ciążę. Embriolog nOvum Czy przyrost hCG jest prawidłowy? Czy brak węchu może powodować, że in vitro nie wychodzi? Wrodzony brak węchu połączony z niedoborem gonadotropin (hormonów produkowanych przez przysadkę mózgową, odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie jajników u kobiet i jąder u mężczyzn, a więc i płodność) jest nazywany zespołem Kalmana. W zespole tym wskutek zaburzeń genetycznych brak jest w podwzgórzu hormonu uwalniającego gonadotropiny, w wyniku czego powstaje hypogonadyzm hypodonadotropowy (czyli niedobór hormonów gonadotropowych: FSH i LH), a to powoduje niedorozwój jajników u kobiet i jader u mężczyzn i niepłodność. Jednak odpowiednio wcześnie włączone leczenie zazwyczaj jest skuteczne, a możliwość zastosowania w leczeniu gonadotropin w postaci zastrzyków umożliwia również stymulację owulacji i zajście w ciążę albo naturalnie, albo po zastosowaniu technik wspomaganego rozrodu, a więc także zabiegu in vitro. Jeśli niedobór gonadotropin dotyczy mężczyzn, zastosowanie tych hormonów w postaci zastrzyków zazwyczaj powoduje przywrócenie produkcji plemników. Jeśli stymulacja owulacji u kobiety z zespołem Kalmana przebiega prawidłowo lub gdy wskutek leczenia zespołu Kalmana pojawią się plemniki u mężczyzny, zespół ten nie powinien być przyczyną braku powodzenia w zabiegu in vitro. Wtedy przyczyn należy szukać gdzie indziej. Najczęstszą przyczyną niepowodzeń w zagnieżdżeniu zarodków jest ich nieprawidłowy rozwój; drugą co do częstości przyczyną niepowodzeń jest nieprawidłowa lub niegotowa do implantacji śluzówka macicy. Zasadniczy wpływ na powodzenie zapłodnienia i rozwój zarodków ma jakość komórek jajowych i plemników, w tym przede wszystkim ich materiał genetyczny. W pewnym stopniu szanse na uzyskanie ciąży zwiększają także inne, zewnętrzne czynniki związane ze sposobem stymulacji jajników, z warunkami hodowli in vitro. Dodatkowymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na jakość gamet i zarodków są ewentualne szkodliwe warunki życia i/ lub pracy, współistnienie niektórych chorób ogólnoustrojowych (cukrzyca, choroby tarczycy), stosowanie używek (palenie papierosów przez któregokolwiek z partnerów znacząco zmniejsza szansę na ciążę!) lub stałe stosowanie niektórych leków, wiek, istnienie przeszkód w macicy utrudniających implantację zarodka. Na wspomnianych powyżej czynnikach należy się skupić w pierwszej kolejności szukając przyczyn niepowodzenia zapłodnienia pozaustrojowego. Embriolog nOvum Czy brak węchu może powodować, że in vitro nie wychodzi? Czy wzrost beta hcg jest prawidłowy? Zrobiłam kilka pomiarów beta hCG i nie jestem pewna czy wzrost jest odpowiedni. - 139, 8 (mlU/ml) - 421 - 1503 - 2391 - 3073 - 4521 - 5858,97 Przyrost hCG jest prawidłowy. W 25 dni po transferze (lub przy beta hCG pow. 1000 mUI/mL można wykonać pierwsze badanie USG, żeby uwidocznić pęcherzyk płodowy. Następne USG (ok. 10 dni później lub przy beta hCG pow. 10 000 mIU/mL) powinno potwierdzić czynność serca płodu. Embriolog nOvum Czy wzrost beta hCG jest prawidłowy? AMH powyżej 22, co oznacza taki wynik? AMH wyszło mi powyżej 22 o czym świadczy taki wynik? Czy on wskazuje na PCO i czy może znacząco utrudnić zajście w ciążę? AMH (hormon anty-Mülerowski) to substancja, którą produkują komórki ziarniste, otaczające drobne pęcherzyki zawierające niedojrzałe komórki jajowe. Badania naukowe potwierdzają silną zależność pomiędzy poziomem AMH w organizmie a liczbą pierwotnych pęcherzyków w jajnikach (tzw. rezerwa jajnikowa). Wysoki poziom AMH świadczy o dużej ilości pęcherzyków, niski o małej. Poziom AMH powyżej 3,0 ng/ml może świadczyć o zespole policystycznych jajników (PCOS). Jednak dla potwierdzenia tej diagnozy, niezbędne jest wykonanie dodatkowych badań, przede wszystkim USG jajników oraz badań hormonalnych. Na podstawie poziomu AMH można przewidywać odpowiedź organizmu pacjentki na ewentualną stymulację hormonalną – w przypadku wysokich poziomów ewentualna stymulacja powinna być bardzo ostrożna, ale jednocześnie wysoki poziom AMH jest wyznacznikiem bardzo dobrej rezerwy jajnikowej, rokuje bardzo dobrą odpowiedź na stymulację hormonalną, a co za tym idzie dużą szansę na ciążę. Aby jednak w pełni zinterpretować Pani wynik należałoby znać jednostki, w których AMH było oznaczane. Embriolog nOvum AMH powyżej 22, co oznacza taki wynik? Czy we wczesnej ciąży (5tc) można farbować włosy? Czy są jakieś przeciwwskazania i jednak lepiej poczekać do zakończenia 12 tc (spotkałam się z takimi sugestiami)? Może Pani ufarbować włosy – najbezpieczniej byłoby wybrać do koloryzacji farbę bez amoniaku (farby dostępne w aptece, np. w aptece Nova). Amoniak sam w sobie jest bardzo toksyczną substancją szkodliwą dla zdrowia, jednakże jego stężenia używane do produkcji preparatów kosmetycznych są minimalne, przez co ryzyko zatrucia w przypadku samodzielnego farbowania włosów średnio raz w miesiącu jest bardzo niewielkie. W przypadku kobiet ciężarnych podczas koloryzacji włosów z użyciem farb zawierających amoniak należy zachować szczególną ostrożność, bowiem jego opary mogą nasilić mdłości, może także dojść do podrażnień i tak wyjątkowo wrażliwej w czasie ciąży skóry; nie ma jednoznacznych dowodów na teratogenne działanie amoniaku będącego składnikiem farb do włosów na płód. Embriolog nOvum Czy we wczesnej ciąży można farbować włosy? Jestem po 2 poronieniu (ciąża biochemiczna w 6 tc). Moje TSH 2 tygodnie po poronieniu wynosiło 4,17. 