Jedzie Jasio, jedzie, mija mój ganeczek Czy mu się nie widzi u mnie porządeczek? x2U mnie porządeczek, a ja w domu sama Przyjedź, Jasiu, przyjedź, dam koniowi siana x2Dam koniowi siana i owies, i obrok A tobie Janeczku sześć poduszek pod bok x2Sześć poduszek pod bok, a siódmą pod głowę I tak ci Jasieniu dogodzić nie mogę x2Dogodzisz, dogodzisz, jakbyś chciała sama Rozbierz mi łóżeczko i połóż się sama x2Rozbiorę, rozbiorę, a kłaść się nie będę Bo swego wianeczka pozbędę, pozbędę x2Nie pozbędziesz sama, pozbędziem oboje Będziem się dorabiać chlebusia we dwoje x2Chlebusia we dwoje, i flaszeczkę wina Żeby dał pan Jezus najpierwszego syna x2Najpierwszego syna, a drugą córeczkę Będziem piastowali jak tę jaskółeczkę x2ryzard rynkowski jedzie pociag - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. Marta i Michał Data: 14-08-2017 Miejscowość: Stężyca Aż się zdarzyło raz tak cudnie, że wiatr dębu gałęzie rozwiał w upalne raz południe i z brzozą je uwięził i razem rosły liść przy liściu i lata całe trwały i nowych, silnych wichrów przyjściu, mężnie czoła stawiały. I ludzie też tak - całe lata szukają się bezmiernie, aż wicher uczucia dłonie splata i razem idą wiernie. 1. Bo wszyscy Polacy to jedna rodzinaWieczorem, wieczorem |x2 kiedy gwiazdy mocno śpią Wieczorem, wieczorem |x2 zaśpiewamy razem song Ref. Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina Starszy czy młodszy chłopak czy dziewczyna Hej, hej bawmy się Hej, hej śmiejmy się Nocą, nocą |x2 gdy po pracy w domu śpisz Nocą, nocą |x2 każdy ma szczęśliwe sny Ref. Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina A rano, a rano |x2 kiedy słońce jeszcze śpi To wtedy, to wtedy |x2 zaśpiewamy ja i ty Ref. Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina A kiedy, a kiedy |x2 z Polski wyjechałeś gdzieś To nawet po latach |x2 my rozpoznamy się Ref. Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina 2. Casablanka W gorącym słońcu Casablanki Czerwonym skwarze marokańskich dni Szukałeś cienia swego domu Który na zawsze z oczu znikł W paryskim zgiełku wśród bulwarów Pod skwarnym niebem elizejskich pól Słyszałem nieraz dźwięk znajomy Choć nierealny jak ze snu Ref. Tu jest twoje miejsce, Tu masz swój ciasny ale własny kąt Tu jest twoje miejsce Tu jest twój dom W najdalszym kącie tego świata, dokąd cię rzucił twój wędrowny los, tęskniłeś zawsze do tej ziemi, na której nigdy nie brak trosk. I tak jest zawsze i tak być musi bo tylko jeden mamy w życiu dom Dokąd się wraca gdy w potrzebie Nawet z najdalszych świata stron Ref. Tu jest twoje miejsce, Tu masz swój ciasny ale własny kąt Tu jest twoje miejsce Tu jest twój dom 3. Cyganeczka ZosiaZnałem cyganeczkę Zosię kazali mi ją poślubić, ? lecz me serce nie pozwala, mojej cyganeczki lubić. x2 Na podwórzu, na podwórzu cztery kare konie stoją, ? lecz ty śliczna cyganeczko nigdy już nie będziesz moją. x2 A jak mi się znudzi wreszcie kupię sobie konia w mieście kupię konia i aksamit i pojadę z cyganami. x 2 Poprzez Polskę z taborami Koniom grzywy wiatr rozwiewa A ja jadę z cyganami I o cyganeczce śpiewam 4. Czerwona róża, biały kwiat Czerwona róża, biały kwiat, tra la la Czerwona róża, biały kwiat Wędruj harcerko, harcerko wędruj Wędruj harcerko ze mną w świat. A jakże ja mam wędrować, tra la la A jakże ja mam wędrować ? Będą się ludzie, ludzie się będą Będą się ludzie dziwować. A niech się ludzie dziwują, tra