Bardzo proszę o WSPARCIE !! Adam uchylił mi rąbka tajemnicy !!! Będzie chyba największa w tej serii petarda !!! Oj wielu medycznych cwaniaczków będzie się miało z pyszna 🙂 🙂 To będzie usłyszenie PRAWDY z ust lekarzy!! Mało mamy czasu do zebrania całej kwoty… Patrze, słucham i sam już nie wiem jak to skomentować … Temat : rak jelita Pan profesor, będąc lekarzem medycyny akademickiej patrzy na człowieka przez “dziurkę od klucza”. 1. W rozmowie tej powiedział : “wystarczy ten gen, żeby ta choroba zaistniała… ” – Pan profesor nie słyszał o epigenetyce. Wielka szkoda. 2. Nadwaga, wysiłek fizyczny, alkohol – tak, ale jak się teraz okazuje KLUCZOWĄ rolę odgrywa niewłaściwa, zaburzona flora bakteryjna, a o tym nie było nawet jednego słowa!!! 3. “Codzienne jedzenie mięsa zwiększa ryzyko zachorowania jelita grubego” to jest MIT ! Opisałem to w 2 cz. Ukrytych Terapii. Te badania nie są MIARODAJNE, a poza tym, chodzi o środki zawarte w mięsie, a nie mięso jako takie ! 4. Wapnia NIE powinno się DODATKOWO konsumować, ponieważ prowadzi to do miażdżycy jeśli nie ma witaminy K2 !! O tym pan profesor nie wspomniał, bo tego nie naucza się na Uniwersytetach Medycznych. To jest bardzo zła porada 5. Nitrozoaminy NIE powstają z tłuszczów !! Pan profesor nie powiedział, że smażenie jest wtedy groźnie, kiedy smażymy na… olejach roślinnych, ale… nie na zwierzęcych czy oleju z kokosa. Poza tym nitrozoaminy tworzą się w żołądku, a nie w czasie grillowania!!! (Wtedy tworzą się akrylamidy). 6. Woda musi być pita z solą kłodawska, ponieważ chodzi o NAWODNIENIE ściany jelita, a nie perystaltykę. 7. Kolonoskopia nie jest profilaktyką !!! To jest WYKRYWANIE gruczolaka. Co powoduje powstanie gruczolaka i jak TEMU zapobiegać? Zapobieganie powstawaniu gruczolaków jest profilaktyką. Tego już nie usłyszeliśmy Usunięcie gruczolaka NIE USUWA przyczyny ! Ten nowotwór rozwija się ponad 10 lat, dlatego mówienie o tym, że pacjenta zoperowano i przeżył 5 lat, a więc jest to sukcesem, jest zwykłą manipulacją. 8. Omawianie “leczenia” przez pana profesora to już prawdziwa PORAŻKA i dramat współczesnej medycyny akademickiej!!! Już nie ma co nawet wspominać o tym, że WSZYSTKIE leki onkologiczne, których nazwa kończy się na “mab” są skażone retrowirusami !! Profesor opowiada o niezwykle drogich preparatach, które “przedłużają życie wolne od progresji… średnio o dwa miesiące !!!!” – to już jest zwykła kpina z ludzi !!! To pan profesor nazywa leczeniem??? Nie mówił też o tym jakie są skutki uboczne takich terapii, a to są dopiero prawdziwe nieszczęścia ludzkie ! Wielu pacjentów umiera z powodu “leczenia”, cierpi niewypowiedziane męki przedłużające im życie o “dwa miesiące” tylko po to, żeby szpital za to “leczenie” mógł dostać pieniądze z NFZ. Taka jest rzeczywistość i prawda… 9. Czy da się lepiej, bezpiecznie, skuteczniej i taniej leczyć – oczywiście, że tak! Robią to już polscy lekarze, w podziemiu, w tajemnicy… 10. Winę za raka jelita nie ponosi dieta !!! tylko “dodatki” w diecie którą mamy! 11. Czynniki genetyczne są do zaniedbania. Dawno już wykazano, że nowotwór nie jest chorobą genetyczną !! 12. Prof : “Coraz więcej młodych ludzi choruje na raka jelita grubego i te dane są rzeczywiście alarmistyczne dlatego, że przewidują tam, że do 2020 roku ilość nowotworów jelita grubego u ludzi młodych tj. do 35 roku życia zwiększy się o 40% a do 2030 roku aż o 90% Geny się tak zmieniają tym młodym ludziom? :-))) Oczywiście są działania profilaktyczne, ale… o tym już nie usłyszeliśmy 13. Słuchacz, który zadzwonił w sprawie wrzodziejącego zapalenia jelita grubego… (min. 52:45) to prawdziwa porażka medycyny. Leczony od 9 lat ! Cały czas ma biegunki… NIC NIE DZIAŁA! Skutek terapeutyczny – ZEROWY ! Porada pana profesora : “Jest Pan pod opieką bardzo dobrych lekarzy, w bardzo dobrym szpitalu i proponuję podporządkować się do ich zaleceń i mieć pewność, że działają w dobrym, korzystnym dla Pana kierunku” . No faktycznie… od 9 lat człowiek przechodzi tragedię, a więc skuteczność jest ZEROWA będąc pod opieką najlepszych z najlepszych. Dalej pan profesor ciągle mówi, że pacjent ten jest pod opieką bardzo dobrych, bardzo dobrze wykształconych gastrologów, bo to szpital MSWiA. No faktycznie… dla tego pacjenta to policzek. W jednej z moich transmisji na żywo na moim profilu na Facebooku : opowiedziałem lekarzom JAK to się leczy bardzo, szybko, bezpiecznie i tanio. 14. godz – 01:min 03 Kobieta – 1979r, badania, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, zalecenie : “ścisła dieta – wszystko na wodzie” . W ten sposób nie wyleczono ani jednego pacjenta z tego schorzenia. To jest katastrofalne, ale ciągle stosowane zalecenie, kończące się ciągłym cierpieniem pacjenta. Ale… u sióstr dostała wodę. Przeszło po wodzie. TAK… od tego zaczyna się leczenie tej choroby – od NAWODNIENIA i.. często ta niby nieuleczalna choroba sama przechodzi, co pokazałem ponad rok temu w telewizji TVN. Komentarz profesora : Cudowny wpływ cudownej wody… “rzecz na pograniczu cudu”, nastawienie psychiczne itd… ręce opadają… 15. No i te slogany na sam koniec : “Rak jelita grubego, nie bój się, bo nie ma czego się bać” !! – CZYŻBY ???? “Trzeba żyć, trzeba żyć bez choroby nowotworowej…” – to jakiś żart w ustach profesora medycyny. “Trzeba zaufać lekarzom, że wybiorą dobrą drogę diagnostyki i terapii” – nie wiem.. śmiać się czy płakać. 3. Warto na ten kanał zaglądać : Zięba u Roli odpowiada na ataki Newsweeka, przymusach władzy i wolności mediów! 4. Wiecie z czym on “walczy” ? Jeśli z mową nienawiści, to popieram go tak, jak zawsze popierałem i popierał będę, ale jeśli z nauką, to… Jeśli walczy z antyszczepionkowcami, bo… rtęć czy aluminium nie jest neurotoksyną, to…. trochę głupio jak na lekarza. Czy też może uważa, że (to tylko przykład) obecność białka bydlęcego w organizmie malutkiego dziecka to “landrynka” ? Czy chce też wykazać, że podanie do organizmu dziecka znanych toksyn jest jak najbardziej OK. Nie wie, że w szczepionkach stwierdzono obecność retrowirusów(!!!) które.. TAK, mogą zmodyfikować “gospodarkę genetyczną” dziecka? To taka ma wiedzę lekarz? Zaprzecza wirusologom z najwyższej półki, którzy twierdzą (ja to tylko przekazuję), że w takim przypadku dziecko będzie przekazywać takie schorzenie genetyczne dalszym swoim pokoleniom? Czy to nie jest niszczenie Narodu polskiego? Jeśli to nie jest, to co jest? MARZĘ o tym, żebym mógł to wszystko ujawnić przed polskim sądem !!! Pediatra z Tychów, Dawid Ciemięga toczy wojnę z antyszczepionkowcami. Wierzy, że wygra 5. W moich usiłowaniach spowodowania lepszego leczenia Polaków trafiłem na mur 🙁 Tylko zmiana SYSTEMU nam na to pozwoli. Są już tysiące chętnych, szczególnie wśród młodych ludzi… niech to zrobią ! Trzeba ich ze wszech miar wspomagać. Przy czym, w tym przypadku, nie tylko o zdrowie chodzi. Jerzy Zięba: Szwajcarska demokracja JEST szansą dla Polski! Dzięki uprzejmości profesora Mirosława Matyi (książka, rozmowy), nabyłem znacznie