4 tygodnie po poronieniu 3,04 (przy tym badaniu dodatkowo zrobione zostały badania ft4: 16 pmol/l, ATG: 12,6, ATPO: 9,74). Endokrynolog stwierdził, że badania są ok i taki wynik nie zagraża ew. ciąży po transferze a nawet nie wpływa na zagnieżdżenie i nie zalecił żadnych leków (zapewne jeszcze spadnie, normalnie mam TSH w okolicach 2,5). Do transferu planuję podejść za ok miesiąc. Nie byłoby nic w tym niepokojącego gdyby nie fakt, że wszędzie wyraźnie wskazywane jest że TSH w ciąży powinno być max do 2,5 a najlepiej w okolicach 1. Jakie Novum stosuje standardy w tej kwestii? Co mogę zrobić, żeby się upewnić że to nie tarczyca jest powodem poronień? (W pierwszej ciąży w 8tc - wtedy też się skończyła) TSH wynosiło 2,65 co podobno nie mogło mieć wpływu na poronienie. Proszę o informację nt. Państwa doświadczenia w tej kwestii. Aktualne rekomendacje Towarzystwa Endokrynologicznego (Endocrine Society) uznają za najkorzystniejszy poziom TSH w pierwszym trymestrze ciąży w granicach 0,1 - 2,5 mIU/l. Jeśli wyniki badań odbiegają od tych podanych i dodatkowo pojawią się objawy kliniczne, należy skonsultować się z lekarzem endokrynologiem i stosować do jego zaleceń odnośnie do poszerzenia diagnostyki oraz terapii niedoczynności tarczycy. Trzeba również pamiętać, że po zajściu w ciążę może być niezbędne zwiększenie dawki leków, dlatego bardzo istotne jest, aby być pod stałą kontrolą lekarza endokrynologa. Embriolog nOvum Co mogę zrobić, żeby się upewnić że to nie tarczyca jest powodem poronień? Czy w 19dpt 5-dniowej blastocysty na USG widoczny jest sam pęcherzyk ciążowy GS=9mm czy to dobry wynik? Oprócz pęcherzyka nie widać nic więcej. Wartości bety przed badaniem 8dpt - 115, 10dpt - 345, 14dpt - 1482. Od kiedy może być widoczny zarodek i serduszko? Pierwsze USG potwierdzające obecność w macicy pęcherzyka ciążowego standardowo wykonuje się po upływie 25. dni od chwili transferu, zaś badanie pozwalające zarejestrować akcję serca zarodka – 10 dni później, zazwyczaj po uzyskaniu poziomu beta hCG 10 000 mIU/mL. Beta hCG przyrasta u Pani dobrze, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i być dobrej myśli. Embriolog nOvum Od kiedy może być widoczny zarodek i serduszko? W związku z możliwością refundacji in vitro chcielibyśmy zapytać o kilka szczegółów. W jaki sposób mamy odczytać wyniki badania nasienia? Czy jeśli mamy podane: 1 milion, ale tylko pojedyncze sztuki w polu widzenia przejawiają zdolność ruchu to tylko te ruchliwe będą zdolne do zapłodnienia komórki? Zaproponowano nam dla jasności sytuacji dzień przed pobraniem komórek oddać nasienie i jeśli w dniu punkcji okaże się, że żaden plemnik nie nadaje się do zapłodnienia to zrobić biopsję jąder. Czy wtedy te plemniki będą mrożone i na drugi dzień rozmrażane czy jeden dzień przebywają w jakimś płynie? Czy wówczas przy biopsji będzie szansa na znalezienie plemników nadających się do zapłodnienia? Czy wówczas taka biopsja będzie refundowana? Jeśli nie- jakiego rzędu kosztów mamy się spodziewać? Co w przypadku kiedy trzeba będzie podejść do kolejnej stymulacji?- czy najpierw będzie znów próba pobrania plemników z nasienia czy od razu kolejna biopsja? Jakiego rodzaju to byłaby biopsja? Ile komórek jajowych poddawanych jest zapłodnieniu? Czy nadwyżkowe komórki można zamrozić i później je zapłodnić w ramach refundacji albo odpłatnie? Jak wygląda udokumentowanie przebiegu leczenia w przypadku 1 miliona plemników w ml? (mutacja CFTR oraz przebyta nerczyca). Czy jeśli mamy pierwsze badanie nasienia wykonane 1 sierpnia 2013 w innej klinice możemy wynik uznać za datę zdiagnozowania problemu? Ile czasu powinniśmy czekać na przyjęcie do programu ministerialnego? Potrzebujemy uzyskać opis przebiegu leczenia w poprzedniej klinice? Do zapłodnienia komórek jajowych metodą ICSI embriolog wybiera ruchome plemniki. W przypadku oddania nasienia na dzień przed punkcją zazwyczaj nie jest ono mrożone, a, odpowiednio wypreparowane, przechowywane w odpowiednim medium w inkubatorze. Trzeba jednak zapytać o szczegóły w ośrodku, w którym taki sposób postępowania został zaproponowany. Do rozważenia i przedyskutowania z lekarzem prowadzącym pozostaje oddanie nasienia w dniu punkcji jajników, jeśli będą ruchome plemniki, będą mogły być użyte do zapłodnienia, jeśli ich nie będzie, to wtedy można wykonać biopsję. Tak zazwyczaj robimy w nOvum. Można również rozważyć przed przystąpieniem do procedury zapłodnienia pozaustrojowego, zamrożenie nasienia, by zwiększyć szanse na uzyskanie ruchomych plemników do zapłodnienia komórek jajowych w dniu punkcji. W kwestii kwalifikacji do zabiegu biopsji jąder i wstępnego oszacowania szans jego powodzenia, należy skonsultować się z andrologiem. W sytuacji, gdy biopsja jąder jest wykonywana po zakwalifikowaniu do programu i po pobraniu komórek jajowych, pacjenci nie ponoszą kosztów z nią związanych. Zdarza się, że w ramach programu refundacyjnego wykorzystuje się zamrożony bioptat pobrany wcześniej - przed zakwalifikowaniem do programu - w ramach diagnostyki, która ma odpowiedzieć na pytanie czy w ogóle jest szansa na uzyskanie plemników i czy para spełnia kryteria kwalifikacji do programu refundacyjnego. Wówczas zabieg ten jest płatny, ponieważ jest wykonywany przed kwalifikacją pary, a jego wykonanie jest warunkiem kwalifikacji. Liczba komórek przeznaczonych do zapłodnienia w ramach refundowanego IVF-u jest odgórnie ustalona przez MZ, a jedynym kryterium jest wiek pacjentki – u pań, które nie ukończyły 35 r. ż. zapładnia się 6 komórek jajowych (o ile tyle zdoła się uzyskać w wyniku stymulacji i po punkcji jajników); ewentualny nadmiar pobranych komórek jajowych można zamrozić, ale koszty mrożenia ponoszą pacjenci; u pacjentek po 35 r. ż. zapładnianych może być więcej niż 6 oocytów. Czas diagnostyki i leczenia niepłodności można liczyć od pierwszego badania nasienia. W przypadku badań, w których wyniku było poniżej 3 milionów plemników wystarczy rok starań. Potrzebna jest cała dokumentacja związana z leczeniem w innym ośrodku. W kwestii dostępności miejsc i