la la A niech się ludzie dziwują Harcerz z harcerką, z harcerką harcerz Harcerz z harcerką wędrują. Zawędrowali w ciemny las, tra la la Zawędrowali w ciemny las Tutaj harcerko, harcerko tutaj Tutaj harcerko obóz nasz. A kto nas tutaj obudzi, tra la la A kto nas tutaj obudzi Kiedy daleko, daleko kiedy Kiedy daleko od ludzi. Obudzi nas tu ptaszyna, tra la la Obudzi nas tu ptaszyna Kiedy wybije, wybije kiedy Kiedy wybije godzina. Godzina bije raz, dwa, trzy, tra la la Godzina bije raz, dwa, trzy Wstawaj harcerko, harcerko wstawaj Wstawaj harcerko do pracy. Harcerka wstawać nie chciała, tra la la Harcerka wstawać nie chciała Ale rozkazów, rozkazów ale Ale rozkazów słuchała. 5. Czerwone i bureHej tam za gorecką, hej tam za doliną ożenił się gruby z chudzieńką dziewczyną. Zamieszkali razem w wielgachnej stodole, lecz on spał na górze a ona na dole. Czerwone i bure i bure choć ze mną na górę na górę jeśli nam się uda porobimy cuda. Czerwone i bure i bure choć ze mną na górę na górę jeśli nam się uda będą cuda, hej! Minął miesiąc jeden, drugi zaraz minie nudzi się grubemu, nudzi się chudzinie. Czerwone słoneczko zachodzi za gorę z nudów obydwoje maja myśli bure. Czerwone i bure..... Prędko płynie życie, już po trzech miesiącach chudzina grubego przestała odtrącać. Czerwona na licach mając myśli bure biegała po schodach co miesiąc na górę. Czerwone i bure..... Biegała po schodkach do grubego chuda lecz nie minął roczek zrobiła się gruba. Z tej piosenki morał moje miłe Panie figury Wam nie da po schodach bieganie. Czerwone i bure..... 6. Czerwone jagody1. Czerwone jagody wpadają do wody, powiadają ludzie, że nie mam urody. Urodo, urodo żebym ja cię miała, dostałabym chłopca jakiego bym chciała. Urodo, urodo żebym ja cię miała, dostałabym chłopca jakiego bym chciała. 2. Raz mi matuś rzekła: córuś moja droga przecież masz majątek, na co ci uroda? Inne bez majątku lecz mają urodę, tam się chłopcy schodzą jak w las po jagodę. Inne bez majątku lecz mają urodę, tam się chłopcy schodzą jak w las po jagodę. 3. Stworzył Pan Bóg raka, żeby tyłem chodził, stworzył i chłopaka, by dziewczyny zwodził, stworzył i kukułkę, by w lesie kukała, stworzył i dziewczynę, żeby buzi dała. stworzył i kukułkę, by w lesie kukała, stworzył i dziewczynę, żeby buzi dała. 7. Dziś prawdziwych Cyganów już nie maDziś prawdziwych Cyganów już nie ma, bo czy warto po świecie się tłuc, pełna miska i radio, poemat, zamiast płaczu co zrywał się z płuc. Dawne życie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal... Dawne życie poszło w dal, dziś pierogi, dzisiaj bal, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal... Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma i do szczęścia niewiele nam brak, pojaśniało to życie jak scena, tylko w butach przechadza się wiatr. Dawne życie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal... Dawne życie poszło w dal, dziś pierogi, dzisiaj bal, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal... 8. Fajne weseleFajne wesele o o o cholera fajne wesele Fajne wesele cholera fajne wesele Fajna jest młoda o o o cholera fajna jest młoda Fajna jest młoda cholera fajna jest młoda Fajny jest młody o o o cholera fajny jest młody Fajny jest młody cholera fajny jest młody Fajni są goście o o o cholera fajni są goście Fajni są goście cholera fajni są goście Fajni są chrzestni o o o cholera fajni są chrzestni