większej wiedzy na temat nas interesujący : co zrobić, żeby w Polsce było nam wszystkim lepiej? W związku z tym bardzo proszę o zapoznanie się z linkiem w pierwszym komentarzu poniżej i propagować go jak najszerzej. Jak widać, nie jestem sam. Jest coś więcej !! Są ludzie, którzy tak jak ja, widzą i co najważniejsze WIEDZĄ, że to się da zrobić i WIEDZĄ jak ! Mają odpowiednią WIEDZĘ i DOŚWIADCZENIE! Przyszedł czas, żeby w tym względzie Polacy zaczęli ich słuchać ! Zadawać im pytania. Edukować się i to jak najszybciej. Nie wyobrażam sobie, żeby koncept ten był odrzucony przez jakąkolwiek partię, jakiekolwiek stowarzyszenie czy ugrupowanie, które ma ambicję wejścia do Sejmu w przyszłych wyborach. Jeśli którakolwiek partia, ugrupowanie, stowarzyszenie itd… po gruntownym zapoznaniu się z tym tematem, koncept ten odrzuca, możemy być pewni, że ponownie nie chodzi im o dobro Polski i Polaków tylko o władzę, władzunię, władzuchnę. Na takie “twory” w przyszłych wyborach głosować nam nie wolno. Chyba, że chcemy mieć to, co mamy do tej pory. Pozdrawiam, Jerzy Zięba
Tak jak „w każdym” przypadku, na świecie krąży wiele „mitów”. Najpierw media mówią ci, że masło jest bardzo zdrowe i powinno się go używać, a kilka lat później mówią, że lepiej go unikać, bo jest szkodliwe. Najpierw mówią ci, żeby jeść jak najwięcej jajek, bo są bardzo korzystne dla zdrowia, a za chwilę twierdzą, że lepiej wyeliminować je ze swojego jadłospisu. Czyli obecnie na każdym kroku mamy informację oraz dezinformację. …i jeśli człowiek nie chce samodzielnie myśleć, tylko bazuje na tych medialnych bzdurach, na poradach „ekspertów”, którzy pojawiają się w TV, to jest tak skołowany, że nie wie, co robić i jak żyć. Tutaj problemem nie jest ani to przykładowe masło, ani jajka – problemem jest to, od kogo je kupujesz. Jeśli kupujesz je w sklepach, gdzie z reguły te produkty pochodzą z masowej produkcji, to możesz mieć pewność, że ma to niewiele wspólnego ze zdrowiem. Wystarczy dowiedzieć się, jak są hodowane kury, czym są karmione… czy też z jakiego „mleka” robione jest masło – jak zrozumiesz, że ta ciecz nazywana mlekiem, nie ma zbyt wiele wspólnego z prawdziwym mlekiem, to zrozumiesz, że takie masło też nie będzie dla Ciebie zdrowe… …ale jeśli znasz ludzi na wsi, którzy jeszcze hodują własne kury, krowy i wiesz, że nie karmią ich żadnymi świństwami, sztucznymi paszami, czy zbożem z glifosatem… i od nich kupujesz jajka, mleko, masło… to sytuacja wygląda tutaj zupełnie inaczej. Te produkty będą korzystne dla naszego zdrowia. Także wrzucanie danego produktu do jednego worka z napisem „niezdrowe” jest po prostu głupie – trzeba zrozumieć tutaj tylko jedną rzecz, że nie chodzi tutaj o sam rodzaj produktu, tylko o to, jak nas duże korporacje obecnie TRUJĄ na każdym kroku dodając do produktów (które z założenia powinny być zdrowe) – mnóstwo chemicznych dodatków, świństw, którymi niszczą CELOWO nasze zdrowie… Podobnie sytuacja wygląda z solą… Już lata temu słyszałem takie historie, że najlepiej byłoby usunąć całkowicie sól z naszego wyżywienia, bo nam szkodzi… i wiele osób uwierzyło w to. Nawet w swoim otoczeniu miałem takie osoby (całą rodzinę), które w dużym stopniu wyeliminowały sól w swojej „diecie” gotując takie „bez smaku” obiady itd. …ale tak jak jeden z bohaterów starej, polskiej komedii chciał badać zawartość cukru w cukrze – tak tutaj również warto przyglądnąć się na sól. SÓL szkodzi, czy pomaga naszemu zdrowiu? Tutaj znów mamy taką sytuację, że nie wolno wrzucić soli do jednego wora z napisem „niekorzystna dla zdrowia”, ponieważ sól soli jest nie równa… Niekorzystna dla naszego zdrowia sól to ta najtańsza, którą można kupić w większości sklepów spożywczych i która przeważnie jest na półkach każdego sklepu spożywczego – jest ona pozyskiwana z słonej wody morskiej, która w obecnych czasach jest zanieczyszczona, a dodatkowo w procesie odparowywania/oczyszczania, traci wszelkie minerały – czyli mamy po prostu słoną substancję bez żadnej wartości dla naszych organizmów… i spożywanie tej soli, rzeczywiście może być dla nas szkodliwe. …ale z kolei MAMY ŚWIETNĄ SÓL W POLSCE z kopalni soli w Kłodawie w postaci białej oraz różowej i ta sól zdecydowanie służy naszemu zdrowiu. Ta sól to 97% chlorku sodu oraz 3% to woda i części nierozpuszczalne w wodzie. Sól kłodawska zawiera takie minerały/pierwiastki jak żelazo, cynk, magnez, jod, potas, wapń, krzem, selen, siarkę, fosfor oraz inne cenne dla nas pierwiastki. Źródło: Także u mnie w domu nie oszczędzamy na soli – używamy jej dość sporo i przede wszystkim od kilku lat nie kupujemy żadnej innej soli do spożycia, jak tylko sól kłodawską. Niektórzy robią dodatkowo coś takiego (w tym ja również – zwłaszcza w lecie), że biorą szczyptę soli kłodawskiej na język przed wypiciem szklanki wody i popijają wodą. Sól powoduje, że woda zostaje na dłużej w naszym organizmie, a to znaczy, że również witaminy i minerały zostają na dłużej w naszych organizmach. W zasadzie to ja mam również grubo mieloną sól (różową) z Kłodawy i biorę taką małą jedną bryłkę soli do ust, ssę ją i później wypijam np. szklankę wody. Niektórzy twierdzą, że zatrzymywanie wody w organizmie pod wpływem używania soli jest problemem, jest niekorzystne – według mnie jest to bzdura (zwłaszcza jeśli używamy soli zawierającej wartościowe dla naszych organizmów minerały), aczkolwiek niech sobie każdy wierzy w to, co chce… Mi osobiście sól kłodawska bardzo służy – jak również np. kwaśno-słona woda z ogórków kiszonych (oczywiście tych „domowych”, a nie kupowanych w sklepach… z tą wartościową solą)… Mam w swojej rodzinie osobę, która w przypadku pojawiających się stanów zapalnych w organizmie, bierze szklankę wody, rozpuszcza w niej niewielką ilość soli kłodawskiej i pije taki roztwór, który jest dla niej pomocny. Jerzy Zięba, z którego nieustannie media robią głupca, „szarlatana” tylko dlatego, że nie ma „papierów” lekarza, a mówi sporo prawdy i wartościowych informacji, które nie są wygodne dla „systemu” (zwłaszcza po tym, jak stworzył całą serię nagrań opartych na dowodach naukowych na temat szkodliwości szczepionek)… – w ostatnich latach wspominał o tym, że zawsze jak gdzieś wyjeżdża, ma przy sobie butelkę wody oraz małe pudełko z solą i przed piciem tej wody, bierze sobie szczyptę soli na język i wtedy dopiero zaczyna pić wodę… Dlaczego Sól z Kłodawy Jest Zdrowa? …a przede wszystkim, skąd się wzięła w Polsce? Otóż dawno temu, na tamtych terenach było morze Czechsztyńskie (które sięgało Wielkiej Brytanii, Niemiec…) – czyli potężny zbiornik wodny o powierzchni 600 tysięcy kilometrów kwadratowych o mocno zasolonej wodzie, która ponad 250 milionów lat temu całkowicie wyparowała pod wpływem zmian klimatu. Następstwem tego zjawiska było utworzenie się grubej warstwy soli, która obecnie znajduje się na niektórych terenach na głębokości od 3 do 6 kilometrów, natomiast na terenie Kłodawy, doszło do silnego wypiętrzenia się warstw soli i w niektórych miejscach, można