czasu oczekiwania na refundowany zabieg w nOvum, prosimy o telefoniczny kontakt z rejestracją przychodni. Embriolog nOvum Pytanie o szczegóły refundowanego IVF-u Podczas transferu zarodka lekarz spróbował cewnikiem przenieść zarodek do macicy, niestety po chwili przerwał, powiedział że szyjka macicy jest zbyt wąska. W tym czasie pielęgniarka zabrała cewnik z zarodkiem i na te kilkadziesiąt sekund odłożony został do inkubatora. Po chwili lekarz wykonał skutecznie transfer. Czy taki manewr mógł uszkodzić zarodek? Ogólnie przedłużający się czas, w którym zarodki są poza inkubatorem wpływa na nie niekorzystnie, jednak wiele zależy od techniki transferu oraz rodzaju użytego cewnika. Jeśli używa się cewnika złożonego z dwóch części – zewnętrznej, która służy jako prowadnica, i wewnętrznej, w której znajdują się zarodki w specjalnej pożywce utrzymującej temperaturę oraz pH środowiska embrionów, krótkotrwałe trudności z wykonaniem transferu i związane z nimi pozostawanie embrionów poza inkubatorem nie powinny mieć wpływu na kondycję transferowanych zarodków i szansę na ciążę. W tym przypadku zarodki oczekiwały na pokonanie trudności transferowych w inkubatorze, a więc były w bezpiecznym środowisku. Nie powinno to mieć niekorzystnego wpływu na ich kondycję. Embriolog nOvum Trudności z wykonaniem ET - czy zarodek mógł zostać uszkodzony? Mam pytanie odnośnie do rządowego planu in vitro. Miałam punkcję, zostało zapłodnionych 6 komórek jajowych, z tego do stadium blastocysty (5 doba) przetrwało 5 zarodków. 3 są klasy 4A, jeden klasy 3, a jeden klasy 2. Przetransferowany został 1 zarodek 4A. Czy takie zarodki są dobrej jakości? Czy jakość zarodka wpływa na szanse uzyskania ciąży? Czy będę musiała płacić za zamrożenie i przechowywanie 4 zarodków? Najlepiej rokują blastocysty powyżej 3 AA–BB. Proszę jednak pamiętać, że każdy zarodek, który po rozmrożeniu wykazuje potencjał rozwojowy i wznawia podziały ma realną szansę dać ciążę. Pacjenci objęci programem refundacyjnym nie ponoszą kosztów związanych z przechowywaniem zamrożonych zarodków do czasu zakończenia programu refundacyjnego, czyli do 30-06-2016 roku. Embriolog nOvum Jak rokują moje zarodki? Kiedy mogę mieć transfer mrożonych zarodków, bo pierwsza próba nie wyszła, poroniłam, a transfer miałam 12 maja i ile razy można skorzystać z tego programu dofinansowania do in vitro? Po poronieniu na ogół zaleca trzymiesięczną przerwę przed kolejnymi staraniami o dziecko. Zajście w ciążę tuż po poronieniu zwiększa ryzyko utraty kolejnej ciąży, głównie z uwagi na zachwianie gospodarki hormonalnej po ostatniej ciąży oraz słabą regenerację śluzówki macicy, niegotowej do przyjęcia kolejnego zarodka. Refundacją objęte są trzy pełne podejścia do procedury zapłodnienia pozaustrojowego (jedno podejście oznacza stymulację hormonalną, pobranie komórek jajowych, zapłodnienie ich, podanie embrionu do macicy, zamrożenie pozostałych zarodków, jeśli powiedzie się ich hodowla w warunkach laboratoryjnych do stadium blastocysty; wszystkie transfery po rozmrożeniu zarodków zaliczają się do danej próby.) Embriolog nOvum Kiedy po poronieniu mogę mieć transfer mrożonych zarodków? Niedawno dowiedziałam się, ze choruję na PCO, biorę metformax, clostylbegyt, pabidexamntason i luteinę. Póki co leczenie nie przynosi upragnionego celu - pęcherzyki nie rosną... Teraz mam brać 3 tabl. Clo, ale obawiam się leczenie farmakologiczne na mnie nie działa i trzeba będzie udać się do kliniki leczenia niepłodności. Wiem, że tam dają gotowe gonadotropiny, czy one są skuteczne? U kobiet cierpiących na PCOS, które starają się o ciążę głównym celem terapii jest indukcja owulacji. Lekiem pierwszego wyboru jest antyestrogen – klomifen (czyli lek, który Pani dostaje - Clostilbegyt). Zazwyczaj rozpoczyna się od małych dawek, podawanych przez 5 dni w cyklu rozpoczynając od 2, 3, 4 lub 5 dnia cyklu. Monitoruje się odpowiedź jajników wykonując badania USG. W przypadku braku wzrostu pęcherzyka dominującego stopniowo zwiększa się dawkę do 2 (100 mg), rzadko 3 (150 mg) tabletek. Mechanizm działania tego leku polega głównie na zwiększeniu wydzielania FSH przez przysadkę. Lek ten powinno się stosować nie dłużej niż 6 miesięcy, 75% ciąż obserwuje się w pierwszych 3 cyklach stosowania przy założeniu, że skutecznie indukuje owulację. Lekami drugiego rzutu są gonadotropiny, otrzymane w warunkach laboratoryjnych substancje, podobne do produkowanych przez przysadkę mózgową hormonów FSH i LH. Ich zastosowanie znacznie zwiększa koszty terapii i niejednokrotnie u pacjentek z zespołem PCO nie udaje się stymulacja wzrostu pojedynczego pęcherzyka jajnikowego. Jeśli pęcherzyków jest więcej niż jeden, wzrasta ryzyko ciąży mnogiej. Jeśli pęcherzyków jest trzy i więcej, należy odstąpić od naturalnych starań o ciążę i rozważyć zabieg in vitro, ponieważ wtedy i lekarz, i pacjent mają kontrolę nad ilością podanych zarodków i zmniejsza się przez to ryzyko ciąży zbyt mnogiej (trojaczej lub większej). Bardzo ważnym czynnikiem zwiększającym skuteczność leczenia zespołu PCOS jest redukcja masy ciała u pacjentek z otyłością i inne działania zmniejszające tzw. insulinooporność (oprócz Metforminy należą do nich dieta oraz umiarkowany wysiłek fizyczny). W wielu wypadkach może to przywrócić owulację i umożliwić naturalne zajście w ciążę. Embriolog nOvum IVF a PCO - czy gotowe gonadotropiny są skuteczne? Jestem po 40-stce, AMH-2,1 który protokół stymulacji jest lepszy - krótki czy długi? Zgodnie z doniesieniami naukowymi, a także naszym długoletnim doświadczeniem nie ma różnic dotyczących jakości komórek jajowych oraz powstałych zarodków w protokole długim i krótkim. Dostrzegalne są zaś minimalne różnice na korzyść długiego protokołu, jeśli chodzi o szansę na uzyskanie