Fajni są chrzestni cholera fajni są chrzestni Fajni świadkowie o o o cholera fajni świadkowie Fajni świadkowie cholera fajni świadkowie Fajna kamera o o o cholera fajna kamera Fajna kamera cholera fajna kamera Fajne kucharki o o o cholera fajne kucharki Fajne kucharki cholera fajne kucharki Fajne kelnerki o o o cholera fajne kelnerki Fajne kelnerki cholera fajne kelnerki Fajni dziadkowie o o o cholera fajni dziadkowie Fajni dziadkowie cholera fajni dziadkowie Fajna jest sala o o o cholera fajna jest sala Fajna jest sala cholera fajna jest sala Fajne dziewczyny o o cholera fajne dziewczyny Fajne dziewczyny cholera fajne dziewczyny Fajne chłopaki o o o cholera fajne chłopaki Fajne chłopaki cholera fajne chłopaki Fajny jest kelner o o o cholera fajny jest kelner Fajny jest kelner cholera fajny jest kelner Fajna orkiestra o o o cholera fajna orkiestra Fajna orkiestra cholera fajna orkiestra 9. Gdybym miał gitaręGdybym miał gitarę, to bym na niej grał, opowiedziałbym o swej miłości, którą przeżyłem sam. A co? A wszystko te czarne oczy, gdybym ja je miał, za te czarne cudne oczęta serce, duszę bym dał. Fajki ja nie palę, wódki nie piję, ale z żalu, żalu wielkiego ledwie co żyję. A co? A wszystko te czarne oczy, ? Ludzie mówią głupi, po coś ty ją brał, po coś to dziewczę czarne, figlarne mocno pokochał. A co? A wszystko te czarne oczy, ? 10. Głęboka studzienka1. Głęboka studzienka, głęboko kopana, A przy niej Kasieńka jak wymalowana. 2. Przy studzience stała, wodę nabierała, O swoim Jasieńku kochanku myślała. 3. Głęboka studzienka czy mam do cię skoczyć, Za moim Jasieńkiem co ma czarne oczy. 4. Gdybym cię Jasieńku, w wodzie zobaczyła, To bym ja za tobą do wody skoczyła. 5. Naprzód bym wrzuciła ten biały wianeczek, Com tobie uwiła ze samych różyczek. 6. Ale ja nie wskoczę bo jest za głęboka, Daleko jest do dna i zimna tam woda. 7. Ucałuję listek szeroki, dębowy, Razem z pozdrowieniem wrzucę, go do wody. 8. Zanieść go studzienko do Jasieńka mego, Pozdrów go ode mnie - ja czekam na niego. 11. Hej, SokołyHej, tam gdzieś znad czarnej wody, siada na koń ułan młody, czule żegna się z dziewczyną, jeszcze czulej z Ukrainą. Hej, hej, hej, sokoły, A omijajcie góry, lasy, doły, dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku, mój stepowy skowroneczku, Hej, hej, hej sokoły, A omijajcie góry, lasy, doły, dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku, mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń! Pięknych dziewcząt jest niemało, lecz najwięcej w Ukrainie, tam me serce pozostało, przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej, sokoły... Ona biedna tam została, przepióreczka moja mała, a ja tutaj w obcej stronie, dniem i nocą tęsknię do niej. Hej, hej, hej, sokoły... Żal, żal, za dziewczyną, za zieloną Ukrainą, żal, żal, serce płacze, już jej więcej nie zobaczę Hej, hej, hej, sokoły... Wina, wina, wina dajcie, a jak umrę pochowajcie na zielonej Ukrainie przy kochanej mej dziewczynie. 