ją znaleźć nawet na głębokości 100 metrów. Z tego też powodu, że w tamtych latach ziemia, wody gruntowe, jak również woda morska, nie były zanieczyszczone przez działalność człowieka – sól z Kłodawy jest w pewnym sensie „skarbem” dla ludzi, bo jest czysta – nie zawiera szkodliwych, toksycznych substancji. …ale jak już kupujesz sól pochodzącą z Kopalni Soli w Kłodawie, to którą wybrać – sól jodowaną, czy sól niejodowaną? Tutaj wielu ludzi spiera się o to w Internecie, ja natomiast wychodzę z takiego założenia, że skoro jodowanie jest procesem „sztucznym”, to wolę sól niejodowaną i taką też kupuję. Natomiast to już każdy na swój sposób powinien przemyśleć i wybrać opcję, która jest dla niego (według niego) właściwa. Gdzie znajdziesz sól kłodawską? – w wielu miejscach… czasem pojawia się w sklepach stacjonarnych, jest również obecnie dostępna w wielu sklepach internetowych – można znaleźć szybko te sklepy np. po przejściu TUTAJ (pod ten link) do Ceneo i wpisaniu w wyszukiwarce Ceneo frazy sól kłodawska.SÓL KŁODAWSKA NIEJODOWANA, kamienna - 1,1 kg -MIGO. od Super Sprzedawcy. Postać. sól drobnoziarnista. 3, 60 zł. (3,27 zł/kg) 12,59 zł z dostawą. Produkt: Sól kamienna Kopalnia soli Kłodawa kłodawska niejodowana 1100 g. dostawa do wt. 28 lis. 13 września 2015 69W każdym przypadku alergia, jak wiele chorób, nie jest przyczyną, natomiast z pewnością jest symptomatycznym objawem. Oznacza to, że należy poszukać głębiej. Jednak konserwatywna medycyna nie lubi udawać się głębiej, lubi natomiast bardzo płytko i szybko zażegnać objaw lekarstwem. Zostawmy więc ją natenczas w spokoju. Ludzie na dietach eliminacyjnych z powodu różnego rodzaju uczuleń mogą stać się dodatkowo niedożywieni. Oczywiście organizm nie będzie tęsknił za uczulającym nas białkiem pszenicznym, ale gdy wyeliminujemy dziecku z diety większość owoców i warzyw, a kobietom wszystkie krzyżowe, aby nie obciążać ich potencjalnego wola tarczycowego, generalnie, gdy będziemy eliminować pokarmy, które zawierają wiele drogocennych składników, takim osobom grozi dodatkowo niedożywienie. Nie dość, że i tak po ulicach snują się niedożywieni, choć otłuszczeni nastolatkowie z fast foodami w dłoniach, a z widowni w kinie, aż chrzęści Dolby Surround od stada dziwnych wiewiórek, jednak niejedzących orzechów laskowych, tylko coś w smażonym tłuszczu. Jedzenie, które ludziom smakuje jest w każdym sklepie, jest tanie i łatwe do zdobycia, niestety to jedzenie są na wiele sposobów niedożywieni, a jednym z powodów niedożywienia jest yyy … chroniczne odwodnienie I nie mam tu na myśli odwodnienia z dnia wczorajszego, bośmy mało wody wypili po paczce czipsów, czy śledziu, ale wieloletniego odwodnienia, może nawet od urodzenia, które to odwodnienie może objawiać się nawet silnymi reakcjami w takiej sytuacji nie pomoże po prostu napić się wody Wyobraźmy sobie afrykańską ziemię podczas długotrwałej suszy, każdy potrafi sobie przywołać taki obraz popękanych kawałków zbitej ziemi, i żeby ją nawodnić, nie wystarczy polać spękanej ziemi wodą. Rozleje się przecież jak po betonie, gdzieś ucieknie, nie spełniwszy swojej funkcji. Dopiero po pewnym czasie ziemia zacznie pić wodę. Tak samo nawodnienie ciała przez długie lata odwodnionego trzeba przeprowadzać metodycznie i cały proces jakby rozmakania trwa minimum trzy miesiące. Jednak może się zdarzyć, w następnej kolejności, że mądrą dietą i odpowiednią suplementacją jesteśmy w stanie już do końca życia nie cierpieć z powodu jest wielką nadzieją dla alergików Z amerykańskich badań wynika, że 75 % populacji cierpi na złe skutki zdrowotne związane z przewlekłym odwodnieniem. Być może nasze obolałe ciało jest właśnie od wielu lat odwodnione, może nawet od dziecka i przez te wszystkie lata żyje w ciężkim trybie zarządzania suszą, doprowadzając organizm do totalnego zmęczenia. Wszyscy rozumiemy znaczenie wody pitnej, jednak sądzimy, że postępujemy właściwie pijąc tylko wtedy, kiedy poczujemy pragnienie. Tymczasem im starszy i bardziej schorowany odwodnieniem organizm, tym bardziej nie jest skłonny do informowania głowy, że trzeba się szybko napić. Zresztą w momencie, kiedy czujemy pragnienie, podobno już jesteśmy istnieje w takim razie związek między odwodnieniem, a reakcjami histaminowymi? Alergia jest reakcją nadmiaru histaminy w organizmie. Ludzie nie mogąc znieść tych męczących objawów, sięgają po leki przeciwhistaminowe, aby je złagodzić. Niestety takie leki tylko maskują problem i doprowadzają, że coraz gorsze skutki po prostu oddalane są w naprawdę wszyscy alergicy powinni zadać sobie to proste pytanie: Co powoduje reakcję histaminy związaną z alergiami? W publikacji o zdrowiu i uzdrawianiu, autor Dr Batmanghelidj pisze: Histamina jest ważnym neuroprzekaźnikiem, który przede wszystkim reguluje mechanizm pragnienia zwiększonego poboru wody. Taka praca tego neuroprzekaźnika ustanawia niejako system racjonowania wody, co powoduje suszę w ciele organizm jest odwodniony, produkcja histaminy znacznie się zwiększa Podstawowym zadaniem histaminy jest upewnienie się, że w naszym organizmie jest odpowiednia dostępna ilość wody dla zachowania najważniejszych funkcji. Tak więc naprawdę, wzrost histaminy nie jest problemem, wręcz przeciwnie, gdyż jest to jedna z pomysłowych adaptacji do przetrwania wpływa źle na produkcję przeciwciał Ponadto, proces zarządzania suszą w organizmie tworzy długi łańcuch zdarzeń wpływających na wiele funkcji w organizmie, w tym hamowania wytwarzania przeciwciał. Oznacza to, że organizm po prostu nie będzie dostatecznie dobrze przygotowany do radzenia sobie z niezdrowymi najeźdźcami, takimi jak pyłki i inne antygeny. Tak więc, gdy jesteśmy atakowani przez alergen, na przykład, w sezonie pylenia roślin nasze oczy są atakowane, to wtedy odwodniony organizm nie ma przeciwciał, aby odpowiednio zneutralizować ten pyłek. Zatem gruczoły w oku pracują w godzinach ponadnormatywnych, produkując łzy, aby zmyć pyłek z delikatnych histaminiwe i tłumienie przeciwciał to tylko dwa z wielu sposobów, kiedy ciało usiłuje dostosować się do odwodnienia. Oczywiście, nie znaczy to, że tylko odwodnienie jest przyczyną wszystkich alergii, jednak analizując historie przypadków można stwierdzić, że jest jedną z głównych przyczyn, albo zgoła najważniejszą. Nie przekonamy się, czy tak jest w naszym przypadku dopóki nie nawodnimy swojego ciała. Według tej koncepcji objawy alergii powinny zdecydowanie się zmniejszyć, lub całkowicie ustąpić, co w połączeniu z odpowiednią dietą i odpowiednią suplementacją mogłoby całkowicie odciąć delikwenta od kłopotów z reakcjami histaminowymi. Alergie, tak jak inne choroby autoimmunologiczne mogą być również wynikiem przeciekającego jelita, tutaj protokół testowania glutaminy przy nieszczelnym jelicieMusimy również założyć, że w wielu przypadkach będziemy mieli do czynienia zarówno z odwodnieniem, jak i zespołem nieszczelnego jelitaLudzie notorycznie chodzą po planecie Ziemia niedopici, a jednak yyy … przeciekającyOto 6 prostych kroków, abyś nawodniła swoje ciało: Te kroki są proste i niedrogie, jednak musisz uzbroić się w cierpliwość, gdyż tak jak wyschnięta afrykańska ziemia, proces ten będzie trwał przez co najmniej trzy słowy, nie można szybko naprawić długotrwałego odwodnienia. To jest PROCES nawadniania, a nie ochlanie się wodą. Na początku woda będzie po prostu od razu uciekać z naszego ciała, co jeszcze zwiększy częstotliwość moczu. Później i tak należy dążyć do częstego sikania moczem w kolorze wody, bo to świadczy o nawodnieniu i mam wielki wpływ na prawidłowy (odpowiednio niski) poziom kwasu moczowego we Pij wodę zamiast innych płynów Jednym z głównych powodów odwodnienia tak wielu ludzi, którzy nie mają utrudnionego dostępu do wody jest zachęcanie nas od dziecka to picia wszystkich innych płynów zamiast wody; a najgorsze są te słodkie. Tymczasem NIC nie zastąpi wody w organizmie! Dodatkowo kofeina i alkohol są również sprawcą odwodnienia, więc staraj się ich unikać. Jeśli nie zamierzasz z nich na stałe rezygnować, to przynajmniej musisz odstawić je koniecznie podczas całego nawadniającego programu. Jeżeli jednak nie potrafisz się powstrzymać, po każdym kieliszku wina, czy kawie, należy wypić dwie szklanki wody. Musisz uzupełnić z powrotem to co 2 Pij odpowiednią ilość wody dziennie W celu nawodnienia odwodnionego organizmu, trzeba pić na dobę co najmniej 30 miligramów wody na kilogram masy ciała. Tak więc, na przykład szczuplutka osoba ważąca 50 kg, powinna każdego dnia wypijać co najmniej 1, 5 litra wody, czyli 6 szklanek. Natomiast podczas wykonywania ćwiczeń fizycznych, lub przy upalnej aurze, należy znacząco zwiększyć spożycie wody, w zależności od tego, ile potu straciłeś, jak długo ćwiczysz i jak wysoka jest temperatura 3 Mierz i zapisuj własne spożycie wody Wiele osób będzie chciało bojkotować ten krok, ale jest to tak naprawdę jedyny sposób, żeby czegoś nie przeoczyć, bo nie możemy po prostu stanąć i wychłeptać naraz butelki wody. Ma być odpowiednia metodyka picia, o czym w następnym kroku. Następnie rejestruj ilość codziennie przez siebie spożywanej wody, przez co najmniej jeden do dwóch tygodni, abyś miał już pewność, że twoje nawyki nawadniania są 4 Filtrowanie wody pitnej Poleca się picie wysokiej jakości filtrowanej wody, oczywiście woda bezpośrednio z kranu wykluczona. Woda filtrowana filtrem z odwróconą osmozą, szybciej nawet może nawodnić ciało odpowiednią jonizacją niż woda źródlana kupiona w butelkach. Jednak jakbyś nie miał dostępu do filtru kupuj jednak zmineralizowaną wodę, nigdy zaś zdemineralizowaną. Proces jonizacji (elektrolizy) zmienia strukturę wody tak, że staje się bardziej nawilżająca niż zwykła woda. Oczywiście doskonała byłaby woda strukturalna. Chodzi o jak najlepsze zachowaniu równowagi elektrolitowej w 5 Pij regularnie przez cały dzień Ciało może naraz wchłonąć około 300 gramów (więcej niż szklanka) do ponad półtorej szklanki. Najważniejszy i najlepszy czas do picia wody jest pierwszą rzeczą jaką możesz uczynić zaraz po przebudzeniu w godzinach rannych. Wypij zaraz po przebudzeniu ponad półtorej szklanki, a najlepiej kup sobie szklankę ponadnormatywną, która zawiera 300 mililitrów wody. Możesz dodać sok z jednej czwartej organicznej cytryny, dla dodatkowych korzyści oczyszczających. O ile nie jesteś na nią uczulony. Odczekaj 20 do 30 minut i wypij kolejne półtorej dużej szklanki przed śniadaniem. Jeżeli ci czas na to pozwoli, bo tak byłoby najlepiej. Z posiłkami nie szalej z wodą, a jeżeli już, to ma mieć temperaturę pokojową i w niewielkich ilościach. Większość swojej baterii wody powinieneś pić między posiłkami, tak aby nie rozcieńczać swoich soków 6 Dodaj wysokiej jakości sól do wody pitnej Kiedy zwiększysz spożycie wody, początkowo będzie trzeba zwiększyć spożycie soli, aby zastąpić utracony sód ze względu na zwiększone oddawanie sama w sobie jest naturalnym lekiem przeciwhistaminowym! Zaleca się dodanie albo himalajskiej soli krystalicznej, lub soli Celtyckiej, lub szarej soli morskiej do filtrowanej wody w ilości około ¼ łyżeczki soli na jeden litr wody. Żeby podlizać się Grzegorzowiadamowi, napiszę, że równie dobrze można dodać soli polskiej kłodawskiej. Zaleca się również brać suplement w postaci dobrego kompleksu minerałów do zapewnienia równowagi elektrolitowej, jak ten „wypas” dodatkowo z witaminami Greens & Fruits TiB, chyba, że mamy alergie na któryś ze składników. Uzupełnienie magnezu jest priorytetem. Uważka:Przed każdym zwiększeniem spożycia w diecie wody, lub soli, a także wprowadzenia odpowiedniej suplementacji zawsze należy skonsultować się z lekarzem, lub pracownikiem służby zdrowia, tym bardziej gdy bierzesz już jakieś leki, a Twój stan zdrowia nie jest idealny owocek(Visited 23 940 times, 1 visits today) Podstawowa suplementacja ⬇️ 1. Woda z solą kłodawską bez jodanu potasu - naturalny elektrolit 2. Odżywcza dieta bez przetworzonych węglowodanów i olejów roślinnych 3. Kwasy omega 3 - możesz zamówić z mojej rekomendacji 4. ADEK - cały rok 5. Magnez 6. Witamina C 7. ODWODNIENIE – sama woda nic nie pomoże! Nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że prowadząc normalny tryb życia możemy być odwodnieni. Nawet regularne picie wody nie zabezpiecza organizm przed jej niedoborem. Następstwem tego może być wiele schorzeń. Czym jest odwodnienie? Odwodnienie to stan, w którym zawartość wody w organizmie spada poniżej wartości niezbędnej do jego prawidłowego funkcjonowania. Może zagrażać życiu. Szczególnie niebezpieczne jest dla niemowląt, małych dzieci oraz ludzi starszych. Bez wody człowiek może przeżyć tylko 4-7 dni. Odwodnienie to zaburzenie gospodarki elektrolitów. W normalnych warunkach człowiek traci wodę przy oddychaniu, oddając mocz czy pocąc się. Jeżeli ubytek wody nie zostanie uzupełniony, dochodzi do odwodnienia. Następuje to w wyniku biegunki, wymiotów, przyjmowania niewystarczającej ilości płynów (choroba z wysoką temperaturą, intensywne ćwiczenia fizyczne), picie zbyt małej ilości wody z minerałami. Początkowe objawy to: utrata sił, osłabienie odporności organizmu, utrata świadomości, uszkodzenie organów wewnętrznych, śmierć. Jak ocenić czy jesteśmy dobrze nawodnieni? Jasnosłomkowa barwa moczu oznacza dobrze nawodniony organizm. Im barwa moczu ciemniejsza tym mniej nawodniony organizm. Co może wpływać na odwodnienie? spożywanie alkoholu (działa moczopędnie), stosowanie diety mołasolnej (sól zawiera mikroelementy niezbędne do prawidłowego działania gospodarki wodno – elektrolitowej, szybki spadek wagi ciała (odchudzanie), gorączka, wymioty, stosowanie leków moczopędnych, utrata znacznej ilości krwi, wstrząs anafilaktyczny, przebywanie w gorącym klimacie, intensywna praca fizyczna bez uzupełniania strat wody, duże pocenie, suche powietrze (klimatyzacja, lot samolotem). Objawy odwodnienia organizmu są przyczyną chorób, które niepotrzebnie leczymy lekami farmaceutycznymi. Najpierw należy nawodnić organizm. Skąd