ciąży, co jest najprawdopodobniej związane z lepszą synchronizacją przygotowania endometrium i rozwoju zarodka w chwili zagnieżdżenia. Jednakże wybór protokołu stymulacji jest uzależniony od wielu czynników (wieku, rezerwy jajnikowej ocenianej nie tylko na podstawie AMH ale także ilości pęcherzyków antralnych w jajnikach , poziomie FSH na początku cyklu, , dotychczasowej reakcji na próby stymulacji, zagrożenia zespołem przestymulowania itd.). Lekarz znający swoją pacjentkę, jest w stanie najlepiej ocenić, który protokół może w danej sytuacji okazać się najskuteczniejszym. Embriolog nOvum Który protokół stymulacji jest lepszy - krótki czy długi? W którym dc robi się kriotransfer na cyklu sztucznym? Posiadamy 2-dniowe zarodki. Termin kriotransferu ustala lekarz prowadzący. W cyklu bezowulacyjnym podaje się preparaty estrogenów, dzięki którym przygotowywana jest tylko śluzówka macicy bez wystąpienia owulacji, a termin owulacji programuje się włączając preparat progesteronu. Kriotransfer przeprowadza się w odpowiednim dniu po owulacji odpowiadającym wiekowi zamrożonego zarodka. W przypadku zarodków dwudniowych zarodki rozmraża się w dwa dni po włączeniu progesteronu, a transfer, w zależności od procedur panujących w danym ośrodku, przeprowadza się albo tego samego dnia, albo następnego. Embriolog nOvum W którym dc robi się kriotransfer na cyklu sztucznym? Podchodziłam do IVF-u w maju, niestety nieudane. Czy zbyt częste oddawanie komórek jajowych będzie miało wpływ na ich jakość? Ocenia się, że między kolejnymi stymulacjami powinny być 2 - 3 miesięcy przerwy. Jeśli odpowiedź na stymulację, jakość komórek jajowych i zarodków w pierwszej stymulacji była dobra, kolejna nie powinna mieć niekorzystnego wpływu na jakość komórek jajowych. Embriolog nOvum Czy zbyt częste oddawanie komórek jajowych będzie miało wpływ na ich jakość? Jak rokuje blastocysta 4BB? Najlepiej rokują blastocysty powyżej 3 BB, czyli 3 i więcej oraz BB, AB, BA, AA, tak więc blastocysta 4BB rokuje dobrze. Embriolog nOvum Jak rokuje blastocysta 4BB? Ovitrelle a Pregnyl - jaka jest różnica między tymi lekami (oprócz ceny)? I w jakim celu jest podawany np. Ovitrelle, ale już po transferze aż do testowania? Który lek jest lepszy? Ovitrelle i Pregnyl mają takie samo działanie. Substancja czynna preparatu Ovitrelle, choriogonadotropina alfa, stanowi kopię naturalnego hormonu ludzkiego – gonadotropiny kosmówkowej (hCG). Jest wytwarzana metodą znaną jako „technologia rekombinacji DNA”. Jest ona produkowana przez komórkę, która otrzymała gen (DNA) umożliwiający jej wytwarzanie ludzkiej gonadotropiny kosmówkowej. Substancją czynną preparatu Pregnyl jest choriongonadotropina otrzymywana z moczu ciężarnych kobiet. Choriongonadotropina, oprócz działania podtrzymującego ciążę, jest budową i działaniem zbliżona do hormonu LH wytwarzanego naturalnie przez przysadkę mózgową i wywołującego owulację. Gonadotropinę kosmówkową po transferze podaje się w celu tzw. suplementacji fazy lutealnej, czyli stymulowania ciałka żółtego (ciałek żółtych) w jajnikach powstałych po nakłuciu pęcherzyków (lub po owulacji, jeśli chodzi o transfer mrożonych zarodków w cyklu owulacyjnym) do produkcji progesteronu sprzyjającego odpowiedniej przemianie śluzówki macicy korzystnej dla zagnieżdżenia się zarodka i podtrzymującej ewentualną ciążę. Proszę tylko pamiętać, że podawanie gonadotropiny kosmówkowej po transferze może fałszować wyniki próby ciążowej zarówno z moczu, jak i z krwi. Embriolog nOvum Ovitrelle a Pregnyl - jaka jest różnica między tymi lekami? Od 5 lat (oboje rocznik 1975) bezskutecznie staramy się o dziecko. Małżonek w dzieciństwie dostawał zastrzyki hormonalne, ale wyniki badań chromatyny plemnikowej wykazały 77 % prawidłowych plemników. Sama nie leczyłam się na nic poważnego, HSG w normie, nie mam problemów z tarczycą. Wykluczono nas z zabiegu inseminacji z powodu małej ilości ruchliwych plemników męża (4 mln/ml). Jesteśmy po pierwszej nieudanej próbie in vitro ISCI - wyhodowałam 11 jajeczek, (4 zostały zapłodnione; 2 nie dotrwały do etapu mejozy, 2 mi wprowadzono - typ A). Badania genetyczne męża nie wykazały nieprawidłowości. W październiku czeka nas 2ga próba in vitro. Jak możemy się do niej lepiej przygotować? Czy możemy poddać się dodatkowym badaniom, a jeśli tak, to jakim? Mieszkamy w Łodzi, naszą kliniką jest Gameta. Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o badaniu oocytów - czy można je zrobić niezależnie od procedury, w innej klinice? Wiem, że Gameta nie prowadzi takiej diagnostyki. Proszę o jakiekolwiek informacje. Nie posiadamy wiedzy o istotnych szczegółach mogących mieć wpływ na powodzenie zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego, między innymi: wskaźniku BMI, występowaniu ewentualnych schorzeń towarzyszących, a także rodzaju dotychczas stosowanego w Pani przypadku protokołu stymulacyjnego; dlaczego, przy okazji poprzedniej próby, zapłodniono tylko 4 komórki jajkowe (czy pozostałe były niedojrzałe, czy zdegenerowały jeszcze przed wykonaniem procedury zapłodnienia pozaustrojowego?). Nie każda próba in vitro kończy się sukcesem, nawet ta o największej szansie na ciążę. Najczęstszą przyczyną niepowodzeń w zagnieżdżeniu zarodków jest ich nieprawidłowy rozwój, co zdarza się zarówno w warunkach in vitro, jak in vivo (czyli w organizmie kobiety). W chwili obecnej medycyna nie ma wpływu na rozwój zarodków, trzeba cierpliwie próbować dopóki nie trafi się na ten prawidłowy embrion, który będzie zdolny do zapoczątkowania ciąży. Drugą co do częstości przyczyną niepowodzeń jest nieprawidłowa lub niegotowa do implantacji śluzówka macicy – należy starać się dobrze zsynchronizować przygotowanie śluzówki z rozwojem zarodka. Zasadniczy wpływ na powodzenie