12. Jedzie Jasio JedzieJedzie Jasio, jedzie, mija mój ganeczek Czy mu się nie widzi u mnie porządeczek? x2 U mnie porządeczek, a ja w domu sama Przyjedź, Jasiu, przyjedź, dam koniowi siana x2 Dam koniowi siana i owies, i obrok A tobie Jasieńku sześć poduszek pod bok x2 Sześć poduszek pod bok, a siódmą pod głowę I tak ci Jasieniu dogodzić nie mogę x2 Dogodzisz, dogodzisz,tylko żebyś chciała Rozbierz mi łóżeczko i połóż się sama x2 Rozbiorę, rozbiorę, a kłaść się nie będę Bo swego wianeczka pozbędę, pozbędę x2 Nie pozbędziesz sama, pozbędziem oboje Będziem się dorabiać chlebusia we dwoje x2 Chlebusia we dwoje, i flaszeczkę wina Żeby nam pan Jezus dał pierwszego syna x2 Najpierwszego syna, a drugą córeczkę Będziem ją piastować jak tę jaskółeczkę x2 13. Kalina Malina Kalina malina w lesie rozkwitała, x2 Niejedna dziewczyna żołnierza kochała, x2 Żołnierza kochała, żołnierza lubiła, I czułe liściki kreśliła do niego, Liściki kreśliła i pisała wiersze, Do swego lubego pocztą wysyłała, A w niedziele rano, kiedy słońce wschodzi, To ten młody żołnierz po koszarach chodzi, Po koszarach chodzi, ciężkie buty nosi, Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu, Pisała dziewczyna urodziła syna, Urodziła syna urodzi i córkę, A jak się nie uda zrobimy powtórkę, Puszczę ja cię puszczę, ale nie samego, Każe ci osiodłać konika karego, Konika karego i te złote lejce, Żebyś swej dziewczynie rozweselił serce Jedzie żołnierz, jedzie o drogę nie pyta, A w domu teściowa z siekierą go wita. Żołnierzu, żołnierzu twoja to przyczyna, Przez ciebie została zhańbiona dziewczyna, Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama, To te jej wieczory po których chadzała, Chadzała, chadzała i grywała w karty, Myślała dziewczyna, że z żołnierza żarty, To nie były żarty ani żadne kpiny, A zamiast wesela odbyły się chrzciny, Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem, Najpierw robią chrzciny, a wesele potem, A matki się cieszą, że córki nie grzeszą, A córki się rypią aż się iskry sypią, 14. Kawa, kawa, kawa musi byćKawa, kawa, kawa musi być, jak nie ma kawy, nie ma zabawy. Kawa, kawa, kawa musi być. Piwo, piwo, piwo musi być, jak nie ma piwa głowa się kiwa. Piwo, piwo, piwo musi być. Wino, wino, wino musi być, jak nie ma wina smutna dziewczyna. Wino, wino, wino musi być. Wódka, wódka, wódka musi być, jak nie ma wódki to rozum krótki. Wódka, wódka, wódka musi być. Para młoda, Para musi być, jak nie ma Pary puste puchary. Para młoda, Para musi być. Siano, siano, siano musi być, jak nie ma siana nie ma kochania. Siano, siano, siano musi być. Żona, żona, żona musi być, jak nie ma żony człowiek szalony. Żona, żona, żona musi być. Dziecko, dziecko, dziecko musi być, jak nie ma dziecka pomoc sąsiedzka. Dziecko, dziecko, dziecko musi być. Synek, synek, synek musi być, jak nie ma synka smutna rodzinka. Synek, synek, synek musi być. Córka, córka, córka musi być, jak nie ma córki to do powtórki. Córka, córka, córka musi być. 15. Koło mego ogródeczkaKoło mego ogródeczka zakwitała jabłoneczka Bielusieńko zakwitała czerwone jabłuszka miała A któż mi je będzie zrywał kiej mi się mój Jaś mój pogniewał Pogniewał się nie wiem o co chodził do mnie nie wiem po co Chodził do mnie całą wiosnę czekał na mnie , aż urosnę Chodził do mnie całe lato dawałam mu buzi za to Chodził do mnie całą jesień puszczałam go dziurą przez sień Chodził do mnie całą zimę a teraz z tęsknoty ginę 16. O mój rozmarynie O mój rozmarynie rozwijaj się! O mój rozmarynie rozwijaj się! Pójdę do dziewczyny pójdę do jedynej, zapytam się. A jak mi odpowie - nie kocham cię, A jak mi odpowie - nie kocham cię, Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się. Dadzą mi buciki z ostrogami, Dadzą mi buciki z ostrogami, I siwy kabacik i siwy kabacik z wyłogami. Dadzą mi konika cisawego, Dadzą mi konika cisawego, I ostrą szabelkę i ostrą szabelkę do boku mego. Dadzą mi uniform popielaty, Dadzą mi uniform popielaty, Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił do swojej chaty. Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił za dziewczyną. A kiedy już wyjdę na wiarusa, A kiedy już wyjdę na wiarusa, Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, po całusa. A gdy mi odpowie - nie wydam się, A gdy mi odpowie - nie wydam się, Hej, tam kule świszczą i bagnety błyszczą poświęcę się. Pójdziemy z okopów na bagnety, pójdziemy z okopów na bagnety, Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje, ale nie ty. 17. Panno Walerciu Panno Walerciu kupię Ci, panno Walerciu kupię Ci kupię Ci fiata na stare lata, panno Walerciu kupię Ci. O bella bella bella mari bella mari, bella mari, O bella bella bella mari bella mari, i już. Panno Walerciu wsadzę Ci, panno Walerciu wsadzę Ci wsadzę Ci piórko do kapelusza, panno Walerciu wsadzę Ci, O bella bella bella mari... Panno Walerciu czarną masz, panno Walerciu czarną masz, wstążeczkę z pluszu przy kapeluszu, panno Walerciu czarną masz. O bella bella bella mari... Panno Walerciu kapie Ci, panno Walerciu kapie Ci, kapie Ci z piórka na kapelusik, panno Walerciu kapie Ci. O bella bella bella mari... Panno Walerciu ciotkę masz, panno Walerciu ciotkę masz, ciotkę masz w Stanach i na Bielanach, panno Walerciu ciotkę masz. O bella bella bella mari... Panno Walerciu brudną masz, panno Walerciu brudną masz, brudną masz szyję, bo się nie myjesz, panno Walerciu brudną masz. O bella bella bella mari... Panno Walerciu dajesz mi, panno Walerciu dajesz mi, całować ręce, ale nic więcej, panno Walerciu dajesz mi. O bella bella bella mari... 18. Siadła pszczółkaSiadła pszczółka, na jabłoni i zapyliła kwiat Czemu żeś mi moja miła zawiązała ten świat Jam ci światu nie wiązała, zawiązał ci go ksiądz jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał wziąć Jam się pięknie ubierała, pięknie nosiła się A tyś myślał, żem ja ładna i to uwiodło cię Murarczyku zamuruj mi, moje czarne oczy Żebym innych nie szukała we dnie ani w nocy Turbuje się moja mama, turbuje, turbuje Że dla córki nie ma wiana, czym ją wywianuje Niedaleko, jest tu cmentarz, na cmentarzu brama Tam mnie możesz wywianować, mamusiu kochana Dasz mi tylko cztery deski, dwa wianki wieńcowe Nie turbuj się moja matuś, już wiano gotowe 19. Siekiera motykaUżywajmy póki czas, Bo za sto lat nie będzie nas. Siekiera, motyka, piłka, młotek, Chodźże, Maryś, tu za plotek. Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź, Puść się ze mną, Maryś, puść. Co użyjem, to dla nas, Bo człowiek żyje tylko raz. Siekiera, motyka, piłka, graca, Niech pan głowy nie zawraca. Z pana, jak widzę jest klawy frant, Nie mnie brać na taki kant. Więc użyjmy póki czas, Bo za sto lat nie będzie nas. Siekiera, motyka, piłka, kleszcze, Chodźże, Maryś, chodźże jeszcze! Będzie nam przyjemnie, że aż strach, Hupaj, siupaj, rach, ciach, ciach. Więc użyjmy ...itd. Ja z tobą nie pójdę, boś ty cwany, Wiem ja dobrze, co ulany! Odstaw się ode mnie i idź spać, Nie mnie na szabelkę brać! 20. SkrzypeczkiGdym się na świat narodziła Matuś moja rzekła mi: "Córuś moja, córuś miła, Te skrzypeczki daję ci. Te skrzypeczki - nie do zbycia, Byle komu nie daj grać, Do szesnastu latek życia Nie pokazuj ich na świat." Gdym szesnaście latek miała To nieszczęście