dowiesz się co jest przyczyną problemów zdrowotnych? Pomoże ci w tym poniższy wykaz: uczucie silnego pragnienia, suchość w ustach, słabe wydzielanie śliny, suchy język, utrzymujący się ból głowy, zmniejszona ilość wydzielania moczu aż do bezmoczu, zmniejszone pocenie się, osłabienie, zawroty głowy, zaburzenia widzenia, nudności, tachykardia, suchość oczu, brak łez, niedociśnienie, przyspieszony oddech, skurcze i bóle mięśni, zapadnięte oczy, zaparcia, senność. Jak nawodnić organizm? Samo nawodnienie organizmu wodą nic nie da. Jesteśmy chodzącym zbiornikiem wody. Ale nie tylko samej wody, ponieważ znajdują się w niej również mikroelementy. Odgrywają bardzo ważną rolę w naszym organizmie. Podczas pocenia, oddawania moczu, pozbywamy się tych minerałów. Pijąc samą wodę nie uzupełniamy ich, bo w wodzie nie występują. O odwodnieniu organizmu mówimy nie tylko wtedy gdy chce się nam pić, czy mamy sucho w ustach. Wiele organów wewnętrznych źle funkcjonuje, gdy nie jesteśmy odpowiednio nawodnieni Zanim sięgniemy po leki chemiczne, które mają wiele skutków ubocznych, sięgnijmy po wodę. Gdy pijemy samą wodę, sami sobie szkodzimy. Dochodzi wtedy do zaburzeń gospodarki wodno – elektrolitowej. Woda sama, pita w dużych ilościach może nam zaszkodzić. Co robić? Pić wodę z solą! Sód wcale nie jest odpowiedzialna za wysokie ciśnienie i zatrzymywanie wody w organizmie. Jeżeli stosujemy sól, która zawiera w sobie minerały, czyli pijemy wodę z minerałami, to uzupełniamy jej niedobór. Nie może to być jednak byle jaka sól. Jaka sól jest dobra? Jedną z najlepszych soli jest sól himalajska. Zawiera około 84 minerały substancji śladowych. Nasze organy tak funkcjonują, że niektórych substancji potrzebujemy tylko w śladowych ilościach. Jednak gdy ich brakuje zaczynamy chorować. Godna uwagi jest sól celtycka i nasza polska, sól kłodawska. Obecnie prowadzone są badania soli kłodawskiej w celu uzyskania certyfikatu, świadczącego o zawartości minerałów niezbędnych dla organizmu. Jak pić wodę z solą? Powinniśmy do szklanki wody wsypać szczyptę soli (to co zmieści się miedzy dwoma palcami), wymieszać i wypić powstałą mieszankę. Najlepiej pół godziny przed posiłkiem. Powinniśmy oduczyć się pić podczas posiłku. Dlaczego? Ponieważ rozcieńczamy soki żołądkowe, które powinny mieć wysokie stężenie potrzebne do strawienia zjedzonego pokarmu. Udowodniono, że w ten sposób możemy pozbyć się min. uczuleń czy atopowego zapalenia skóry. Następnie oczekujemy 2,5 godziny i wypijamy 2 szklanki wody plus szczypta soli na każda szklankę wody. Jeśli ktoś nie lubi słonej wody, to może położyć szczyptę soli na język i wypić 2 szklanki wody Co można w ten sposób wyleczyć? Wiele chorób łącznie z wrzodami żołądka i dwunastnicy – kuracja około 2 miesiące. Ból pleców, ból brzucha, ból głowy. Pijemy wtedy 2 szklanki wody plus szczypta soli. Jeżeli macie jakieś nieokreślone bóle, to woda + sól może wam pomóc. Astma ma pochodzenie alergiczne (czasem wystarczy dobrze zakwasić żołądek). Położyć szczyptę soli na języku i wypić 2 szklanki wody. Bezsenność – pół szklanki cieplej wody, pół łyżeczki soli himalajskiej (kłodawska). Pijemy zaraz przed spaniem. I to pomaga. Dlaczego tak się dzieje? Czasami jeden objaw nie musi być od razu jakimś schorzeniem, może on wynikać po prostu z braku wody. Wiele jednostek chorobowych, to tak naprawdę odwodnienie organizmu. Pewien lekarz wyleczył tą metodą 3000 osób chorych na wrzody żołądka. Nawadniając w ten sposób organizm wykazano, że ciśnienie krwi nie podnosi się, wręcz odwrotnie, reguluje ciśnienie, a woda nie zatrzymuje się w organizmie. Źródło: Jerzy Zięba, własne Krystaliczna różowa Sól himalajska jest najzdrowszą i najczystszą solą dostępną na ziemi. Powstała ponad 250 milionów lat temu himalajska różowa sól do niedawna nie była używana przez człowieka. Sól ta zawiera 84 minerały niezbędne do życia i pochodzi z czasu, kiedy planeta Ziemia charakteryzowała się czystym ekosystemem.
Przestępstwa zamiatane pod dywan Jerzy Zięba ciągle trzyma rękę na pulsie naszego zdrowia. Śledzi aktualne wydarzenia w tym temacie i informuje nas o nich. Wiadomości te są na tyle cenne, że jesteśmy zachęcani by przekazywać je dalej, tak by jak najwięcej mogło świadomie dbać o swoje ciało i zdrowie. Dziś bardzo ważne informacje o szczepieniach kobiet ciężarnych. Oszustwach nad badaniami szczepionkowymi i handlu dziećmi. Prawidłowe nawodnienie leczy większość chorób Nawodnienie organizmu wodą jest konieczne, ale trzeba pamiętać by robić to mądrze. Chodzi o to by woda nie przelatywała przez nasz organizm, tylko została na wypadek gdy organizm będzie potrzebował wodę. W tym celu solimy wodę minerałami. Najlepsza w tym celu jest sól kłodawska. Zaparcia to często wynik odwodnienia, ponieważ gdy organizm potrzebuje wodę, to w pierwszej kolejności pobiera ją z jelita grubego, a to już krok do zaparć. Sól nie podnosi ciśnienia. Pijąc wodę należy dodać szczyptę soli, czyli tyle ile mieści się między opuszkami palców. Nawadniamy się między posiłkami. 30 minut przed posiłkiem należy wypić wodę. Podczas posiłku nie wolno pić. 2 godziny po posiłku należy pić wodę z solnymi minerałami. Dziecko chore na Odrę, jak leczyć? Nie panikuj gdy dziecko zachoruje ci na Odrę, bo kiedyś wszyscy chorowali na odrę i nie było z tym wielkiego problemu. Problemem nie jest sama choroba zwana ODRĄ tylko powikłania po niej, więc trzeba zadbać o dobre warunki dla dziecka, odizolować je od innych dzieci. Posłuchaj rady Jerzego Zięby, który wyjaśnia na co zwracać uwagę, a nawet jak wyleczyć szybko z choroby Odry, np. witamina C. Informacje są na tyle dokładne, że każdy aptekarz może sporządzić lek na odrę działający błyskawicznie. Czyli błyskawicznie prowadzający do wyzdrowienia. Każdy lekarz może od dziś, skutecznie leczyć dzieci na odrę, bez powikłań. Nie są to rady do samodzielnego leczenia tylko instrukcje dla mądrych lekarzy. Samodzielnie możemy co najwyżej podawać doustnie witaminę C dbając o to by jej stężenie w organizmie było wysokie. Nie robimy tego podając jednorazową dużą dawkę witaminy, tylko mniejsze dawki, ale rozłożone przez cały dzień.