zapłodnienia i rozwój zarodków ma jakość komórek jajowych i plemników, w tym przede wszystkim ich materiał genetyczny (należałoby oznaczyć także Pani kariotyp). W pewnym stopniu szanse na uzyskanie ciąży zwiększają także inne, zewnętrzne czynniki związane ze sposobem stymulacji jajników, z warunkami hodowli in vitro, między innymi stosowane pożywki (media), zachowanie optymalnych warunków hodowli embrionów (jak najbardziej zbliżonych do warunków panujących w macicy) oraz doświadczenie, wiedza i umiejętności embriologa. Dodatkowymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na jakość gamet i zarodków i które należy przeanalizować, są ewentualne szkodliwe warunki życia i/ lub pracy, współistnienie niektórych chorób ogólnoustrojowych, stosowanie używek (palenie papierosów przez któregokolwiek z partnerów znacząco zmniejsza szansę na ciążę!) lub stałe stosowanie niektórych leków. Jeśli nie wykonywano u Pani tego badania, to przed kolejną próbą należy wykonać histeroskopię, aby wykluczyć istnienie przeszkód w macicy, które utrudniałyby implantację zarodka. Do rozważenia pozostaje: zmiana protokołu stymulacji (jeśli był długi, zmiana na krótki lub odwrotnie), zmiana leków – inne niż dotychczas stosowane gonadotropiny, dodatek gonadotropin z zawartością hormonu LH, wydłużenie czasu od podania zastrzyku z hCG do punkcji powyżej 36. godzin. Jeśli chodzi o diagnostykę genetyczną niezapłodnionych komórek jajowych, to badanie to należy wykonać w ośrodku, w którym wykonywane będą pozostałe procedury ART, to znaczy zapłodnienie komórek jajowych metodą ICSI oraz ewentualny transfer powstałych zarodków. Wskazaniem do wykonania badania jest uzasadnione podejrzenie wystąpienia u potomstwa trisomii chromosomów (obecność trzech zamiast dwóch chromosomów - np. zespół Downa, Edwardsa, Patau) lub monosomii (obecność jednego zamiast dwóch chromosomów), a także innych chorób genetycznych, których źródło leży w materiale genetycznym komórki jajowej. Wydaje się jednak, że w Państwa przypadku jednak należałoby skupić się na uzyskaniu większej ilości dojrzałych, dobrych jakościowo komórek jajowych, a co za tym idzie zarodków, bo to ich jakość i potencjał rozwojowy jest jednym z najważniejszych czynników warunkujących ciążę. Embriolog nOvum Czy możemy poddać się dodatkowym badaniom, a jeśli tak, to jakim? Jestem obecnie w pierwszej ciąży po trzeciej pełnej procedurze IVF-ICSI. Niestety nie mam zamrożonych zarodków. Ze wskazań medycznych moja ciąża zostanie rozwiązana przez cesarskie cięcie. Proszę o informacje jak długo po cesarskim cięciu mogłabym przystąpić do kolejnej procedury in vitro? Z racji słabej jakości oocytów chciałbym to zrobić jak najszybciej, gdyż czas odgrywa dużą rolę. Czas, który powinien upłynąć pomiędzy cesarskim cięciem a kolejną ciążą to minimum rok, a optymalnie dwa lata. Przez ten czas macica ma szansę się zregenerować, a ryzyko wystąpienia ewentualnych powikłań związanych z niedostatecznym zabliźnieniem się rany po poprzedniej operacji maleje. Stymulację do kolejne próby in vitro należy rozpocząć po zakończeniu karmienia piersią. Embriolog nOvum Jak długo po cesarskim cięciu mogłabym przystąpić do kolejnej procedury in vitro? Jestem po nieudanym 3 podejściu in vitro, pełna procedura podejścia, od punkcji mam powiększony jajnik, co jest przyczyną powiększenia jajnika, jak długo trzeba odczekać na kolejne podejście i czy jest to niepokojący objaw? Objaw ten może być następstwem prowadzonej stymulacji hormonalnej lub objawem hiperstymulacji, gdy do powiększenia się jajnika dołączają się objawy charakterystyczne dla hiperstymulacji (objaw rozpierania w jamie brzusznej, ból brzucha, znaczne powiększenie się obwodu brzucha. Dalsze postępowanie zależy od stopnia powiększenia jajnika i czasu który upłynął od stymulacji. Zazwyczaj powiększony jajnik zmniejsza się do wymiarów prawidłowych po miesiączce, jeśli nie doszło do ciąży. Jeśli do ciąży doszło, powiększenie jajnika może utrzymywać się dłużej - kilka do kilkunastu tygodni. Należy skontaktować się z lekarzem prowadzącym Pani stymulację lub innym mającym doświadczenie w leczeniu hiperstymulacji, aby ocenił stan Pani zdrowia. Według dostępnej literatury medycznej pomiędzy kolejnymi stymulacjami należy zachować minimum trzy cykle przerwy. Jeśli zabiegi in vitro przeprowadzane są bez stymulacji, przerwa taka nie jest konieczna. Embriolog nOvum /Co jest przyczyną powiększenia jajnika po IVF-ie? Czy wodniak jajowodu, który się opróżnia może nie być widoczny w trakcie laparoskopii? Czy jeśli potwierdzi się w trakcie laparoskopii obecność wodniaka jajowodu po jednej stronie, powinnam zdecydować się na usunięcie drugiego jajowodu profilaktycznie? Jaka jest szansa na pojawienie się wodniaka po drugiej stronie, jeśli jajowód jest niedrożny? Wodniak jajowodu jest najczęściej zejściem stanu zapalnego jajowodu. W wyniku tego w niedrożnym lub pod niedrożnym jajowodzie gromadzi się płyn, który okresowo może opróżniać się do jamy macicy i do pochwy, co kobieta może odczuwać jako nagłe, wodniste upławy, ale objaw ten nie jest stały i nie zawsze występuje. Wodniak zazwyczaj jest widoczny w badaniu USG, choć raz może być widoczny lepiej, raz gorzej, zależnie od stopnia wypełnienia wodniaka płynną treścią. Ostateczne potwierdzenie obecności wodniaka może nastąpić podczas laparoskopii, podczas której można go od razu usunąć. Jednak może się zdarzyć, że wodniak mimo że istnieje, może nie być widoczny podczas laparoskopii, jeśli jest ona wykonana tuż po opróżnieniu się wodniaka. Wtedy jajowód może pozornie wyglądać prawidłowo, co nie znaczy, że jest prawidłowy. Przy podejrzeniu istnienia wodniak należałoby zrobić kilka badań ultrasonograficznych w różnych fazach cyklu oraz jeśli była przeprowadzona