stało się: Ja skrzypeczki swe wyjęłam, By na świat pokazać je. Smyczek cienki miał, niedługi I pociągał raz po raz. Struna pękła - ja zemdlałam, Bo to było pierwszy raz. Gdy sześćdziesiąt latek miałam, Nikt na skrzypcach nie chciał grać. Struny były poszarpane I nie chciały głosu dać. 21. Szła dzieweczka do laseczkaSzła dzieweczka do laseczka, do zielonego- ha, ha, ha, do zielonego- ha, ha, ha, do zielonego. Napotkała myśliweczka bardzo śwarnego- ha, ha, ha, bardzo śwarnego- ha, ha, ha, bardzo śwarnego. Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom? Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją? Znalazłem ulicę, znalazłem dom, Znalazłem dziewczynę, co kocham ją. Myśliweczku, kochaneczku bardzom ci rada- ha, ha, ha, bardzom ci rada- ha, ha, ha, bardzom ci rada. Dałabym ci chleba z masłem, alem go zjadła- ha, ha, ha, alem go zjadła- ha, ha, ha, alem go zjadła. Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?... Jak żeś zjadła, to żeś zjadła to mi się nie chwal- ha, ha, ha, to mi się nie chwal- ha, ha, ha, to mi się nie chwal. Jakbym znalazł kawał kija, to bym cię wyprał - ha, ha, ha, to bym cię wyprał - ha, ha, ha, to bym cię wyprał. Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?... 22. W moim ogródeckuW moim ogródecku rośnie rózycka Napój mi Maniusiu mego kunicka Nie chcę, nie napoję, bo się kunia boję Bo się kunia boję, bom jesce młoda Nie chce nie napoi, bo się kunia boi Bo się kunia boi, bo jesce młoda (x2) W moim ogródecku rośnie rozmaryn Powiedz mi Maniusiu, kto cie omanił? Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka Bo się w mojem sercu tak zakochały Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka Bo się w jej serdusku tak zakochały (x2) W moim ogródecku rośnie jagoda Powiedz mi Maniusiu, cyś była młoda? Ja zem była młoda jak w boru jagoda Jak w boru jagoda, kochanecku mój Ona była młoda, jak w boru jagoda Jak w boru jagoda, kochanecku jej (x2) W moim ogródecku rośnie lilija Powiedz mi Maniusiu, czy będziesz moja Skądże ja mam wiedzieć i tobie powiedzieć Skądże ja mam wiedzieć cy mnie mama da Skądże ma to wiedzieć i tobie powiedzieć Skądże ma to wiedzieć cy ją mama da (x2) 23. Zabrałaś serce mojeNa dworze burza hula I leje leje deszcz Tęsknota mnie otula I ciebie miły też Zabrałeś serce moje Zabrałaś moje sny I tylko zostawiłeś Te łzy gorące łzy A mnie tak szkoda lata I szkoda tamtych dni I szkoda poematów I ciebie szkoda mi Zabrałeś serce moje... Już wiele lat minęło Od tamtych pięknych dni A echo dawnych wspomnień Wciąż w moim sercu tkwi Oddaj mi serce moje Oddaj mi moje sny I tylko weź ze sobą Te łzy gorące łzy 24. Złota karetaBramą przy gościńcu, którym od lat dziesięciu Nikt nie przechodził, pies ani złodziej Pasterz grał na fujarce i jak to zwykle w bajce Snił, że z daleka złocista kareta gościńcem mknie ref.: Czy tędy nie jechała, kareta moja mała Moja tęskonota kareta złota/ 2x Boso po białej rosie,fujarkę wziął i poszedł, Na miejskich brukach,karety szukać. Mijają już jesienie, nie spełnia się marzenie, Bo na tym świecie o złotej karecie,nie słyszał nikt. ref.: Czy tędy nie jechała, kareta moja mała Moja tęskonota kareta złota/ 2x 25. Żono mojaGdy nad nami niebo płacze, Mokną Twoje złote włosy, Piękne jest spotkanie nasze, Jak listonosz gdzieś unosi. Nad górami słońce świeci, Srebrny księżyc za górami, Jedno z drugim sie przegania, A my się