Sól kłodawska drobna, 2,00 z ł – 8,00 zł, Waga produktu: Wyczyść: ilość Sól kłodawska drobna, Dodaj do koszyka, SKU: szo1637 Kategorie: Przyprawy, Sól, Informacje dodatkowe, Waga produktu: 100g, 500g, 1000g, Opinie Na razie nie ma opinii o produkcie, Napisz pierwszą opinię o „Sól kłodawska drobna” Anuluj pisanie odpowiedzi Płukanie gardła jest jednym z najstarszych tradycyjnych sposobów na infekcje gardła. Płukanie gardła jest bardzo pomocne przy chorobach takich, jak angina i zapalenie gardła. Ten domowy sposób ma pozytywne opinie, gdyż bardzo często płukanie gardła już na początku infekcji nie doprowadza do jej rozwinięcia. Dowiedz się, czym oraz jak płukać gardło. Spis treściPłukanie gardła wodą utlenioną - proporcjePłukanie gardła wodą z soląPłukanie gardła sodą oczyszczonąPłukanie gardła szałwiąPłukanie gardła jodynąPłukanie gardła olejemJak płukać gardło? Płukanie gardła jest jednym z domowych sposobów na ból gardła. Pomaga także zapobiegać powstawaniu infekcji. W przypadku jej rozwinięcia, przyspiesza proces leczenia. Gardło najczęściej płucze się wodą utlenioną, wodą z solą lub sodą oczyszczoną. Można je płukać także mieszankami ziołowymi. Choć płukanie gardła zazwyczaj pomaga pozbyć się infekcji, należy pamiętać, że w przypadku braku poprawy lub zbyt mocnego obrzęku gardła, trzeba niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Ból gardła - jak go pokonać? Płukanie gardła wodą utlenioną - proporcje Płukanie gardła wodą utlenioną jest jednym z najbardziej znanych sposobów na ból gardła. Woda utleniona wykazuje działanie dezynfekujące, czyli przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Z tego względu świetnie się sprawdzi w przypadku zainfekowanego gardła. Zwalczy bakterie, tym samym nie doprowadzając do rozwoju choroby. Wykonując roztwór do płukania gardła, należy zachować odpowiednie proporcje. 1 łyżeczkę 3% wody utlenionej należy zmieszać z połową szklanki wody. Woda nie powinna być za ciepła, ani za zimna. Tak wykonanym roztworem gardło można płukać kilka razy dziennie. Jeśli sposób ten nie przyniesie efektów, należy udać się do lekarza, który przepisze odpowiednie leki. Płukanie gardła wodą z solą Sól wykazuje właściwości dezynfekujące (bakteriobójcze), dlatego też roztwór wody z solą może zapobiegać infekcji gardła. Oprócz tego roztwór soli działa przeciwobrzękowo, dlatego w wyniku płukania może zniwelować opuchliznę gardła lub migdałków. Mimo dobrych efektów płukania gardła solą, mogą również wystąpić skutki uboczne, takie jak: podrażnienie śluzówki pieczenie kaszel wzmożone zaczerwienienie gardła nieprzyjemny posmak w ustach Działania niepożądane płukania gardła solą są spowodowane jednak najczęściej zbyt mocnym roztworem soli, dlatego też decydując się na płukanie gardła tą metodą, należy zachować odpowiednie proporcje przy sporządzaniu mieszanki. Do 1/3 szklanki wody najlepiej dodać maksymalnie płaską łyżeczkę soli. Mocniejszy roztwór może spowodować podrażnienia gardła. Płukanie gardła sodą oczyszczoną Dobrym sposobem na zwalczenie infekcji gardła jest płukanie roztworem wody z sodą oczyszczoną. Wykazuje ona właściwości przeciwzapalne. Oprócz tego dezynfekuje oraz łagodzi ból gardła. Do szklanki przegotowanej wody o temperaturze pokojowej należy dodać łyżeczkę sody. Większa ilość sody może działać drażniąco na śluzówkę, co przyniesie odwrotny skutek od pożądanego. Płukanie gardła szałwią Na obrzęk oraz ból gardła świetnie się sprawdzą także płukanki ziołowe. Najskuteczniejsze działanie wykazuje szałwia, rumianek oraz tymianek. Szałwię należy zalać gorącą wodą i parzyć ok. 15 min. Następnie należy odstawić ją do ostygnięcia. Nie należy płukać gardła gorącym naparem! Płukanie gardła jodyną Bardzo często polecanym sposobem na ból gardła jest płukanie go jodyną. Jodyna to roztwór pierwiastka - jodu - w alkoholu. Zarówno jod, jak i alkohol, wykazują silne działanie antybakteryjne. Z tego względu jodyna stosowana była przez nasze babcie do odkażania ran i skaleczeń. Było to jednak dość bolesne (ze względu na wysokie stężenie alkoholu), nieestetyczne ze względu na barwienie skóry na ciemnobrunatny kolor, a poza tym prowadziło do uszkodzenia tkanek. Jodyna jednak nadal świetnie się sprawdza w przypadku bólu gardła, a nawet anginy. Nadaje się zarówno do płukania, jak i pędzlowania gardła i migdałków. Roztwór jodyny do płukania gardła należy sporządzić w przestudzonej wodzie przegotowanej w proporcji 1 do 10. Roztwór należy wykorzystać od razu, ponieważ jest bardzo nietrwały. W przypadku anginy ropnej gardło należy płukać ok. 4 razy dziennie. Pędzlowanie migdałków powinno wykonać się roztworem jodyny z gliceryną w stosunku 1 do 1. Do pędzlowania potrzebny jest opatrunek z jałowej gazy, który należy owinąć wokół drewnianej szpatułki. Jodyny nie powinny używać osoby zmagające się z chorobami tarczycy, zwłaszcza z niedoczynnością tarczycy, chorobą Gravesa-Basedowa i Hashimoto. Płukanie gardła olejem Wokół płukania gardła olejem powstało wiele mitów. Jedno jest pewne - nie powinno się olejem płukać gardła. Olej może służyć jedynie do płukania jamy ustnej. Podczas płukania gardła olej bardzo łatwo mógłby dostać się do żołądka, co nie jest korzystne dla zdrowia, gdyż olej po drodze przez przewód pokarmowy, zbiera bakterie i toksyny. Poza tym obecność oleju w gardle może wywołać odruch wymiotny. Natomiast płukanie ust olejem pomoże w zwalczaniu bakterii z jamy ustnej, tym samym przyczyniając się do zahamowania rozwoju infekcji. Olej usuwa bakterie i zarazki z trudno dostępnych miejsc (np. spomiędzy zębów), dzięki czemu odciąża układ odpornościowy. Do płukania ust najlepiej wybrać olej kokosowy, rzepakowy, słonecznikowy, lniany lub sezamowy. Jak płukać gardło? Gardło należy płukać odpowiednim roztworem o temperaturze pokojowej. Należy wziąć niewielki "łyk" roztworu, odchylić głowę do tyłu i wypuszczając powietrze, delikatnie bulgotać. Po kilku sekundach płyn należy zwrócić do umywalki. Proces ten należy powtórzyć około 4 razy. Zbyt długie i zbyt częste płukanie gardła może podrażnić błonę śluzową, dlatego proces ten należy powtarzać maksymalnie 3-4 razy w ciągu dnia. Absolwentka filologii polskiej o specjalizacji redaktorsko-wydawniczej na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowania związane z pracą redaktora rozwijała już w trakcie studiów magisterskich, czynnie współpracując z serwisem na ścieżce redaktorskiej i social mediów. Prywatnie miłośniczka dobrego kryminału oraz jeździectwa. Woda z Solą Morską na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!24 listopada 2020 roku za pośrednictwem mojej strony w portalu społecznościowym poprosiłem Was o informacje na temat tego jak wyleczyliście infekcje wirusowe. Bardzo dziękuję za wszystkie wiadomości. Jak obiecałem dziele się z nimi i proszę Wam udostępniajcie znajomym, rodzinie i przyjaciołom. Informacje cały czas do mnie napływają ☺. Serdecznie Wam wszystkim dziękuję. Poniżej publikuję pierwsze z jak leczyliście i wyleczyliście infekcje[pisownia oryginalna]#1Dziękuję Magdaleno za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Magdalena zastosowała w trakcie C co godzinę, witamina D zwiększone dawki, propolis, winko czosnkowe na bazie czosnku, soku z cytryny i miodu, syrop z bzu, sok z malin,woda,sól fizjologiczna,acard, choroba zaczęła się od bólu głowy oraz oczu. Bardzo mocny ból, osłabienie, podwyższona temperatura, powiększone węzły chłonne-bolą. Przeleżałam cały dzień. Brałam: co godzinę średnio, wit. D zwiększone dawki, propolis, winko czosnkowe na bazie czosnku, soku z cytryny i miodu, syrop z bzu, sok z malin. Na drugi dzień mniejszy ból głowy i oczu. Leżę dalej, biorę to samo. Trzeci dzień lekkie pobolewanie oczu zostało i osłabienie. Czwarty dzień zostało osłabienie i lekko ćmi oko. Piąty czuję się dobrze. Na ósmy dzień