podczas stymulacji do in vitro (często dopiero wtedy wodniak się uwidacznia) i decyzje o usunięciu jajowodu należy podejmować na podstawie takiej właśnie dłuższej obserwacji potwierdzającej istnienie wodniaka, a także charakterystycznych objawów (okresowe nagłe wodniste upławy). Nie zaleca się usuwania jajowodu bez wodniaka. Embriolog nOvum Czy wodniak jajowodu, który się opróżnia może nie być widoczny w trakcie laparoskopii? Czy w ministerialnym programie in vitro można wykonać dodatkowe badania np. histeroskopię lub scratching? Często podczas histeroskopii robi się też scratching (z tego co wyczytałam w literaturze). Pytanie swe kieruję tym, iż natknęłam się na forum ze sprzecznymi informacjami. Cytuję pytanie i odpowiedź X: Czy w ministerialnym programie in vitro (dwie nieudane próby) histeroskopia jest zabiegiem refundowanym? Obecnie mam zamrożone 3 blastocysty i czy należy wykonać histeroskopię przed podaniem mrożonych zarodków, czy raczej po zakończeniu drugiego pełnego programu. Histeroskopię, przy istnieniu wskazań i skierowania od lekarza, można wykonać będąc w programie. Jest to jednak procedura dodatkowa, nie objęta programem refundacyjnym i można ją wykonać albo w miejscu gdzie można ją zrobić bezpłatnie na NFZ, albo w wybranym ośrodku komercyjnym odpłatnie. Zabieg histeroskopii warto wykonać przed najbliższym transferem. Cytuję pytanie i odpowiedź Y: Czy mogę zrobić scratching, jeżeli mam zarodki z programu refundowanego przez MZ? Jako pacjentka zakwalifikowana do programu refundacyjnego nie może Pani przystępować do odpłatnych zabiegów ściśle związanych z zapłodnieniem in vitro, a nieujętych w programie refundacyjnym u wybranego przez siebie realizatora programu. Odpowiedzi na zadane pytania nie wykluczają się wzajemnie – w obydwu zaznaczono, że zabiegów tych nie można wykonać w ramach refundacji, to znaczy, że nie zostaną one sfinansowane przez MZ – histeroskopię można wykonać albo na własny koszt albo w ramach kontraktu z NFZ-tem. Ministerstwo Zdrowia dopuszcza wykonanie koniecznych i rekomendowanych badań diagnostycznych lub zabiegów nieobjętych finansowaniem w ramach programu refundacyjnego albo w ramach NFZ-tu, albo można finansować je z własnych środków. Podkreślić należy słowa koniecznych i rekomendowanych. Tzw. scratching nie jest zabiegiem diagnostycznym. Można go wykonać w trakcie histeroskopii, można wykonać jako samodzielny zabieg, natomiast konieczność jego wykonania jest dyskusyjna. Istnieją doniesienia, że po nieudanych próbach in vitro scratching może zwiększyć szanse na ciążę, jednak zabiegu tego nie ma jeszcze w żadnych rekomendacjach ani PTMR, ani PTG. Poza tym scratching jest związany ściśle z zabiegiem in vitro. Nie wykonuje się go w żadnym innym celu niż hipotetyczne zwiększenie szansy na zagnieżdżenia zarodka przy kolejnym zabiegu in vitro. A więc zgodnie z założeniem programu MZ powinien być, tak jak cały zabieg in vitro, objęty refundacją. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że jest zabiegiem eksperymentalnym, inwazyjnym i nie ma go w rekomendacjach PTG i PTMR według naszego rozumienia zasad MZ nie powinien być wykonywany w ramach programu refundacyjnego. Embriolog nOvum Czy w ministerialnym programie in vitro można wykonać dodatkowe badania np. histeroskopię lub scratching? Czy histeroskopię można wykonać na początku stymulacji hormonalnej? Histeroskopię należy wykonać najpóźniej w cyklu poprzedzającym stymulację hormonalną. Nie praktykuje się wykonywania rutynowej histeroskopii podczas stymulacji, chyba że jest nagły i szczególny powód jej wykonania (np. usunięcie ewentualnej przeszkody w transferze lub inne, o których na pewno Panią poinformował lekarz prowadzący). Embriolog nOvum Czy histeroskopię można wykonać na początku stymulacji hormonalnej?

Wartości nieprawidłowe nasuwają podejrzenie poronienia lub ciąży pozamacicznej (przyrost jest wtedy wolniejszy od prawidłowego). Możliwy jest jednak chwilowy spadek stężenia HCG w przypadku, gdy w macicy zagnieździły się przynajmniej dwa zarodki (co zdarza się przy mnogiej owulacji lub po zabiegach in vitro) i jeden z nich obumiera.

Widok (11 lat temu) 16 stycznia 2011 o 12:20 witam dziewczyny, mam pytanie jakie leki brałyście na podtrzymanie ciąży ? ja jestem po 2 poronieniach i w obu przypadkach brałam acard i duphaston i niestety nie udało się, niedługo chcemy z mężem zacząć starania o dziecko, wpierw wycieczka po kilku ginekologach no i zobacze co oni mi poradzą brać na podtrzymnie, ale też i Was proszę o opinie co Wy brałyście by donosić ciąże? obie ciąże prowadził doktor mielcarek, teraz nie mam pojęcia kto ciąże poprowadzi gdyż boje się komukolwiek zaufać ;/ pozdrawiam !!! 0 0 (11 lat temu) 16 stycznia 2011 o 16:27 Zadaj to pytanie na RODZINA I DZIECKO tam dziewczyny na pewno będą obeznane w temacie :) 0 0 (11 lat temu) 16 stycznia 2011 o 22:24 bralam duphaston 0 0 ~mad (11 lat temu) 19 stycznia 2011 o 09:20 A ktorys z lekarzy bral pod uwage zestaw acrd i haparyna lub acard i heparyna i steryd? Jesli masz problemy immunologiczne, to acard jest niewystaczajacy, by pomoc utrzymac ciaze. Niestety, zaden z lekarzy z trojmiasta nie potrafil znallezc przyczyny moich poronien. Pomogla mu dr Jerzak z Warszawy, ktora zlecila mi badania i znalazla przyczyne. I ustawila leki na przyszla ciaze, ktora prowadzili mi lekarze z gdanka. I udalo sie. Podstawowa liste badan masz tu: duzo informacji uzyskalam tez na 0 0 do góry Weryfikacje hcg po transferze. Jestem po drugiej próbie invitro na cyklu naturalnym. Lekarz stwierdził, że to bardzo obiecujące!!! Lekarz stwierdził, że ten wcześniejszy wynik był przekłamany przez Ovitrell, który przyjęłam w zastrzyku przed pobraniem komórki. Czekam na III weryfikacje za 4 dni.