kochamy. Ref. Żono moja, serce moje, Nie ma takich jak my dwoje Bo ja kocham oczy Twoje Do szaleństwa, do wieczora... (je je) Żono moja, serce moje, Nie ma takich jak my dwoje Bo ja kocham oczy Twoje Do szaleństwa, do wieczora... (je je) Żono moja. . . Nie ma takich jak my dwoje, Nasza miłość się nie chwali. Nawet niebo sie nie boi, Nic nas przecież nie oddali. Nad górami słonce świeci, Srebrny księżyc za górami, Jedno z drugim sie przegania, A my się kochamy. Ref. Żono moja, serce moje, Nie ma takich jak my dwoje Bo ja kocham oczy Twoje Do szaleństwa, do wieczora... (je je) Żono moja, serce moje, Nie ma takich jak my dwoje Bo ja kocham oczy Twoje Do szaleństwa, do wieczora... (je je) Żono moja. . . * pola wymagane Wszelkie prawa do tekstów piosenek, plików audio i wideo umieszczonych na stronach serwisu przysługują ich autorom. Teksty piosenek, pliki audio i wideo umieszczane są w serwisie w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. W przypadku gdy właściciel praw do konkretnego tekstu piosenki, pliku audio lub wideo nie życzy sobie, by był on umieszczony na stronach serwisu - prosimy o kontakt, a dany tekst bądź plik zostanie usunięty. chce i spogląda na słoneczko jak wysoko jeszcze. 2.Tam na górze na dolinie gołębie gruchają. nie użyłam rozkoszeńki lata mi mijają. 3.Zakładajcie siwe konie zakładajcie gniade. ej niech że ja was dogonię lata moje młode. 4.I dognała dopędziła na klonowym moście. ej wróćcie się, wracajcie się chociaż do mnie w goście.
Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha. - Janek z czego się tak cieszysz? - Właśnie zostałem ojcem, mam syna. - To gratulacje! Jak się czuje żona? - Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem. O mężu i żonie Przed ślubem: Ona - Ciał Janek. On - No nareszcie, już tak długo czekam. Ona - Może chcesz żebym poszła? On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona - Kochasz mnie? On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy. Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona - Chcesz mnie pocałować? On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji. Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem. Ona - Czy mogę Ci zaufać? On - Tak. Ona - Kochanie. Siedem lat po ślubie: Czytajcie od dołu... Stosunki damsko-męskie Żona do męża, po udanej „stosunkowo” nocy nad ranem: - Janek wychodzę do piekarni po pieczywo, ile mam kupić świeżych bułeczek dla Ciebie na śniadanie? Mąż: - Droga Aniu, ile kupisz - tyle zjem – dostosuję się. - Zresztą poczekaj – kup tyle bułeczek, ile dzisiaj razem w nocy mieliśmy sex. W piekarni żona do ekspedientki: - Poproszę 7 bułeczek. …..Ekspedientka pakuje bułeczki… - Wie pani co zmienię zamówienie – poproszę 4 bułeczki……….. - 2 lody i kakao. O mężu i żonie Kumpel do kumpla: Wiesz mój znajomy Janek dostał ostatnio nową ksywkę.... Jaką? Jan Chrzciciel, to od zawodu... A co jest księdzem? Nie, pracuje na własnej stacji benzynowej Różne Rozmawiają dwaj koledzy: -Wiesz Janek, kiedy słyszę rano budzik to wydaje mi się, że do mnie strzelają. -I co, zrywasz się na równe nogi? -No co ty, leżę jak zabity… Różne
ryszard rynkowski jedzie pocik Pięknie żyć (Radiowe Nutki, Ryszard Rynkowski) - Piosenki dla Dzieci "Chcesz wiedzieć skąd ten Świat - z jakich gwiazd tu spadł Skąd się wziął - księżyc ja i kwiat Wciąż pytasz mnie a ja nie wiem prawie nic Może tylko tyle, że tak pięknie żyć.