pojawiło się mocne przytępienie węchu i smaku. Zaczynam znowu brać winko czosnkowe i syrop z bzu. Po 3 dniach minęło przytępienie węchu i smaku. Po 9 dniach od odzyskania węchu i smaku. Drętwienie rąk, problemy z oddychaniem. Bardzo mocny ucisk głowy. Wypiłam 1,5 litra wody naraz, ból głowy przeszedł odrazu. Wciąż źle mi się oddycha i dretwieją dłonie i stopy. Jak jestem w pionie jest lepiej. (Zagęszczona krew przez covid spływa pomału do dłoni i stóp) Ciągle pije, wychodzę na dwór tam niska temperatura obkurcza mi moje powiększone małżowiny nosowe przez alergie. Lepiej mi się na dworze oddycha. Do tego inhalacja z soli fizjologicznej nebulizatorem. Leki na alergię. Acard na rozrzedzenie krwi. w piatek to się działo. W sobotę po nocy przespanej uzupełniłam płyny i już do dnia dziesiejszego funkcjonuje normalnie. Nic się nie dzieje. Dodatkowo moja siostra (lat 37) przez zagęszczoną krew i skrzep dostała w sierpniu udaru. Po ciągłych odrętwieniach i błędnych diagnozach, bierze acard i pije dużo wody i od pewnego czasu w końcu czuje się dobrze.#2Dziękuję Alicjo za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Alicja zastosowała w trakcie infekcji u dzieci, bo jak pisze sama ona nie choruje od lat ;). witamina C 1-2g,witamina D3 20 000-30 000 j,witamina K2 MK7,witamina A,witamina E,omega 3,magnez,sok z buraka,kurkumina,chlorella,kobyla siara,liofilizat soku z jagody Ja ogólnie to nie choruje, dlatego napisze o dzieciach. Pije codziennie Wit. C 1-2 g, d3 20 000 do 30 000 z K2 a e, omega 3, mg, pije buraka, kurkumina czasem chlorella, a co 3 dni siare kobyla. Mam także zapper. Syn ma 4 lata pije 0,5 g do 1 g Wit c, Dzika róże i Jagodę kamczacka (liofilizaty soku) codziennie na jezyk, d3 2000 K2 a e omega i siare kobyla. Od 1,5 roku nie byliśmy u lekarza. Jak coś się dzieje poważniejszego typu gorączka jedziemy na biorezonas. Zazwyczaj wychodzi lambia i adenowirusy, rinowirusy itp. Po jednym czyszczeniu jest zdrowy. Ot straszne wirusy. Jak czysty organizm bez robaków grzybow i bakterii to i wirusy nie straszne. Pozdrawiam serdecznie !! :)#3Dziękuję Lucyno za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Lucyna zastosowała w trakcie infekcji, a także jakie miała lipowa z miodem z mniszka i cytryną,herbata malinowa,sok z kwiatów bzu,rosół z królika,witamina C,witamina Kaszel, utrata smaku/lub niekoniecznie (bardzo intensywnie odczuwałam tylko jeden smak, który bardzo drażnił też mój węch, był to smak /zapach octu.), straszne osłabienie, ból pleców (a raczej skóry na plecach - tak to czułam) dreszcze. Leczenie : Herbata lipowa z miodem z mniszka i cytryną na zmianę z herbatą malinową, sok z kwiatów bzu, rosół z królika😉Wit C i większe dawki Wit D3. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę. 🙂#4Dziękuję Natalio za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Natalia zastosowała w trakcie infekcji u siebie i u dzieci, bo jak pisze sama nie choruje, podobnie jak jej dzieci ;). Dlaczego? Przeczytajcie C,woda utleniona,płyn lugola, dobry, u nas infekcja trwa jak narazie maksymalnie jeden dzień. Mam dwoje dzieci i jak do tej pory jako jedyne w swoich klasach nie chorowały. Codziennie ADEK i witamina C. A w razie bólu gardła woda utleniona i płyn lugola. Nic więcej. Mój mąż i ja stosujemy jeszcze Dmso, przy czym ja sporadycznie a mąż codziennie. Pomogło na jego bóle w stawach. Dziękujemy za pańskie bezcenne porady. Przekazujemy je wszystkim dalszym znajomym, którzy jeszcze nie wiedzą jak łatwo poradzić sobie z infekcjami. My i nasi bliscy znajomi to już Ziębianie, którzy nie dadzą sobie wcisnąć byle czego z apteki😉😊 Pozdrawiamy serdecznie/#5Dziękuję Mariusz za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Mariusz zastosował w trakcie C 1g co godzinę,witamina D3 45 000 j,lampa bioptron,węgiel aktywny,jodyna,herbata ziołowa z lipy,wódka z pieprzem ☺,sinulan Pana serdeczniePierwsza wydarzyła się w Marcu a druga w październiku wpływ na jej pojawienie się myślę miało moje przemęczenie, czyli osłabienie pierwszej infekcji:Pierwsze symptomy że coś sie dzieje - pojawienie się tzw sraczki / rzygaczki, mimo że odżywiałem sie tak jak dni później przyszła do mnie bóle stawowo mięśniowe i gorączka.. i to nie byle jaka. średnio 39/40 stopni przez 3-4 dni.. mimo prób zbijania aspiryną w pierwszych dniach nie udało mi się zejść poniżej 38. Dołożyłem do tego witamine C w proszku z visanto w herbacie, zmniejszyłem ilość spożywanych posiłków (z powodu gorączki brak apetytu). Naświetlałem się lampą Bioptron w miejscu splotu, uszy i czoło. Bardzo dużo spałem. W 4 dniu temperatura zaczęła opadać pierwsze 37 na konto wpadły. Po 5 dniu byłem w stanie zacząć normalnie funkcjonować. Nie pamiętam bym kiedykolwiek tak długo leżał w łóżku z gorączką. Wróciłem do pracy i życie potoczyło się dalejPrzebieg drugiej infekcji:Znów mało snu, przyszły bóle stawowe i mięśniowe no i głowa z powodu gorączki. Mimo to myśle niższa bo mogłem w miare funkcjonować z nią. Jako że to był czas kończenia remontu i dopinania terminów, nie miałem czasu porządnie jej wyleżeć. Więc leżałem gdy mogłem. Znajomi mi polecili kilka specyfików więc zareagowałem kupując i używając je. Zwykła witamina C apteczna 1000 co godzinę. Witamina D3 dawka uderzeniowa 45 tyś jednostek. Węgiel aktywny 5 tabletek. Jodyna pół łyżeczki do herbaty. Lampa Bioptron naświetlanie spotu, zatok przyusznych i czołowych. Do tego kupiłem ziołową herbatę z lipy. Jako że miałem przeogromny ból stawów biodrowych (wcześniej aż tak duży nie występował) naświetlałem stawy. Może być że miało na to wpływ - tryb siedzący (informatyk) oraz przebyta choroba z dzieciństwa.. (noga na wyciągu dwa tygodnie), może też forsowanie ich w tańcu (10 lat w zespole regionalnym). Wracając do sedna sprawy. Spałem ile sie dało później robiłem zakupy i zatowarowanie i wracałem do łóżka. W dniu 3 byłem już w pracy choć nadal czułem że nie jestem zdrowy (ale tak życie napisało scenariusz). Po 3 dniach stosowania specyfików odczułem ucisk w brzuchu, uznałem że musiałem sie podtruć jodyną. Walnąłem kielicha 30ml wódki z pieprzem i ból jak ręką odjął. W sobotę znów podobnie przerywane leżenie na potrzeby dokończenia prac. W niedziele już byłem na trasie przez całą Polskę w 12 godzin tam i z powrotem. Zdążyłem sie u kolegi uraczyć różnymi nalewkami po 70% każda (6 kieliszków). Po tym wszystkim załatwiłem zatoki. Ale na zatoki zastosowałem już Sinulan forte i jest dobrze ;) Myślę że sporo niedociągnięć w dbaniu o moje zdrowie jest ale te proste kroki bez użycia antybiotyków mnie za każdym razem od kilku lat wyciągają z wszelakich infekcji.