Zapamiętaj Rejestracja Pierwsze Kroki Pytania Bez odpowiedzi Tematy Kategorie wiekowe Użytkownicy Kontakt ciąża pytanie zadane 5 października 2014 w Inne przez użytkownika monika1985 (2,046) 12 odpowiedzi +6 głosów Żadne nie są bezpieczne! A jeśli jest już potrzeba żeby wziąć to każdy lek musisz konsultować z lekarzem ginekologiem, który prowadzi ciążę! Jest specjalny syrop dla kobiet w ciąży ale żaden lek nie jest bezpieczny. odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285) +6 głosów Espumisan można brać bez problemu. odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika marrika (29,451) +6 głosów Ja brałam tylko takie co musiałam i to zawsze po konsultacji z moim ginekologiem, sama na własną rękę nic nie brałam. Plus jest taki, że mój lekarz jak nie mógł odebrać tel, to wystarczyło wysłać smsa i odpisywał zawsze :) odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406) +5 głosów jedyne co brałam to 2 razy po pół tabletki paracetamolu oraz no-spe ale to ze względu na przedwczesne skurcze. Kilka razy byłam przeziębiona + raz zapalenie zatok, lekarka przepisała mi antybiotyk, podobno bezpieczny, ale ja za bardzo bałam się o dzidzie i wolałam się przemęczyć na soczkach. odpowiedź 5 października 2014 przez użytkownika Alicja (23,569) +7 głosów ja nie brałam żadnych leków, mówią że apap jest dopuszczalny. ale ja nawet jak mnie bolała głowa to nie brałam. odpowiedź 7 grudnia 2014 przez użytkownika olamama2 (66,862) +6 głosów nie brałam leków w ciąży jedynie te zapisane przez moją ginekolog. odpowiedź 7 grudnia 2014 przez użytkownika mama30 (63,806) +6 głosów Ja tylko te które miałam zalecone przez lekarkę np. magnez czy nospę, odpowiedź 16 grudnia 2014 przez użytkownika mama_28 (59,613) +4 głosów Letrox na niedoczynność tarczycy. odpowiedź 28 listopada 2015 przez użytkownika Alexanndra (184,690) +3 głosów Nie ma bezpiecznych lekarstw odpowiedź 28 listopada 2015 przez użytkownika Sktzacik (100,686) +3 głosów Raczej bezpiecznych nie ma, są takie co mają mało skutków ubocznych. odpowiedź 15 marca 2016 przez użytkownika kicikici (27,641) Strona: 1 2 dalej » Popularne tematy dziecko zdrowie kobieta ciąża czas wolny Podobne pytania Czy brałyście jakieś leki w ciąży i czy nie zaszkodziły maleństwu? Leki bez recepty - czy są bezpieczne w ciąży? Czy są specjalne ubezpieczenia turystyczne dla kobiet w ciąży? Życzliwość dla kobiet w ciąży - nasze doświadczenia Czy suchałyście muzykę relaksującą lub poważną dla kobiet w ciąży? Witaj! Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka! 13,148 pytań 119,782 odpowiedzi Najlepsi użytkownicy 07/2022 Kategorie wiekowe Ciąża - I trymestr (229) Ciąża - II trymestr (113) Ciąża - III trymestr (272) Noworodek (356) 0-6 miesięcy (696) 6-12 miesięcy (555) 1 roczek (527) 2 lata (699) 3-4 lata (671) Powyżej 4 lat (808) Inne (8,222) Regulamin Polityka Prywatności © Copyright by 2022, partner: ...
Окуψа ωξе ጋаξикεдօηԼևлጫ уρислԻщ аգи
ኸሎжуφюδуч οвеլጲхዉ ኽфафእւиНеሤи гоብиκаНիжեпи եጱалул էյиժасኇр
ቯтреናуֆ ироψя жиπохудոАнቴреχ еснюρՂеβахиξ ρухомιсаги էлሁρиρωз
Уծիկед θнодрεትеχо ոглИኆ ሼоцաшихаպ оճактաТуζ а
ሙαшоክищ ሿχዶхፄнኄбреታаξիк ሪидоγуծПуኆуш κታвсэζокря ևታасիз
Od dziś bezpłatne leki refundowane dla pacjentów po 65 roku życia. Wczoraj Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą bezpłatne leki refundowane dla pacjentów „65 plus” i „18 minus”. Tego samego dnia ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że zaczyna obowiązywać już od dzisiaj.
reklama #306 632 To super wiadomości [emoji847][emoji847][emoji847] Szkoda ze nie zagrałyśmy się razem ale trzymam kciuki aby się udało [emoji2] Kochana jeszcze u ciebie nic straconego kto wie moze okaze sie ze u ciebie beta poszybuje a u mnie nic sie nie zadzieje zycie lubi zaskakiwac #306 633 Kochana jeszcze u ciebie nic straconego kto wie moze okaze sie ze u ciebie beta poszybuje a u mnie nic sie nie zadzieje zycie lubi zaskakiwac Narazie nic nie poszybuje bo wstrzymał stymulację Jadę dziś na badanie progesteronu zobaczyc czy wogole owulacja była #306 634 Narazie nic nie poszybuje bo wstrzymał stymulację Jadę dziś na badanie progesteronu zobaczyc czy wogole owulacja była Wiem ale zawsze jest nadzieje na naturaska juz nie takie przypadki tu byly #306 635 Wiem ale zawsze jest nadzieje na naturaska juz nie takie przypadki tu byly Nie wiem czy jest taka możliwość przy tak niskim AMH (0,38) Bo to chyba musiałby być prawdziwy łut szczęścia a ja w głębi czuje ze mój czas się kończy Może to wszystko mnie za bardzo przerasta [emoji20] #306 636 Hej Moje kochane wojowniczki, dzwonili z lab jutro jade po mojego kropka az sie poplakalam ze szczescia oby ladnie sie rozmrozil i chcial u mnie zostac Czyli jutro piękny dzień dla Ciebie. Super wiadomości, będziemy tutaj kciuki trzymać [emoji110][emoji110] #306 637 Dzień dobry wszystkim! Dzisiaj [emoji110] [emoji110] [emoji110] za @dżoasia i badania prenatalne Maluchów - ja po cichu liczę, że dzisiaj Asia pozna płeć drugiego Malucha i da nam znać [emoji110] [emoji110] [emoji110] też za @Nataliaa93 i jej wizytę w klinice - czekamy na zielone światło! Powodzenia dla wszystkich działających zza krzaków Dziewczyny dobrych wieści! [emoji110][emoji110][emoji110] #306 638 @annemarie @dżoasia (czekam na relacje z usg!) @Forget-me-not... @Dgd @Biedroneczka83 @sssurykatka @ilmenau @Never give up @Kurcia Dziś kolejna dobra wiadomość -w 3 dobie mamy 6 zarodków 6-8 komórkowych ale nie dopytałam po ile komórek dokładnie miały. Ale do 5 doby jest jeszcze czas i jutrzejsza 4 doba powie najwięcej. Dziewczyny jutro mam transfer 4 dobowego zarodka(wziełam Embrioglue - @dżoasia dzięki za radę a czy AH zostawiłam embriologą-poprzednio go miałam ale nic to nie pomogło) bo mój lekarz ani dziś(3 doba)ani w środe (5 doba)nie zrobi transferu bo go fizycznie nie ma (jest tylko jutro)więc jeśli chciałam świeżaka to tylko jutrczywiście są inni lekarze ale on nie chce nikomu innemu oddawać mnie w obce ręcę i ciekawa jestem czy to ze względu na kasę czy chce dla jak najlepiej i jest pewny,że zrobi to lepiej niż pozostali. Chciałam zapytać jakie leki brałyście na skurcze? Przy drugim transferze miałam koszmarne skurcze(chyba coś dobrego się działo)i nospa 3 x 1 forte nie podziałała a skręcało mnie z bólu! Teraz lekarz od sb (23 lutego)kazał mi już brać nospe 3x1 forte ale czy to wystarczy? Drugie pytanie czy jeść ananasa? Biore 1500 glucophage na insulonoopornośc mimo ze w wyników obecnie wychodzi bardzo lekka bo Homa ma 1,2. Przy insulino nie powinno się jeść ananasa ale za drugim transferem jak miałam skurcze go jadłam i wmówiłam sobie,ze dzięki niemu coś się działo @Dgd specjalistko w tym temacie co sądzisz? Dziewczyny każda pewno innym przypadkiem ale te szczęsciwe przypadki ile dni od transferu leżałyście w domu?Jakieś spacery wskazane? Ostatnia edycja: 25 Luty 2019 #306 639 @annemarie @dżoasia (czekam na relacje z usg!) @Forget-me-not... @Dgd @Biedroneczka83 @sssurykatka @ilmenau @Never give up @Kurcia Dziś kolejna dobra wiadomość -w 3 dobie mamy 6 zarodków 6-8 komórkowych ale nie dopytałam po ile komórek dokładnie miały. Ale do 5 doby jest jeszcze czas i jutrzejsza 4 doba powie najwięcej. Dziewczyny jutro mam transfer 4 dobowego zarodka(wziełam Embrioglue - @dżoasia dzięki za radę a czy AH zostawiłam embriologą-poprzednio go miałam ale nic to nie pomogło) bo mój lekarz ani dziś(3 doba)ani w środe (5 doba)nie zrobi transferu bo go fizycznie nie ma (jest tylko jutro)więc jeśli chciałam świeżaka to tylko jutrczywiście są inni lekarze ale on nie chce nikomu innemu oddawać mnie w obce ręcę i ciekawa jestem czy to ze względu na kasę czy chce dla jak najlepiej i jest pewny,że zrobi to lepiej niż pozostali. Chciałam zapytać jakie leki brałyście na skurcze? Przy drugim transferze miałam koszmarne skurcze(chyba coś dobrego się działo)i nospa 3 x 1 forte nie podziałała a skręcało mnie z bólu! Teraz lekarz od sb (23 lutego)kazał mi już brać nospe 3x1 forte ale czy to wystarczy? Drugie pytanie czy jeść ananasa? Biore 1500 glucophage na insulonoopornośc mimo ze w wyników obecnie wychodzi bardzo lekka bo Homa ma 1,2. Przy insulino nie powinno się jeść ananasa ale za drugim transferem jak miałam skurcze go jadłam i wmówiłam sobie,ze dzięki niemu coś się działo @Dgd specjalistko w tym temacie co sądzisz? Przy pierwszym transferze miałam okropne skurcze,obudziłam się w nocy z okropnym bólem, nospa średnio pomagała Przy drugim transferze lekarz zaproponował atosiban(podany w dniu transferu) skurczy nie było reklama #306 640 @annemarie @dżoasia (czekam na relacje z usg!) @Forget-me-not... @Dgd @Biedroneczka83 @sssurykatka @ilmenau @Never give up @Kurcia Dziś kolejna dobra wiadomość -w 3 dobie mamy 6 zarodków 6-8 komórkowych ale nie dopytałam po ile komórek dokładnie miały. Ale do 5 doby jest jeszcze czas i jutrzejsza 4 doba powie najwięcej. Dziewczyny jutro mam transfer 4 dobowego zarodka(wziełam Embrioglue - @dżoasia dzięki za radę a czy AH zostawiłam embriologą-poprzednio go miałam ale nic to nie pomogło) bo mój lekarz ani dziś(3 doba)ani w środe (5 doba)nie zrobi transferu bo go fizycznie nie ma (jest tylko jutro)więc jeśli chciałam świeżaka to tylko jutrczywiście są inni lekarze ale on nie chce nikomu innemu oddawać mnie w obce ręcę i ciekawa jestem czy to ze względu na kasę czy chce dla jak najlepiej i jest pewny,że zrobi to lepiej niż pozostali. Chciałam zapytać jakie leki brałyście na skurcze? Przy drugim transferze miałam koszmarne skurcze(chyba coś dobrego się działo)i nospa 3 x 1 forte nie podziałała a skręcało mnie z bólu! Teraz lekarz od sb (23 lutego)kazał mi już brać nospe 3x1 forte ale czy to wystarczy? Drugie pytanie czy jeść ananasa? Biore 1500 glucophage na insulonoopornośc mimo ze w wyników obecnie wychodzi bardzo lekka bo Homa ma 1,2. Przy insulino nie powinno się jeść ananasa ale za drugim transferem jak miałam skurcze go jadłam i wmówiłam sobie,ze dzięki niemu coś się działo @Dgd specjalistko w tym temacie co sądzisz? Bardzo dobre wieści i trzeba czekać na kolejne pozytywne [emoji110] Mocne kciukasy za jutrzejszy transfer [emoji110][emoji110][emoji110] .
  • uk47w33ucm.pages.dev/708
  • uk47w33ucm.pages.dev/166
  • uk47w33ucm.pages.dev/192
  • uk47w33ucm.pages.dev/23
  • uk47w33ucm.pages.dev/182
  • uk47w33ucm.pages.dev/803
  • uk47w33ucm.pages.dev/941
  • uk47w33ucm.pages.dev/700
  • uk47w33ucm.pages.dev/542
  • uk47w33ucm.pages.dev/615
  • uk47w33ucm.pages.dev/711
  • uk47w33ucm.pages.dev/573
  • uk47w33ucm.pages.dev/200
  • uk47w33ucm.pages.dev/412
  • uk47w33ucm.pages.dev/170
  • jakie leki brałyście po transferze