Zwiali z gospodarstwa: Jaś, Kasia i Władek Uciekli do miasta. Został tylko dziadek. Jaś został magistrem, mecenasem Władek, inżynierem Kasia, a rolnikiem dziadek. Jaś trzyma wilczura, doga trzyma Władek, Kasia pekińczyka, świnki chowa dziadek. Przyjechali na wieś: Jaś, Kasia i Władek. Będą pomagali – ucieszył się dziadek. Jaś leży pod gruszą, za stodołą Władek, Kasia się opala, żyto siecze dziadek. Zabił dziadek świnkę, narobił kiełbasy, Wszystko zjedli w mieście siedzące grubasy Duży brzuch ma Jasio, siły nabrał Władek, A Kasia rumieńce, z głodu umarł dziadek. Co będziecie żarli drodzy urzędnicy? Jak dziadek nie będzie uprawiać pszenicy
Jedzie policyjne vento - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
mikołaj jedzie samochodem - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Jedzie Jasio Jedzie Jasio, jedzie, mija mój ganeczek Czy mu się nie widzi u mnie porządeczek? x2U mnie porządeczek, a ja w domu sama Przyjedź, Jasiu, przyjedź, dam koniowi siana x2Dam koniowi siana i owies, i obrok A tobie Janeczku sześć poduszek pod bok x2Sześć poduszek pod bok, a siódmą pod głowę I tak ci Jasieniu dogodzić nie mogę x2Dogodzisz, dogodzisz, jakbyś chciała sama Rozbierz mi łóżeczko i połóż się sama x2Rozbiorę, rozbiorę, a kłaść się nie będę Bo swego wianeczka pozbędę, pozbędę x2Nie pozbędziesz sama, pozbędziem oboje Będziem się dorabiać chlebusia we dwoje x2Chlebusia we dwoje, i flaszeczkę wina Żeby dał pan Jezus najpierwszego syna x2Najpierwszego syna, a drugą córeczkę Będziem piastowali jak tę jaskółeczkę x2 tłumaczenie na angielskiangielski Jasio is coming Jasio1 is coming, coming, he's passing by my little torch, Doesn't he like the neatness at my place? x2My place is neat and I'm alone at home Come, Jasio, come, I will give the horse hay x2I will give the horse hay and oats and fodder And to you, Janeczek, [I will give] six pillows supporting your side x2Six pillows supporting your side and the seventh one under your head I can't please you either way, Jasieniek x2You'll please, you'll please if you want Make the little bed for me and lie x2I will make, I will make but I won't lie 'Cause I will dispose of, dispose of my maidenhead x2You won't dispose of it alone, we'll both dispose Both of us will earn our daily bread together x2Daily bread together and a bottle of wine May Jesus give us a wonderful son x2A wonderful son, and may the second be a little daughter We'll be taking care of them like of this little swallow x2Dowcip #5680. Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Humor o dziadku, Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszny humor o matce, Śmieszne dowcipy o ojcu, Żarty o prezentach. Jedzie rodzina szosą: mąż, żona i dwuletni Jaś. Zatrzymuje ich policja i bada ich alkomatem. Mąż: 2 promile, - Do radiowozu
Tekst piosenki: I Jedzie Janek, jedzie mija mój ganeczek czy ci się nie widzi u mnie porządeczek. - x2 II U mnie porządeczek i ta biała ściana przyjedz Janku, przyjedz dam koniowi siana. -x2 III Dam koniowi siana i obrok i obrok a tobie do tego sześć poduszek pod bok. -x2 IV Sześć poduszek pod bok a siódma pod głowę i tak ci Jasieńku dogodzić nie mogę. -x2 V Dogodzić, dogodzić żebyś tylko chciała rozbierz mi łóżeczko, położę się sama. -x2 VI Łóżeczko rozbiorę a kłaść się nie będę bo swego wianeczka pozbędę, pozbędę. -x2 VII Nie pozbędziesz sama pozbędziem oboje będziem się dorabiać chlebusia we dwoje. -x2 VIII Chlebusia we dwoje, buteleczkę wina żeby dał Pan Jezus najpierwszego syna. -x2 IX Najpierwszego syna a drugą córeczkę będziem piastowali tak jak jaskółeczkę. -x2 Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
.