#6Dziękuję Liliano za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Liliana zastosowała w trakcie Q10,witamina C,Mumio,witamina D3 30 000 – 50 000 j,witamina A 10g,miód,olej z oregano,cynk,zakwas z buraka,srebro,selen,jod,solanka,płyn dobry, Nie wiem czy to był COVID, oczywiście nie zrobiliśmy z mężem testu, ale jakieś dziwne coś nas dopadło, zupełnie inne od zwykłego przeziębienia. Najpierw mąż miał stan podgorączkowy, ból głowy i oczu, ciężko przełykał ślinę, choć na ból gardła nie narzekał, trochę suchego kaszlu, a po paru dniach totalny brak węchu, smak tak na 70% i jeszcze powiększający się na chwilę migdał (lub węzeł chłonny na szyi) i dziwne uczucie w uchu. Po tygodniu ja już miałam podobne objawy, tylko bez ucha i szyi, za to z lekkim bólem pleców, gardła i operowanej kiedyś nogi. Dziwne było to, że jednego dnia było lepiej, drugiego gorzej i taka huśtawka przez około dwa tygodnie, jakby to coś czekało na odpowiednią chwilę i próbowało atakować. Ale nie pozwoliliśmy się mu rozwinąć. Od lat suplementujemy ADEK, Q10 i Witaminę C - wszystko Visanto. Miesiąc temu wzmocniliśmy się też pijąc Mumio. Jak zaczęło nas brać dołożyliśmy D3 w kropelkach (30-50 000) i zwiększyliśmy dawkę 10G rozpuściliśmy w wodzie z łyżeczką miodu i piliśmy co godzinę po pare łyków, dołożyliśmy kapsułki oleju z oregano, cynk 30mg, rano zakwas z buraka, przed snem srebro i selen z jodem. Do tego nabulizator na początku nawet 3 razy dziennie- mąż tylko solankę, ja dodawałam 1-2 krople płynu Lugola. Przed snem dyfuzor z olejkiem złodziei, który też wsmarowywalismy w stopy i klatkę piersiową. Nie rozwinęło się, a po ok 14 dniach powoli zaczął wracać węch. Niestety ja wciąż mam skoki temperatury od 36,8 do 37,1 i nie wiem jak sobie z tym poradzić, nie robię nic, zmniejszyłam też już dawki witamin. Może samo przejdzie, albo to może moje problemy z hormonami... W każdym razie to coś powoli się wycofuje, choć niestety paru moich znajomych nie miało tego szczęścia i już ich nie ma... mimo, że popowiadaliśmy co i jak trzeba wdrożyć to nie wiem czy posłuchali 😔#7Dziękuję Tomku za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Tomek zastosował w trakcie infekcji. Imię autora zostało zmienione na jego owocowa,witamina C,Amol,węgiel,kefiry,kiszona kapusta,kiszone ogórki,sok z kiszonych dobry,pewnego dnia obudziłem sie strasznie połamany i brakowało mi sił. praktycznie jakby ktoś odłączył mi prąd. Nigdy czegoś takiego nie miałem (no może po maratonie)zaparzyłem sobie jakąś gorącą herbatę owocową. Ostudziłem troszkę i dodałem łyżeczkę Kwasu askorbinowego. Taką herbatę wypijałem co około 30 minut. Aż pojawiło się rozwolnienie. zmniejszyłem dawkę o połowę, wypiłem jeszcze plecy i klatkę piersiową porządnie Amolem. ubrałem się grubo i wskoczyłem do łóżka. wstałem ulany potem po 3-4 h. i już nic mi nie było. Jednak na wszelki wypadek zastosowałem terapię węglem( co 5 h około 13 tabletek, aż stolec był czarny, potem jeszcze jedna dawka) po czym zacząłem pić kefiry, jeść kiszoną kapustę i ogórki. pić soki z kiszonych buraków. Tak przez parę paru dniach natomiast straciłem węch i smak. Ale to już nic z tym nie robiłem. Gdyż nie wiedziałem tygodniu zmysły wróciły. . Wykorzystałem ten czas na jedzenie potraw, których nie lubię :)#8Dziękuję Mario za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Maria zastosował w trakcie infekcji. węgiel aktywny, 5g dziennie,witamina C, 2g dziennie,woda utleniona,sól fizjologiczna,witamina D3,witamina K2 MK7,witamina A,witamina E,soda oczyszczona,ocet jabłkowy,miód, Od lat borykałam się z przewlekłym bólem gardła. Nikt mi nie potrafił pomoc. W tym roku doszłam do wniosku, że to zatoki są przyczyną chronicznego bólu gardła. ( Najdłużej bolało mnie gardło non stop przez prawie 2 miesiące, ból nie do zniesienia)Nie będę się rozpisywać na ten temat, bo nie o to chodzi. Ostatnio te same objawy z bonusem: straciłam węch ZASTOSOWAŁAM: - Co 5 gdz łyżka węgla aktywnego -przez 2 dni - Co 2 gdz łyżeczka askorbinian -przez 2 dni - Do nosa woda utleniona rozcieńczoną z solą fizjologiczna(samej nie dałam rady) kilka razy dziennie - Vit D3+k2Mk7+vitA+vitE(duże dawki) - Plukalam gardło wodą z sodą oczyszczoną-kilka razy dziennie - Psikałam do gardła octem jabłkowym (domowej roboty) 2 x dziennie - Smarowała w nosie miodem (5 min zatkać nos po czym wydmuchać i nasmarować czymś tłustym. Ja smarowała masłem shea. Do dzisiaj często smaruję, nie czuję suchości w nosie dzięki temu) - Sauna (mieszkam w Finlandii, więc mam ten komfort, że sauna jest w każdym domu) i smarowalam czoło i policzki olejkiem rycynowym. Trzeciego dnia zapomniałam o bólu. Nawet nie wiecie, jaka jestem szczęśliwa, że uporałam się z tymi dolegliwościami, które naprawdę utrudniały mi życie. #9Dziękuję Sylwio za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Sylwia zastosowała w trakcie infekcji. witamina C,witamina D3,witamina K2 MK7,węgiel aktywowany,syrop z mniszka lekarskiego,syrop z szyszek sosnowych,miód,zioła szwedzkie,propolis,kiszona kapusta, sok z kiszonych witamina C większe dawki, jak również D3K2, stosuję też węgiel aktywowany i syropy z mniszka lekarskiego lub z szyszek sosnowych na miodzie. Pomocne okazują się również zioła szwedzkie i propolis. Wszystkie syropy i nalewki robię sama. Od ponad 10 lat nie korzystamy z leków aptecznych. Żadne z moich dzieci od urodzenia nigdy nie chorowało na zapalenie płuc, czy oskrzeli. Nie mają alergii i innych modnych schorzeń. Dzieci w wieku 10, 7 i 5 lat. Od 9 m-ca dostawały po łyżeczce soku z kiszonej kapusty (by przyzwyczaiły się do kwaśnego, robiliśmy wtedy kwaśne minki). Dziś nie tylko kapusta gości w naszym domu, ale również 35 kg ogórków kiszonych zakopanych w ziemi oraz zakwasy, szczególnie z buraka. Ot, takimi rzeczami się raczymy. #10Dziękuję Mirku za Twoją wiadomość. Poniżej przeczytacie co i jak Mirek zastosował w trakcie infekcji. selen,cynk,jod,witamina D3,piołun,artemisie, borelioze i koinfekcje ( wszystko potwierdzone) A jakby było mało to 5 metrowego tasiemca moniezie ( potwierdzone kapsulka endoskopowa + czuje jak sie rusza) Przeszedlem w kwietniu tego smiesznego wirusa w 3 dni. Bralem witaminy Selen, cynk, jod i D3 dodatkowo piłem piołun i artemisie annue ( z wlasnej uprawy) po 3 dniach nałozyłem borowine i 4 dnia rano wstalem zdrowy ( jedynie 5 dnia zabrało mi węch ) A tak przy okazji nie wie pan kto mogłby mi zrobic operacje chirurgiczna usuniecia tasiemca? bo nasi lekarze twierdza ze czegos takiego nie ma. Było leczone srodkami chemicznymi ( niestety praca naukowa z 2015 roku mowi ze moniezia zdołala wytworzyc odpornosc na przykwantel) Dodatkowo z tasiemcem chcą mnie wyslac do psychologa, ze wymyslam. Jak im pokazuje film z kamerki to mowia ze to niczego nie dowodzi i ze tylko badania z kalu ( oczywiscie tam nic nie wyjdzie, bo nie ma prawa)Wiem ze w Niemczech czy Rosji przeprowadza sie duzo takich operacji :)Dziękuję Wam wszystkim!Wiadomości od Was dostałem o wiele więcej i wszystkie mam. Wszystkie Wasze propozycje opublikuję. Zacząłem od najstarszych, czyli tych które przyszły jako pierwsze. Kolejne wkrótce dodam do tego artykułu. Pamiętajcie! Adres pomoglo@ jest do Waszej dyspozycji – cały czas możecie przysyłać wiadomości i dzielić się swoimi doświadczeniami w zwalczaniu infekcji wirusowych. Polecam suplementy visanto
.